17 grudnia 2012

Optymiści, którzy mieli nadzieję na orientacje nowej władzy w Chinach w kierunku większej wolności, nie powinni mieć wątpliwości, co do jej intencji. Chiński episkopat kontrolowany przez władze z Szanghaju właśnie podjął decyzję o pozbawieniu tytułu biskupa pomocniczego ks. Tadeusza Ma Daqina.

 

Ks. Ma Daqin został biskupem pomocniczym Szanghaju 7 lipca tego roku. Stał się on pierwszym chińskim biskupem, który publicznie zrzekł się członkostwa w Katolickim Stowarzyszeniu Patriotycznym – instytucji ustanowionej przez chiński rząd w celu monitorowania działalności Kościoła w kraju.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Bp Ma Daqin pozostaje dzisiaj w „odosobnieniu”. Zawieszono go na okres dwóch lat w posłudze pasterskiej. Pozbawiony został także funkcji dziekana seminarium w Pudong i probostwa parafii Matki Bożej z Lourdes. Biskup nie będzie mógł brać udziału w żadnych publicznych uroczystościach przez najbliższe dwa lata.

 

Stolica Apostolska i Stany Zjednoczone nie mają wątpliwości, że nowe władze – które zostały ustanowione podczas zjazdu Partii Komunistycznej, czyli Xi Jinping jako prezydent i Li Keqiang jako premier – nie zmienią obecnej sytuacji milionów oficjalnych i nieoficjalnych chrześcijan. Dwaj nowi przywódcynie wykazują żadnych chęci ani szczególnych oznak otwartości w kierunku większej wolności.

 

W rzeczywistości, jak zauważył prefekt Rozkrzewiania Wiary kardynał Filoni, w Chinach „wzmacnia się monitoring osób oraz instytucji a indoktrynacja i presja stają się coraz silniejsze i częstsze”. Hierarcha mówił także o „braku wolności religijnej” i „istnieniu poważnych ograniczeń”, wskazując, że jednym z zadań Kościoła jest „bronić słusznych praw chińskich wiernych, a podstawowym obowiązkiem Stolicy Apostolskiej jest dać głos tym, którzy go nie mają”.

 

Trudną sytuację mają także protestanci i „kościoły domowe”. Pozbawia się ich prawa kultu, zabrania udostępniania swoich domów na spotkania i odbiera nieruchomości. Niepokornych osadza się w więzieniu.

 

 

Źródło: VaticanInsider, AS.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 413 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram