28 sierpnia 2012

Chavez marnuje potencjał surowcowy Wenezueli

(fot. Valter Campanato / ABr / commons.wikimedia.org, licencja cc )

Wenezuela, kraj szczycący się największymi rezerwami ropy naftowej na świecie, boryka się z poważnym niedoborem tego surowca i stoi przed zapaścią systemu rafineryjnego. Okazuje się, że ogromna ilość paliwa jest nielegalnie wywożona z kraju, głównie do Kolumbii.

 

Eksperci twierdzą, że Wenezuela za rządów Hugo Chaveza zmieniła się z eksportera w importera ropy. Chavez zmuszony jest do sprowadzania tego surowca i jego komponentów ze znienawidzonych Stanów Zjednoczonych. I to nie tylko na potrzeby wewnętrzne, ale przede wszystkim w celu umożliwienia rafinerii Petroleos de Venezuela SA (PDVSA) wywiązanie się z wcześniej zawartych umów.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Eksperci obawiają się, że rząd zdecyduje się na ograniczanie dostępu do paliwa z powodu niezdolności do zwiększenia produkcji i nieradzenia sobie kontrabandą.

 

Juan Fernández, dyrektor PDVSA zapowiedział, że w stanach przygranicznych właściciele pojazdów będą musieli umieścić procesory w swoich pojazdach, kontrolujące ilość zatankowanej benzyny. W rejonie Zulia już wprowadzono limity na zakup paliwa. Co dwa dni można zatankować maksymalnie 41 litrów benzyny lub ropy. Władze chcą w ten sposób ograniczyć wywóz surowca do Kolumbii, gdzie benzyna jest 60 razy droższa. Paliwo jest szmuglowane także do Brazylii i Gujany.

 

Wenezuela pomimo, że posiada największe zasoby ropy naftowej na świecie, szacowane na 316 mln baryłek, nie jest w stanie zwiększyć wydobycia surowca i produkcji jego komponentów.

 

Według Amerykańskiego Departamentu Energii, tylko w grudniu ub. roku reżim wenezuelski importował 1 mln baryłek przetworzonego paliwa.

 

Wg ekspertów winą za ograniczoną zdolność rafinerii do produkcji paliwa w Wenezueli ponosi socjalistyczny prezydent Hugo Chavez, który podjął szereg złych decyzji. Od czasów przejęcia przez niego władzy, w kraju nie powstały żadne nowe rafinerie, chociaż obiecywał on, że zostanie ich zbudowanych co najmniej kilkadziesiąt. 

 

Szmuglowanie paliwa do Kolumbii odbywa się przy wsparciu skorumpowanych celników. Codziennie granicę wenezuelską przekraczają cysterny i barki wywożące tysiące litrów benzyny.

 

 

Źródło: miamiherald.com, AS.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram