Jak wynika z exit poll, wybory w Austrii wygrała Chadecka Austriacka Partia Ludowa (OVP), na której czele stoi zaledwie 31-letni Sebastian Kurz – przeciwnik otwarcia granic dla imigrantów.
Jak wynika z exit poll, OVP zdobyła 31 proc. głosów. Drugie miejsce zdobyła eurosceptyczna Austriacka Partia Wolności (FPO), który uzyskała poparcie na poziomie 27,6 proc. Trzecie miejsce zajęli socjaliści, którzy dotychczas rządzili Austrią w kolacji z chadekami. Według sondażu zdobyli 25,5 proc. poparcia.
Wesprzyj nas już teraz!
Jeśli exit poll się potwierdzą, Kurz zostanie kanclerzem Austrii i będzie musiał sformować koalicję rządową. Obserwatorzy wskazują, że najprawdopodobniej chadecy zwiążą się z Austriacką Partią Wolności, z którą rządzili już w latach 2000-07. Wówczas Unia Europejska ostro krytykowała ten sojusz, nakładając na Austrię sankcje dyplomatyczne. Bruksela nie była zachwycona radykalizmem FPO.
Kurz uchodzi za przeciwnika otwarcia granic dla uchodźców. Był inicjatorem zamknięcia granic i tzw. szlaku bałkańskiego, którym imigranci z Bliskiego Wschodu docierali do Austrii. Zapowiedział także deportację nielegalnych imigrantów.
Te postulaty bliskie są FPO. Jednak niewykluczone również, iż chadecy zawiążą kolację z socjalistami. Ta opcja wydaje się mało prawdopodobna, z uwagi na poważne różnice jakie podzieliły obydwie partie. To właśnie konflikt polityczny, m.in. wokół legalizacji tzw. małżeństw homoseksualnych, doprowadził do wcześniejszych wyborów w Austrii.
Frekwencja wyniosła 79 procent uprawnionych do głosowania.
Źródło: TVP
ged