12 stycznia 2014

Chrzest jest najpotrzebniejszy!

Chrzest święty to pierwszy i najpotrzebniejszy sakrament, który gładzi grzech pierworodny i wszystkie pozostałe grzechy – mówi dla PCh24.pl ks. Sebastian Heliosz, wikariusz parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Katowicach-Murckach.


Kto jest zwyczajnym szafarzem sakramentu chrztu?

Wesprzyj nas już teraz!


Zwyczajnym szafarzem, czyli osobą, która w normalnych okolicznościach udziela sakramentu chrztu, jest biskup, kapłan, zwany też prezbiterem, i diakon. Są oni świętymi szafarzami sakramentów i występują w imieniu Kościoła, dlatego to im powierzono tak ważną funkcję.

A co w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia nieochrzczonego?


Główną misją Kościoła jest dążenie do zbawienia wszystkich jego członków, dlatego też w sytuacji zagrożenia życia każdy człowiek, także niewierzący i nieochrzczony, mający wymaganą intencję, używając formuły trynitarnej – „Ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna i Ducha Św. – może udzielić chrztu świętego. Mówimy wtedy o tak zwanym chrzcie z wody. Jeśli dziecku lub dorosłemu, który otrzymał taki chrzest, polepszy się zdrowie, zaleca się dopełnienie tego sakramentu w Kościele, gdzie nastąpią wszystkie tradycyjne obrzędy towarzyszące aktowi sakramentalnemu. A intencja wymagana od szafarza nadzwyczajnego polega na tym, aby chcieć uczynić to, co czyni Kościół, gdy chrzci.

Czym jest chrzest, jakie są jego skutki?


Chrzest święty to pierwszy i najpotrzebniejszy sakrament, który gładzi grzech pierworodny i wszystkie pozostałe grzechy, a także wszystkie kary za grzech, daje nam życie nadprzyrodzone, czyni nas członkami Kościoła Katolickiego i daje nam łaskę uświęcającą.

Chrzest jest pierwszym sakramentem, ponieważ bez niego nie można przyjąć innych sakramentów, a kto by je przyjął, przyjąłby je nieważnie. Przypominam sobie usłyszaną od swojego starego proboszcza – ks. prałata Władysława Studenta – ciekawą opowieść. Otóż w czasie uroczystego obiadu po prymicjach jednego z kapłanów, babcia księdza prymicjanta pełna egzaltacji miała wykrzyknąć, że gdyby go nie ochrzciła mlekiem, to by teraz nie był tu, gdzie jest. Fakt ten sprawdzono i okazał się prawdziwy. Zatem chrzest był nieważny. W ciągu niewielkiego okresu czasu wszystkie sakramenty, tj. chrzest, bierzmowanie, kapłaństwo zostały już ważnie udzielone.

Chrzest jest także najważniejszym sakramentem, bo bez niego nie można się zbawić. Pan Jezus mówi wyraźnie: „Kto wierzy i ochrzci się, ten będzie zbawiony” (Mk16,16) i „Jeśli kto nie odrodzi się z wody i Ducha Świętego, nie może wejść do Królestwa Bożego” (J 3,5).

Chrzest święty został ustanowiony przez Naszego Boskiego Mistrza – Jezusa Chrystusa po to, by gładził ludziom grzech pierworodny i dawał im łaskę uświęcającą. Pozostają jednak pewne konsekwencje grzechu, takie jak cierpienia, choroby, śmierć oraz pewne ułomności – słabości charakteru, skłonność do grzechu, pożądliwość.

W jednym z tradycyjnych katechizmów przeczytałem opowieść pewnego misjonarza o tym, jak to ochrzcił starego Murzyna, który płakał jak dziecko z radości. Ile razy po chrzcie świętym pytali go ludzie, ile ma lat, odpowiadał bez skrępowania jasno i pewnie, że ma dopiero jeden rok. Kiedy inni się dziwili tej odpowiedzi uznając, że stroni sobie z nich żarty, on mówić miał ze smutkiem, że ma naprawdę 81 lat, ale przez 80 lat żył w grzechach, bez chrztu. Te lata miały być stracone dla jego wieczności. Dopiero minął rok, jak ma w sobie nowe życie, jest dzieckiem Bożym.

Chrzest przynosi także łaskę uświęcającą, która bywa nazywana „życiem nadprzyrodzonym”, czyli życiem Bożym, świętym. Kiedy pierwsi rodzice zgrzeszyli w raju, utracili tę łaskę dla całego rodzaju ludzkiego. To znaczy, że odtąd każdy z nas rodzi się bez łaski uświęcającej. A ona sama: uzdalnia do wiary w Boga, do pokładania w Nim nadziei i miłowania Go, a także daje możliwość wzrastania w dobru przez cnoty moralne i daje zdolność życia i działania pod natchnieniem Ducha Świętego za pośrednictwem Jego darów.

W czasie wyznania wiary podczas Mszy św. wypowiadamy słowa: „Wyznaję jeden chrzest na odpuszczenie grzechów”. Co oznaczają słowa „jeden chrzest”?


Chrzest święty wyciska niezatarty charakter, znamię. Ochrzczony upodabnia się do samego Chrystusa, przynależy do Niego. Znamienia nie wymazuje żaden grzech. Zatem sakramentu chrztu udziela się tylko raz w życiu. Ten niezatarty charakter chrztu konsekruje wiernych do uczestnictwa w kulcie chrześcijańskim. Chrzest jest także pieczęcią życia wiecznego. Jak naucza zreformowany Katechizm: „Wierny, który zachowa pieczęć do końca, to znaczy pozostanie wierny obietnicom chrztu, będzie mógł odejść ze znakiem wiary, w wierze otrzymanej na chrzcie, w oczekiwaniu na uszczęśliwiające oglądanie Boga, które jest wypełnieniem wiary, i nadziei zmartwychwstania.” (KKK 1274).

Jaka jest forma, a jaka materia tego sakramentu?


Materią dalszą chrztu świętego jest woda naturalna, a bliższą materią jest obmycie ciała tą wodą; formą zaś są słowa: Ja ciebie chrzczę w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.

Na czym polega chrzest krwi i chrzest pragnienia?


Odwołajmy się do zreformowanego Katechizmu: „Kościół zawsze zachowywał głębokie przekonanie, że ci, którzy ponoszą śmierć za wiarę, nie otrzymawszy chrztu, zostają ochrzczeni przez śmierć dla Chrystusa i z Chrystusem.” (KKK 1258). Jest to właśnie tzw. chrzest krwi.

O chrzcie pragnienia możemy przeczytać już w pierwszym dotyczącym chrztu kanonie Kodeksu Prawa Kanonicznego z roku 1983, to jest w Kanonie 849, który stanowi co następuje: „Chrzest, brama sakramentów, konieczny do zbawienia przez rzeczywiste lub zamierzone przyjęcie […].” Widzimy więc, że już samo wielkie pragnienie może przynieść owoce chrztu, nie będąc sakramentem.

Katechizm kardynała Gaspariego tak o tym mówi: „Chrzest z wody można zastąpić męczeństwem i takim aktem miłości ku Bogu, który zawiera w koniecznie i doskonały żal za grzechy i pragnienie Chrztu z wody; ale charakter wyciska tylko Chrzest z wody, i on też tylko daje zdolność przyjmowania innych Sakramentów”. Chrzest pragnienia jest zatem pragnieniem chrztu przez osobę nieochrzczoną. Stosuje się obecnie tę nomenklaturę do dzieci zabitych w łonach matek, które z pewnością pragnęłyby chrztu, gdyby wiedziały o jego konieczności.

W jaki sposób Kościół naucza na temat chrztu niemowląt? Czasem słyszy się opinię, że jest to naruszenie wolności człowieka.


Od swoich początków Kościół chrzcił niemowlęta i małe dzieci. Dowiadujemy się o tym z samego Pisma Świętego, a dokładnie z Dziejów Apostolskich, gdzie jest mowa o tym, że całe „domy” przyjmowały chrzest, a więc nie tylko dorośli, ale też dzieci i niewolnicy. Proszę przeczytać Dz 16,15. 33 i Dz 18,8, gdzie opisano przyjęcie chrztu przez całe „domy” Lidii i zarządcy więzienia oraz przełożonego synagogi. Podobnie zresztą działo się w czasie chrztu Mieszka I, kiedy to wraz z władcą cały dwór przyjmował sakrament chrztu świętego.

Praktyka chrztu dzieci, jak widzimy. ma za sobą ogrom historii, a jej wyraźne świadectwa znajdujemy w literaturze patrystycznej już w II wieku. Nie jest więc ona sprzeczna z nauczaniem Jezusa, a szczerze mówiąc nawet z niego wypływa.

Chrzest dzieci wynika z troski rodziców o chrześcijańskie wychowanie młodego człowieka. I to sami rodzice są zobowiązani zatroszczyć się, dzięki także pomocy chrzestnych, o wzrastanie religijne swojej pociechy. Zresztą dorośli ślubują uroczyście przed Bogiem, że będą dbali o pogłębianie wiary u swych dzieci.

Katechizm kardynała Gaspariego zawiera nawet takie słowa: „Dzieci należy chrzcić jak najwcześniej: ciężko grzeszą rodzice i inni, do których należy troska o dzieci, jeżeli dopuszczają do tego, że dziecko umiera bez Chrztu, albo jeżeli bez ważnej przyczyny odkładają Chrzest na później”.

Krytyka praktyki chrztu dziecka czasem przybiera formy karykaturalne. Liberałowie wszelkiej maści zarzucają Kościołowi odbieranie wolnej woli, gwałcenie godności itp. A ja powiem tak, że dziecku należy się ze strony rodziców to, co jest najcenniejsze. Nie będą karmili dziecka zatrutą wodą, podawali mu pokarmów, które mogą mu zaszkodzić. Dlatego też logiczne jest, że powinni zatroszczyć się też o jak najlepsze wartości, już od początku życia. A ich pociecha i tak wybierze, gdy stanie się dorosła, to, co dla niego najlepsze. Ignorantem jest ten, kto myśli, że da się wychować kogokolwiek bez wpływu jakiejś ideologii. Dzisiejsze media są tak powszechnie dostępne, nawet dla maluchów, że kształtują bardzo mocno rzeczywistość rozwijającego się człowieka. Lepiej więc niech Chrystus kształtuje życie malca, a nie te czasem tak bardzo szkaradne bajki.

Zatem proszę i apeluję: Zadbajmy o jak najbardziej katolicki klimat naszego domu. Śpiewajmy pieśni religijne dziecku, pokazujmy mu obrazki i obrazy Boga i świętych. Czytajmy opowiadania biblijne dostosowane do wieku, bądźmy otwarci na wszelkie pytania. Zabierajmy do kościoła już od najmłodszych lat, oczywiście poza liturgią, i tłumaczmy co widać na rzeźbach, witrażach. Pierwsi pozdrawiajmy osobę duchowną na ulicy. Dziecko uczy się nas naśladując. Im więcej będzie w nas dobra, spokoju i wiary, tym bardziej dziecko będzie wyrastało na pogodne, radosne i szczęśliwe.

Czy osoba nieochrzczona może osiągnąć zbawienie?


Przywołajmy zreformowany Katechizm: „Ponieważ «za wszystkich umarł Chrystus i… ostateczne powołanie człowieka jest rzeczywiście jedno, mianowicie Boskie, to musimy uznać, że Duch Święty wszystkim ofiarowuje możliwość dojścia w sposób Bogu wiadomy do uczestnictwa w tej Paschalnej Tajemnicy». Każdy człowiek, który nie znając Ewangelii Chrystusa i Jego Kościoła, szuka prawdy i pełni wolę Bożą, na tyle, na ile ją zna, może być zbawiony. Można przypuszczać, że te osoby zapragnęłyby wyraźnie chrztu, gdyby wiedziały o jego konieczności” (KKK 1260).

Oczywiście mówimy tu o sytuacji nieznajomości Ewangelii, nie o jej całkowitym odrzuceniu. Bóg ma swoje drogi zbawienia, ale ciągle przynagla nas, abyśmy dawali świadectwo prawdzie i stale mieli na uwadze ostatnie słowa Jezusa do Apostołów: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mt 28,19). Zatem wspierajmy misjonarzy, ale też sami przypominajmy innym swoim życiem o tym, jak ważny i potrzebny jest sakrament chrztu świętego. Warto też poznać datę swojego chrztu i obchodzić jego rocznicę, np. poprzez spowiedź sakramentalną w tym dniu i przyjęcie Komunii Świętej. Lepiej tego dnia nie uczcimy.

Bóg zapłać za rozmowę!


Rozmawiał Kajetan Rajski



mat

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie