21 października 2019

Chile: zamieszki po ogłoszeniu podwyżek cen za metro. Są ofiary śmiertelne

(JOSE LUIS SAAVEDRA/ Reuters/Forum)

„W kraju toczy się wojna” – tak sytuację w Chile określił prezydent Sebastian Pinera. W kraju tym w wyniku zamieszek zginęło już siedem osób. Przyczyną ich wybuchu miały być podwyżki cen za metro.

 

W Chile od 19 wieczorem do 6 nad ranem obowiązują godzina policyjna. Mimo tego w nocy trwały uliczne zamieszki. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do siedmiu. Władze kraju twierdzą, że toczy się wojna z „bardzo silnym i nieprzejednanym przeciwnikiem, który nie szanuje niczego i nikogo, a jest gotowy do użycia przemocy i wkroczenia na drogę przestępstw”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W niedzielę w Santiago manifestacji starli się z policją. Plądrowano sklepy, spalono zakład odzieżowy, niszczono wejścia do stacji metra. Doszło do starć z policją, która użyła armatek wodnych i gazu łzawiącego. Rozruchy trwały też w nocy z niedzieli na poniedziałek.

 

Protesty wybuchły po ogłoszeniu cen za metro. Na skutek zamieszek prezydent Pinera już w sobotę cofnął podwyżki cen biletów. Zamieszki jednak nie ustały. Na ulice wysłano 10 tys. policjantów. W kraju łącznie aresztowano prawie 1,5 tys. osób. Jak podają media, skala zniszczeń w takich aglomeracjach jak Santiago, Valparaiso i Concepcion, jest ogromna.

 

Źródło: rmf24.pl

MA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram