7 października 2018

Cenzura na Synodzie Młodych? Zaskakujące tłumaczenia synodalnego sekretarza

(REUTERS / FORUM)

Papieski powiernik, jezuita o. Antonio Spadaro, usprawiedliwił nieujawnianie przed dziennikarzami i innymi szczegółów dotyczących dyskusji w czasie watykańskiego synodu do spraw młodzieży, mówiąc, że doniesienia o interwencjach, które wydostają się na zewnątrz, tłumią rozeznanie i „wolność ducha”.

 

Synod do spraw młodzieży nie jest miejscem na debatę – powiedział Spadaro dziennikarzom relacjonującym piątkowe obrady synodu. Powinno to być bardziej miejsce duchowe, a nie miejsce dyskutowania opinii.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Portal LifeSiteNews zauważył, że dziennikarze z całego świata i różnorodnego spektrum politycznego – którzy zebrali się w Watykanie, by relacjonować synod do spraw młodzieży – wyrazili frustrację z powodu braku informacji z wnętrza auli synodalnej.

 

Jednym z przykładów jest wczorajsza znacząca interwencja arcybiskupa Charlesa Chaputa OFM Cap, który powiedział ojcom synodalnym, że wyrażenie „LGBTQ” i inne przykłady podobnego języka nie powinny być stosowane w dokumencie watykańskiego synodu ds. młodzieży.

 

Nie ma czegoś takiego, jak „katolik LGBTQ” czy „katolik transpłciowy”, czy „katolik heteroseksualny” tak jakby nasze żądze seksualne określały, kim jesteśmy tak jakby te określenia opisywały wyraźne wspólnoty o różnej, ale równej integralności wewnątrz rzeczywistej wspólnoty kościelnej, w Ciele Jezusa Chrystusa – powiedział abp Chaput.

 

To „nigdy” nie było prawdą w życiu Kościoła i nie jest to prawdą teraz – dodał w przemówieniu skierowanym do papieża, kardynałów, biskupów i młodych ludzi zebranych w auli synodalnej.

 

Komentarze Chaputa są szczególnie znaczące w czasie, kiedy siły wewnątrz Kościoła i na zewnątrz chcą, aby zmienił on albo zlekceważył swoją odwieczną naukę na temat płciowości.

Jednak nie było konkretnej wzmianki o tych uwagach w czasie czwartkowej konferencji prasowej.

 

Thomas Rosica CSB, dyrektor naczelny Salt and Light Television z Kanady oraz attaché mediów anglojęzycznych na synodzie, zwrócił się do dziennikarzy po konferencji i także nie wspomniał o wypowiedziach arcybiskupa Chaputa.

 

Powiedział zamiast tego, że sesja dotyczyła ciężkiego położenia imigrantów, potrzeby Kościoła słuchającego i wiarygodności Kościoła odnośnie nadużyć seksualnych.

Spytany, czy słowa „homoseksualizm” i „związki homoseksualne” były częścią interwencji, o. Rosica odpowiedział: „Niedokładnie te słowa, temat był obecny, ale nie było żadnej dominującej tematyki”.

 

Potwierdzając, że poruszano temat kryzysu nadużyć seksualnych w Kościele w kilku interwencjach, o. Rosica powiedział: „Kwestia nadużyć seksualnych poruszyła młodzież i oczekuje ona od nas jasności, przejrzystości i autentyczności”.

 

Z kolei o. Spadaro zasugerował, że podawanie szczegółów mogłoby wpłynąć na „rozeznanie”.

 

Czymś ważnym, co powiedział papież na pierwszym nadzwyczajnym synodzie, jest stwierdzenie, że synod nie jest parlamentem, ale rozeznaniem. Takie jest znaczenie tych próśb – skomentował. – Ostatecznie rozeznanie oznacza, że wszyscy jesteśmy razem, a także, że ktoś ma wolność powiedzenia tego, co chce, z wielkim spokojem, wiedząc, że to, co mówi, pozostaje wewnątrz, ponieważ nie ma prawdziwego rozeznania, jeśli ostatecznie wie się, że to, co powiem, natychmiast wydostanie się na zewnątrz – dodał.

 

W tym przypadku nie ma wolności ducha – powiedział Spadaro o podawaniu szczegółów z obrad synodu. – [Wolność może być właśnie dlatego], że wie się, iż jest to miejsce duchowe, a nie miejsce dyskutowania opinii – dodał.

 

Spadaro jest sekretarzem synodalnej komisji informacyjnej i redaktorem wydawanego w Rzymie jezuickiego czasopisma „La Civiltà Cattolica”, który jest sprawdzany przed publikacją przez Sekretariat Stanu. Spadaro często jest określany „rzecznikiem” papieża Franciszka.

 

Wcześniej tego roku zamieścił on na Twitterze  poparcie dla proponowanego interdyktu dla czcigodnej telewizji EWTN z powodu fragmentu programu The World Over zawierającego krytyczną dyskusję związaną z przemówieniem, jakie Spadaro wygłosił w Georgetown University.

 

Spadaro także krytykował czterech kardynałów, którzy opublikowali dubia z prośbą o wyjaśnienie ze strony papieża Franciszka adhortacji Amoris Laetitia, oraz innych, którzy również wyrazili wątpliwości co do papieskiego dokumentu.

 

Spadaro był współautorem artykułu oskarżającego konserwatywnych katolików i chrześcijan ewangelikalnych w USA o tworzenie „ekumenizmu nienawiści” przez swój sprzeciw wobec aborcji i „małżeństw” tej samej płci.

 

Odchodząc od dawnego protokołu, Watykan nie ogłasza listy biskupów, którzy przemawiają w czasie każdej sesji synodu, ani nie publikuje streszczeń rozmów i nie wspomina o nikim imiennie w czasie konferencji prasowych.

 

Ojcowie synodu mają możliwość interweniowania albo wyrażania własnego spojrzenia na podejmowane sprawy. Interwencje i dyskusje mają pomagać w ostatecznym sformułowaniu finałowego dokumentu, który papież może zdecydować się wziąć pod uwagę w sporządzeniu swojego dokumentu posynodalnego.

 

Bez dostępu do interwencji dziennikarze i zainteresowani obserwatorzy mogą jedynie polegać na chęci indywidualnych uczestników opublikowania swoich interwencji i komentarzy na temat interwencji innych, by mieć jakieś wyobrażenie, co wydarzyło się w czasie danej sesji.

Podobnie interwencje nie były publikowane w czasie Synodu ds. Rodziny w roku 2014 i 2015, którego wynikiem była kontrowersyjna papieska adhortacja Amoris Laetitia.

Nieujawnianie interwencji w czasie synodu było częścią oskarżeń, że synod jest manipulowany przez delegacje na rzecz pomijania nauki Kościoła na temat sakramentu małżeństwa i dopuszczalności do przyjmowania Eucharystii. Niektórzy mówili, że Synod ds. Rodziny został zmanipulowany w celu osiągnięcia określonego rezultatu, jakim jest dopuszczenie do Komunii katolików żyjących w obiektywnie grzesznej sytuacji.

 

Ten same obawy są związane z synodem ds. młodzieży, począwszy od kontrowersji wokół Instrumentum Laboris czy dokumentu roboczego synodu.

 

Pośród nich główną kontrowersją było umieszczenie określenia „LGBT” w dokumencie roboczym.

 

Stolica Apostolska nigdy przedtem nie używała tego określenia uważanego przez wielu za propagandę na rzecz agendy homoseksualnej. Pierwsze w ogóle w historii umieszczenie tego określenia w oficjalnym dokumencie sugerowało agendę i zapaliło czerwone lampki, gdyż Kościół nie klasyfikuje osób ludzkich według ich orientacji seksualnej.

 

Dokument był także krytykowany za sposób podjęcia kwestii homoseksualizmu, antykoncepcji i aborcji. Odnosząc się do tych kwestii jako „szczególnie kontrowersyjnych” dokument także mówi, że młodzież „może oczekiwać od Kościoła zmiany swojego nauczania” na ich temat.

 

Dalsze obawy wobec synodu ds. młodzieży biorą się z doniesień, że poglądy młodych katolików, rzekomo wykorzystanych dla ich wkładu, którzy wyrazili pragnienie solidnej liturgii i doktryny, zostały pominięte w dokumencie roboczym synodu.

 

Lisa Bourne

Źródło: LifeSiteNews.com

Tłum. Jan J. Franczak

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 393 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram