28 października 2019

Bluźnierstwo podczas Parady Równości zostanie ukarane? Szymon Niemiec usłyszał zarzut

(Fot. V. Greg / Forum )

Podający się za duchownego aktywista ruchu homoseksualnego, który przy okazji czerwcowego marszu środowisk LGBT oraz ich zwolenników w Warszawie parodiował Najświętszą Ofiarę, usłyszał zarzut obrazy uczuć religijnych.

 

Jestem podejrzany o obrazę uczuć religijnych poprzez znieważenie przedmiotu kultu w postaci Mszy Świętej – mówi Szymon Niemiec portalowi tygodnika „Wprost”. Mężczyzna chwalący się przynależnością do Zjednoczonego Ekumenicznego Kościoła Katolickiego z siedzibą w Wielkiej Brytanii, wraz z dwoma towarzyszami urządził happening imitujący katolicką Mszę. Posługiwali się m.in. formułami zaczerpniętymi z mszału oraz imitacjami strojów osób duchownych, a także naczyń liturgicznych.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Podczas „celebry” przy „stole liturgicznym” obok Niemca stał człowiek z durszlakiem na głowie, przedstawiany w mediach jako przedstawiciel pastafarian, czyli organizacji zajmującej się ośmieszaniem religii i Kościoła.

 

W rozmowie z portalem wprost.pl Niemiec stara się stwarzać wrażenie poważnego. – Zgodnie z międzynarodową tradycją nabożeństw ekumenicznych zaprasza się do nich wszystkich obecnych duchownych, bez względu na ich denominację – mówi.

 

Nie wyobrażam sobie, abym podczas nabożeństwa ekumenicznego przed świętem równości i różnorodności mógł złamać te zasady i odmówić komuś udziału. Nie do mnie należy ocenianie czyjejś wiary. Nabożeństwo przed Paradą Równości było zaplanowane i odbyło się dokładnie tak samo jak przez ostatnie 10 lat – dodaje.

 

Chociaż zarzut prokuratorski jest efektem wielu zawiadomień od osób prywatnych, Niemiec próbuje kreować się na ofiarę „pisowskiego reżimu”, któremu propaganda – zarówno ta przychylna jak i pochodząca od politycznych przeciwników – próbuje przypisać etykietę obrońców chrześcijaństwa.

 

– Pomimo corocznego odprawiania liturgii przed każdą Paradą Równości, organy ścigania pod nadzorem narodowo-katolickiej władzy postanowiły w końcu się ze mną rozprawić – twierdzi parodysta.

 

niemiec tt bąkiewicz

Fot. Twitter / R. Bąkiewicz

 

 Po czerwcowym bluźnierczym przedstawieniu odezwało się wiele głosów protestu. Sprzeciw wyszedł m.in. od rzecznika Episkopatu, księdza Pawła Rytel-Andrianika, który napisał: „W społeczeństwie, w którym jest szacunek dla każdego, nie może być przyzwolenia na obrażanie Boga i ludzi wierzących. Jeśli tak ma wyglądać tolerancja, to przemówienia o tolerancji w takim kontekście nie mają wartości”. 

 

„W związku z wydarzeniami, które miały miejsce 8 czerwca w Warszawie trzeba podkreślić, że z wielkim niepokojem dowiadujemy się o kolejnych faktach i miejscach, w których dochodzi do obrażania Boga i ludzi wierzących. Wydarzenia te mają znamiona bluźnierstwa. Katechizm Kościoła Katolickiego jasno o tym mówi: Bluźnierstwo sprzeciwia się bezpośrednio drugiemu przykazaniu. Polega ono na wypowiadaniu przeciw Bogu (…) słów nienawiści, wyrzutów, wyzwań, na mówieniu źle o Bogu, na braku szacunku względem Niego w słowach, na nadużywaniu imienia Bożego (nr 2148).

 

Tak więc istotą grzechu bluźnierstwa jest nienawiść skierowana przeciw Panu Bogu i temu co święte. Narzędziami w tej walce z Bogiem jest wyśmiewanie prawd wiary jak również naigrawanie się z symboli oraz praktyk religijnych i wykorzystywanie ich do prowokacji.

 

W społeczeństwie, w którym jest szacunek dla każdego, nie może być przyzwolenia na obrażanie Boga i ludzi wierzących. Jeśli tak ma wyglądać tolerancja, to przemówienia o tolerancji w takim kontekście nie mają wartości” – czytamy w oświadczeniu rzecznika Episkopatu.

 

Niemiec chwalił się swoim „wyczynem” uczestnikom parady przez głośniki, na oficjalnej platformie demonstracji homoseksualistów, tuż przed wystąpieniem Rafała Trzaskowskiego, który – jako pierwszy prezydent stolicy – objął gorszące wydarzenie swoim patronatem.

 

 

Źródło: Wprost.pl, Episkopat.pl

RoM

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 665 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram