3 października 2017

Chrześcijanin na czele parlamentu Syrii. Taki gest ma służyć odbudowie kraju

(Zdjęcie ilustracyjne. fot. FORUM)

Przewodniczącym parlamentu Syrii po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat został wybrany chrześcijanin, 59-letni Hammud Sabbah. Taki precedens nie miał miejsca w Syrii od czasu gdy tak wysoką pełnił znany z okresu okupacji francuskiej i pierwszych lat niepodległości państwa Faris al-Churi, który dwukrotnie był premierem. W czasie wojny domowej taki gest ze strony większości parlamentarnej, tworzonej przez prezydencką partię Baas, ma na celu rozpoczęcie procesu konsolidacji różnych sił politycznych i społecznych wokół prezydenta Baszszara al-Asada, przygotowującego się do odbudowy kraju zniszczonego wojną.

 

Partia Socjalistycznego Odrodzenia Arabskiego – Region Syria, bo tak brzmi pełna nazwa stronnictwa kierowanego przez prezydenta kraju, jest jedną z dwóch organizacji partyjnych zbudowanych po rozłamie w partii Baas w latach 60. ubiegłego wieku. Znana jest pod skróconą nazwą Baas, bazuje na ideologii baasistowskiej, jednym z nurtów socjalizmu arabskiego i panarabizmu. Doktryna mówiąca o potrzebie budowania jedności politycznej świata arabskiego była wrogo postrzegana przez państwa widzące w jedności Arabów zagrożenie dla siebie. Ma ona niewielkie poparcie poza granicami – syryjskiej partii Baas podlega m.in. As-Sa’ika – palestyńska organizacja zbrojna, o nieznacznych wpływach wśród Palestyńczyków. Za to w Syrii jej władza jest pochodną siły prezydenta, co oznacza, że wskazanie na przewodniczącego parlamentu – chrześcijanina musi mieścić się w szerszej koncepcji ustalania podziału ról w państwie, nad którym Baszszar al-Asad próbuje odzyskać kontrolę, z pomocą wojsk rosyjskich.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jak podał portal „Imperatorskoje Prawosławnoje Palestinskoje Obszczestwo” (ippo.ru), 59-letni Hammud Sabbah zyskał poparcie 193 spośród 252 parlamentarzystów. Syryjski parlament, czyli Zgromadzenie Ludowe (Madżlis asz-Szab), ma niewielką władzę realną, choć oficjalnie kontroluje politykę rządu i uchwala budżet państwa. Mimo to podniesienie chrześcijanina do rangi szefa Zgromadzenia Ludowego, czyli jednej z najważniejszych osób w państwie, jest wyłomem w rozdziale ważnych stanowisk w Syrii. Jako kraj muzułmański (ok. 95 proc. społeczeństwa) Syria zastrzegła w kosntytucji, że prezydentem kraju nie może być chrześcijanin. Ostatnim premierem – chrześcijaninem był Faris al-Churi, dwukrotny premier Syrii w latach 1944–1945 oraz 1954–1955. Zawirowania polityczne i wojenne w już niepodległej Syrii spowodowały przerwę w takim podejściu do mniejszości (ok. 5,2 proc.) chrześcijańskiej.

 

Na drodze do Damaszku…

Nieliczna społeczność chrześcijan, w wyniku ścierania się różnych wpływów i migracji ludności, jest mocno podzielona organizacyjnie ale dość dobrze ze sobą współpracuje. Największą liczbę wyznawców ma Prawosławny Patriarchat Antiocheński (nazywany też Kościołem Grecko-Prawosławnym), drugą co do liczebności grupę mieszkańców stanowią wyznawcy Katolickich Kościołów Wschodnich. W Syrii działają również małe grupy protestantów. Podniesienie pozycji społecznej chrześcijan zauważają muzułmanie a na portalu „Islam Today” przypomina się, że precedensowa decyzja parlamentarzystów Syrii nie miała miejsce od dziesięcioleci. „Islam Today” zwraca także uwagę na fakt, że od początku wojny domowej w Syrii w 2011 roku ponad połowa chrześcijan musiała opuścić kraj. Czy polityczny gest większości Zgromadzenia Ludowego i prezydenta Baszszara al-Asada zachęci ich do powrotu w rodzinne strony? Warto pamiętać, że stolica Syrii – Damaszek – był jednym z pierwszych miast świata starożytnego, gdzie pojawiła się wspólnota chrześcijańska, utworzona przez Św. Pawła z Tarsu.

 

Jan Bereza

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram