3 września 2020

Chiny szybko zacieśniają współpracę z Pakistanem i Iranem. Powstaje nowy blok

(fot. YouTube / CGTN)

„Podczas gdy na sile przybiera krytyka rozszerzania władzy Chin na całym świecie, Pekin niemal niezauważony buduje swoją pozycję w ważnych krajach świata muzułmańskiego. Wydaje się, że los Ujgurów w chińskiej prowincji Xinjiang temu nie przeszkadza” – pisze na łamach „Frankfurter Allgemeine Zeitung” Christoph Hein, korespondent dziennika w Singapurze.

 

Hein wskazuje, że Chińczycy zacieśniają swoje relacje z Pakistanem oraz z Iranem. O ile pierwszy z krajów jest ich najważniejszym partnerem w regionie, to do Iranu Pekin zaczął zbliżać się zwłaszcza po nałożeniu na Teheran sankcji przez USA. Chińczycy dobrze wykorzystują kryzys w obu tych islamskich krajach, przekonuje dziennikarz. „W ten sposób Ocean Indyjski staje się kolejnym, po Morzu Południowochińskim, polem starcia między mocarstwami – Chinami, Indiami i Ameryką wraz z partnerami” – zauważa.

Wesprzyj nas już teraz!

 

„Wzdłuż indyjsko-pakistańskiej granicy stają naprzeciwko siebie dwa bloki: z jednej strony Indie, które wiążą swoje nadzieje na postępy rozwojowe, pomoc wojskową i inwestycje raczej z Waszyngtonem. Z drugiej Pakistan oraz Iran, które są wspierane przez regionalnego rywala Indii, Chiny” – dodaje Hein. To tym istotniejsze, że Ocean Indyjski ma ogromne znaczenie dla handlu globalnego – już dziś transportowanych jest przezeń więcej towarów, niż przez Atlantyk.

 

W ostatnich tygodniach rozgorzał spór o Kaszmir. Indie zarządzają tą prowincją żelazną ręką, przekonuje Hein; Pakistan tymczasem rości sobie do regionu prawa. Islamabad liczył, że otrzyma wsparcie innych krajów islamskich, przede wszystkim Arabii Saudyjskiej. Saudowie jednak nie chcieli angażować się w spór o Kaszmir i wchodzić w konflikt z Indiami. W efekcie Pakistańczycy spłacili swoje długi wobec Rijadu – i przyjęli w zamian chińskie pieniądze.

 

To duża zmiana, bo w 2018 roku Saudowie zaczęli bardzo intensywnie wspierać finansowo Pakistan, udzielając im kredytów i pakietów pomocowych wartych miliardy dolarów. Jeszcze w lutym 2019 roku książę Muhammad Bin Salman podpisał z władzami Islamabadu porozumienie o inwestycjach wartych dalsze 20 mld dolarów. Związki między Arabią Saudyjską a Pakistanem wydawały się być naprawdę silne. Przełom nastąpił w sierpniu – Islamabad chciał, by wszystkie państwa członkowskie Organizacji Współpracy Islamskiej poparły go w sporze o Kaszmir. To dla Saudów było zbyt wiele, z prostej przyczyny: Rijad zainwestował w Indiach miliardy dolarów, czerpie też duże zyski ze sprzedaży do tego kraju ropy naftowej. W związku z tym Pakistan musiał oddać Saudom tyle, ile wcześniej otrzymał.

 

Pieniądze na zwrot kredytów pożyczyli Chińczycy. Bynajmniej nie za darmo; Chińczycy budują idący przez Pakistan korytarz, który połączy ich kraj z Morzem Arabskim. Dodatkowo Pakistan ma otworzyć się na wielkie chińskie inwestycje, w tym na wydobycie węgla. Pekin obiecał Islamabadowi 70 mld dolarów pomocy na dalszy rozwój, w tym na budowę wspomnianego korytarza gospodarczego.

 

Jeszcze bliżej Chin znalazł się teraz Iran, przekonuje Hein. Teheran ma poważne problemy w związku z sankcjami nałożonymi nań przez Stany Zjednoczone oraz w związku z gospodarczym kryzysem wywołanym tak zwaną pandemią. Irańczycy zwrócili się w efekcie po chińskie pieniądze. W czerwcu szef irańskiego MSZ ogłosił, że odnowieniu ulegnie strategiczne partnerstwo, które zawarli na początku 2016 roku w Teheranie prezydent Iranu Hassan Rohani oraz szef Komunistycznej Partii Chin, Xi Jinping. Choć szczegóły współpracy nie są jeszcze znane, to Hein pisze o pogłoskach mówiących o porozumieniu handlowym i inwestycyjnym opiewającym na 600 mld dolarów.

 

Nawet gdyby rozmiary paktu miały być mniejsze, to już dziś aż 1/3 irańskiego eksportu trafia do Chin. O ile jeszcze w roku 2000 Pekin kupował 5 proc. ropy Teheranu, dziś kupuje jej już ponad 25 procent. Irańczycy eksportują do Chin ropę i gaz, Chińczycy pomagają Iranowi budować infrastrukturę.

 

Współpraca jest planowana na dziesięciolecia: pod koniec czerwca gabinet prezydenta Iranu przyjął plan mówiący o 25-letnim partnerstwie strategicznym z Chinami. Plan mówi o zainwestowaniu przez Chiny 280 mld dolarów w irański sektor energetyczny oraz 120 mld dolarów w irańską infrastrukturę.

 

Rzecz zakłada też budowę korytarza gospodarczego łączącego irańskie wybrzeże nad Zatoką Omańską z Urumqi w muzułmańskim regionie Chin, Xinjiang. W zamian Irańczycy mają sprzedawać Chińczykom przez 25 lat ropę po korzystnych cenach. Planowane porozumienie uderza wprost w interesy Indii, które planowały budowę analogicznego korytarza gospodarczego sięgającego poprzez Iran aż do Turkmenistanu.

 

Związki Chin z Iranem krytykują Stany Zjednoczone – tym więcej, że Pekin sprzedaje też do Islamskiej Republiki broń wartą setki miliardów dolarów. Według wiceprezydenta USA Mike’a Pompeo może to oznaczać, że wkrótce Teheran zyska tak dużą siłę, że będzie w stanie „zdestabilizować Bliski Wschód”.

 

Źródło: faz.net

 

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 605 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram