Początek roku 2021 przyniósł sporą zmianę, jeśli chodzi o politykę energetyczną Bałkanów. Od 1 stycznia bowiem Chorwacja rozpoczęła komercyjną eksploatację pływającego terminalu LNG na wyspie Krk. Odebrał on już pierwszy ładunek skroplonego gazu, który przypłynął ze Stanów Zjednoczonych.
Uruchomienie komercyjnej działalności terminalu jest symbolicznym ciosem wymierzonym w Rosję a szczególnie w „oczko w głowie Putina”, jakim jest Gazprom – gazowy dominator w Europie Środkowo-Wschodniej, co odnotowały moskiewskie media.
Wesprzyj nas już teraz!
Chorwacki pływający terminal LNG znajduje się w gminie Omisslj na wyspie Krk. Jego funkcjonowanie ma bardzo mocny wymiar geopolityczny i strategiczny – zwłaszcza w kontekście wzmocnienia europejskiego rynku energii oraz bezpieczeństwa dostaw gazu do krajów UE.
Roczna przepustowość terminalu to 2,6 mld m3 gazu. Dla porównania – terminal w Świnoujściu ma przepustowość 5 mld m3 gazu, ale w przyszłości ma zostać rozbudowany do 10 mld m3 gazu.
Źródło: energetyka24.pl
TK