W najbliższą sobotę przed Sejmem RP odbędzie się modlitwa w intencji Ojczyzny i polskich parlamentarzystów. Stołeczny urząd miasta zablokował możliwość zamieszczenia ogłoszeń o tej inicjatywie w pojazdach komunikacji publicznej.
„Otoczmy Sejm Różańcem świętym!” – pod takim hasłem katolicy spotkają się w sobotę 11 listopada, najpierw na Mszy świętej (o godzinie 10:00) w kościele pw. św. Aleksandra na placu Trzech Krzyży, a następnie przejdą przed budynek parlamentu.
Wesprzyj nas już teraz!
Inicjatorzy modlitewnej akcji postanowili skorzystać z oferowanej przez warszawską komunikację miejską możliwości ogłoszenia na ekranach znajdujących się w tramwajach i metrze. Zgodnie z zawartą już umową, reklamy wydarzenia miały być wyświetlane przez tydzień wewnątrz pojazdów należących do Zarządu Transportu Miejskiego.
Według relacji Marcina Dybowskiego z Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę, wkrótce po zawarciu porozumienia z firmą reklamową występującą w imieniu ZTM, pojawiły się problemy. Najpierw ogłoszeniodawca otrzymał warunek zmodyfikowania grafiki wydarzenia, następnie informację, że musi poczekać na ostateczną decyzję w sprawie publikacji ogłoszenia, zależną od woli warszawskiego ratusza.
Wreszcie, po kilku dniach – w poniedziałek 6 listopada – do organizatorów akcji modlitewnej dotarła informacja o kategorycznej odmowie zaawizowania wydarzenia na nośnikach znajdujących się w gestii ZTM. Na ich konto dotarł także zwrot poniesionej opłaty. Firma początkowo zaproponowała przedstawicielom Krucjaty wykorzystanie innych miejsc reklamowych w centrum stolicy, jednak wkrótce potem wycofała się z tej oferty.
– To działanie wbrew kodeksowi handlowemu. Wygląda na to, że mamy do czynienia z zastraszaniem ludzi, którzy chcieliby w normalny sposób udostępnić nośniki reklamy, będące ich gestii – skomentował dla PCh24.pl Marcin Dybowski.
– Oczywiście, będziemy żądać wyjaśnień, skierujemy też sprawę do sądu. Linie tramwajowe nie są prywatnym usługodawcą, tylko publicznym zakładem, na który idą publiczne pieniądze z naszych podatków. Nasze wydarzenie to legalne zgromadzenie publiczne, które jest przecież otoczone ochroną prawną – dodał nasz rozmówca.
W przekonaniu Marcina Dybowskiego, odmowy publikacji ogłoszenia Krucjaty nie sposób porównać ze sprawą drukarza z Łodzi, który nie zgodził się na wykonanie afisza dla organizacji LGBT. – On jest prywatnym przedsiębiorcą i ma prawo decydować, co będzie u siebie drukował, a czego nie. Niczego złego nie propagowaliśmy, spełniliśmy wymogi reklamowania się w tramwajach należących do warszawskiej komunikacji miejskiej. Nie możemy zgodzić się na taką sytuację. Swoboda modlitwy wynika nie tylko z prawa naturalnego, ale i z gwarancji konstytucyjnych – powiedział nam przedstawiciel Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę.
Źródło: Krucjata Różańcowa za Ojczyznę
RoM