29 października 2013

Wydawca Steve Forbes w wywiadzie dla Newsmax TV stwierdził, że kryzys finansowy wcale się nie skończył. Trwa dalej, a od czasu do czasu obserwujemy przesilenia oraz ospałość gospodarek zarówno amerykańskiej, jak i na całym świecie. Potrzebna jest stabilizacja kursu dolara – poprzez powiązanie go ze złotem.

 

Im szybciej to nastąpi, tym lepiej, uważa wydawca magazynu „Forbes”. Wielkim niebezpieczeństwem jest bowiem bańka w amerykańskich obligacjach skarbowych. Rezerwie Federalnej bardzo trudno będzie zahamować program skupu aktywów. Nowa szef FED Janet Yellen jest całkowitą zwolenniczką działań podejmowanych do tej pory przez Bena Bernanke. Znajdzie się jednak pod znacznie większą presją, niż on, by zakończyć ogromny druk pieniądza. Według słów Forbesa, zarówno Bernanke, jak i Yellen są „astronomami, którzy wciąż wierzą, że Słońce kręci się dookoła Ziemi”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Steve Forbes zasugerował również, by republikańscy senatorowie, przed udzieleniem zgody na nominację Yellen, zapytali ją o to, jaka jest różnica między drukiem pieniądza, a fałszowaniem. – Fałszowanie jest nielegalne, jednakże druk pieniądza jest metodą stymulowania gospodarki. Dlaczego każdy nie może tego robić? – pytał Forbes. Być może Janet Yellen udzieli podobnej odpowiedzi, co Bernanke. Zapytany w lipcu tego roku wprost, czy drukuje pieniądze, ustępujący szef FED-u odparł, że „niedosłownie”.

 

Inflacja jest obecnie, zdaniem Forbesa, pod kontrolą, ponieważ pieniądze drukowane przez FED nie przedostały się jeszcze do gospodarki. Rezerwa Federalna pompuje pieniądze w banki, by następnie pożyczać je od nich na bardzo niski procent i kupować długoterminowe obligacje. Do tej pory FED powstrzymuje niekontrolowane rozlanie się dodatkowych ilości pieniądza, jednakże gdy się to stanie, Ameryka i Yellen będą miały poważny problem. Nikt nie wie, kiedy będzie to miało miejsce, ale sytuacja jest obecnie bardzo zła.

 

– Nie istnieje bezpieczne schronienie, ponieważ rynek towarowy skurczył się. W USA rośnie bańka obligacji skarbowych. Gospodarki Australii, Brazylii i Indonezji nie rosną już w tempie sprzed kryzysu. Najlepszym miejscem dla inwestorów pozostają Stany Zjednoczone mimo tego, że je również czekają trudne czasy. Powinny wypracować sobie dywersyfikację wobec dolara – zauważył Forbes.

 

 

Tomasz Tokarski

Źródło: moneynews.com

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 183 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram