29 sierpnia 2016

Cenckiewicz: Muzeum II Wojny Światowej musi prezentować narodowy punkt widzenia

(fot. Anatol Chomicz / Forum)

Europeizacja pamięci II wojny światowej czyniona za publiczne pieniądze, musi budzić sprzeciw – uważa prof. Sławomir Cenckiewicz. Zdaniem historyka narracja prowadzona przez Muzeum II Wojny Światowej winna skupić się na stanowczym prezentowaniu narodowego punktu widzenia. – Inaczej przegramy walkę o miejsce Polaków jako ofiar dwóch totalitaryzmów – dodaje.

 

Entuzjaści uniwersalności przekazu i europeizacji pamięci o II wojnie światowej są na dobrej drodze, by na dobre zrzec się polskiej narracji historii tego okresu. Stąd też przekaz Muzeum II Wojny Światowej budzi liczne kontrowersje. Zdaniem prof. Sławomira Cenckiewicza, placówka ta musi – tak jak to czyni Izrael – prezentować własny, narodowy punkt widzenia. W innym bowiem wypadku przegramy walkę o miejsce Polaków jako ofiar dwóch totalitaryzmów.

Wesprzyj nas już teraz!

 

„Od początku zastanawiałem się, jak w czasie powrotu historii, brutalnej bitwy o pamięć tej wojny i jej nową interpretację, w czym Rzeczpospolita pozostaje od lat bierna i w zasadzie przegrana, Polacy za rządowe pieniądze w Gdańsku mogą budować muzeum pozbawione wyraźnie polskiego punktu widzenia na tragedię wojny totalnej wywołanej najpierw przeciwko państwu polskiemu przez Niemców i Sowietów w 1939 roku” – pisze prof. Cenckiewicz na łamach tygodnika „Do Rzeczy”.

 

Jego zdaniem sposób prowadzenia przez Muzeum narracji o II wojnie światowej „rozmywa konkretną winę narodową, państwową i systemową, osobistą, ludzką i społeczną za wywołanie niespotykanej w dziejach świata wojny. Perspektywa zła, które nie ma w istocie narodowości i barw, ale tkwi immamentnie w każdym człowieku i narodzie, albo naturalnego dobra, które po prostu jest i drzemie w każdym człowieku pomimo systemów politycznych i wojen powoduje, że już nic nie jest czarno-białe – zauważa.

 

W tej wizji Polska jest widoczna wszędzie, bo rozrzucona po całej wystawie, a przez to pozostaje niejako za mgłą – nie tak heroiczna lub równie heroiczna jak inni. „Wśród państw opisanych na wystawie jako totalitarne i autorytarne (z Sowietami i III Rzeszą!), pośród państw napadniętych przez Niemców i Sowietów, okupowanych i walczących bohatersko jak Sowieci, Francuzi i Jugosłowianie w podziemiu (…), a później wyzwolonych przez Sowietów. I to ma być ta prawda historyczna?” – dodaje historyk.

 

Tak ofiarą owej poprawności politycznej padają np. Narodowe Siły Zbrojne, które „jako te nie w całości scalone z AK potraktowano na równi z agenturą sowiecką w postaci Armii Ludowej! Rozumiem, że kryterium uznania rządu RP na uchodźctwie w odróżnieniu pomiędzy postawą NSZ a AL zaburzyłoby tę zideologizowaną wizję uniwersalizmu.”

 

W ocenie prof. Cenckiewicza, taką ekspozycją „nie tylko nie rozpoczniemy skutecznej walki o miejsce Polaków – jako ofiar dwóch totalitaryzmów podczas II wojny światowej – lecz także ją przegramy z kretesem”. Chyba, że celem nie jest bój o miejsce Polski na światowej mapie pamięci, ale pewien minimalizm – tylko wówczas po co budować tak gigantyczne muzeum?

 

Źródło: „Do Rzeczy”

MA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 665 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram