21 września 2020

Chiny łamią porozumienie z Watykanem [OPINIA]

(fot. Thomas Peter / Reuters / FORUM)

Na całym świecie coraz głośniej mówi się o kłamstwach Komunistycznej Partii Chin i zagrożeniu, jakie stwarza ten reżim, jednak Watykan tego nie zauważa. „Zwykli katolicy zasługują na to, by poznać szczegóły” umowy zawartej z Pekinem przez Stolicę Apostolską – pisze na łamach „Foreign Policy” Benedict Rogers.

 

Na umowie zawartej z Watykanem skorzystali wyłącznie komuniści – ocenia brytyjski działacz na rzecz praw człowieka i dziennikarz Benedict Rogers, publikujący m.in. na łamach „Wall Street Journal”, „New York Times” i „Huffington Post”. „Chiny już zerwały porozumienie. W zeszłym tygodniu w prowincji Jiangxi na niezależnych katolickich księży nałożono areszt domowy, naruszając porozumienie w zakresie ochrony duchownych przed przymusem. Inwigilowani księża z prowincji Yujiang otrzymali zakaz „angażowania się w jakąkolwiek działalność religijną wchodzącą w zakres działań duchowieństwa”. Doszło do tego, kiedy odmówili dołączenia do „kościoła patriotycznego” kontrolowanego przez reżim; z kolei biskup Lu Xiping otrzymał zakaz celebrowania Mszy świętej” – czytamy.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Benedict Rogers – konwertyta na katolicyzm – przypomina, że już dwa lata temu informacje o planowanym „porozumieniu” budziły liczne (i uzasadnione) wątpliwości. Rozwój wypadków nie powinien być zaskoczeniem. „Można było to przewidzieć już od samego początku. Wszystko, co wiązało się z tą umową, było złe. Po pierwsze – czas. Doszło do niej w trakcie najgorszych prześladowań religijnych od czasów Rewolucji Kulturalnej. Treść umowy była i dalej jest objęta tajemnicą, szczegóły znają tylko osoby biorące udział w negocjacjach oraz sam papież. W jej rezultacie ateistyczna dyktatura otrzymała możliwość decydowania w sprawie mianowania biskupów” – podkreśla. Dwa lata temu – kontynuuje dziennikarz – miał względem takiego porozumienia poważne wątpliwości, dziś uważa, że układ z władzami (mimo dobrych intencji strony kościelnej) jest „głęboko naiwny, zły, niemoralny i niebezpieczny”.

 

Chińskie władze już wpływają na struktury kościelne w Hong Kongu. Duchowieństwo otrzymało od kardynała Tonga instrukcję dotyczącą unikania „prowokacji” w trakcie głoszonych kazań. Z kolei katolickie szkoły zostały poinstruowane, że powinny zniechęcać młodzież do udziału w antychińskich protestach. Nowe podręczniki do religii sprzyjają „integracji”. W rozdziale poświęconym tradycjom kulturalnym 8-latkowie mają modlić się słowami: „Boże, dziękuję, że uczyniłeś mnie Chińczykiem. Chcąc okazać Ci moją wdzięczność będę się uczyć miłości wobec mojego kraju na wzór Jezusa”. Wzmianki o Chinach są częste we wszystkich podręcznikach należących do serii. 7-latkowie uczą się, że „Bóg kocha Chiny”, z kolei powołanie apostołów porównywane jest z… powołaniem do służby narodowi. Rogers zauważa, że trudno ocenić, co stoi za decyzją o „dostosowaniu” się diecezji: czy wynika to z nacisków Pekinu? Czy też z obawy przed niezadowoleniem Rzymu?

 

„Zwolennicy porozumienia twierdzą – kontynuuje Rogers – że Watykan prowadzi długoterminową rozgrywkę. Jeśli tak jest, to jest to rozgrywka zbyt długa dla milionów Ujgurów żyjących w obozach karnych, jak niewolnicy, poddawani orwellowskiej kontroli; to zbyt długa rozgrywka w przypadku kościołów – niszczonych, zamykanych i poddawanych ciągłej obserwacji; kościołów których krzyże są niszczone a księża aresztowani. To zbyt długa rozgrywka w przypadku więźniów sumienia, od których pobierane są organy, jak i dla Hong Kongu, którego wolności są w szybkim tempie demontowane. Kompromis zawierany z myślą o szybkim zysku może się bronić, całkowita wyprzedaż pozbawiona jakiegokolwiek zysku, podważająca moralny autorytet Kościoła – już nie”.

 

Benedict Rogers kieruje organizacją „Hong Kong Watch”, jest traktowany jako persona non grata na terenach kontrolowanych przez chiński reżim. W kwestiach ochrony praw człowieka współpracuje m.in. z brytyjskimi konserwatystami, Christian Solidarity Worldwide i Międzynarodową Koalicją na rzecz Zatrzymania Zbrodni Przeciwko Ludzkości w Korei Północnej. Ukończył studia sinologiczne na Uniwersytecie Londyńskim.

 

 

Źródło: foreignpolicy.com, appledaily.com

mat

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram