– Polskie oddziały w Iraku zostaną wycofane z tego kraju, jeżeli władze nie będą chciały jego obecności i będzie zgoda sojuszników z NATO – powiedział w niedzielę na antenie TVP Info prezydent Andrzej Duda. Prezydent odniósł się do ataku USA, w którym zginął Kasem Sulejmani.
Andrzej Duda poinformował, że sytuacja na Bliskim Wschodzie przez cały czas jest monitorowana przez polskie władze. Prezydent odniósł się do ataku USA, w którym zginął Kasem Sulejmani. – Polska nie uczestniczy w tym wydarzeniu. Polska i Polacy mają dobrą relację z Iranem. Myśmy w żaden sposób w tym nie wzięli udziału i nie ma żadnych sygnałów, by było jakiekolwiek niebezpieczeństwo dla Polaków w tym momencie, wynikające z tego zdarzenia – powiedział, dodając, że można się spodziewać działań odwetowych wobec Amerykanów.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem Andrzeja Dudy sytuacja na Bliskim Wschodzie może eskalować w różnych kierunkach, ale Stany Zjednoczone nie biorą pod uwagę, że może dojść do eskalacji wojennej.
Prezydent odniósł się także do sprawy polskiej misji w Iraku. Jak podkreślał, jest to „misja szkoleniowa, o charakterze stabilizacyjnym”. – My jesteśmy tam przede wszystkim dla Iraku. Jesteśmy po to, by w Iraku przywrócić pokój, by rozwiązać ten konflikt, który tam powstał. Cały czas po to wypełniali tam misję polscy żołnierze, przyjaźnili się z lokalną ludnością, służyli ludziom. Jeżeli władze Iraku nie będą chciały byśmy pomagali im, i taka będzie wspólna decyzja NATO, to oczywiście wycofamy naszych żołnierzy – powiedział.
– Taka decyzja zostanie podjęta. Władze Iraku mają prawo do swoich suwerennych decyzji. Na razie taką decyzję podjął parlament, zobaczymy czy rząd będzie ją wykonywał, przekonamy się. Dla nas najważniejsze jest bezpieczeństwo polskich żołnierzy i polskich obywateli – podsumował Andrzej Duda.
Źródło: TVP Info, tvp.info
TK