28 czerwca 2019

Indie: obrońcy „świętych krów” zamordowali katolika

(Zdjęcie ilustracyjne. źródło: pixabay.com)

We wsi Tingaru w dystrykcie Palamu w stanie Dżharkhand w północno-wschodnich Indiach ok. 120 nacjonalistów hinduskich dokonało samosądu na 37-letnim katoliku Rameszu Mindżu. Przyczyną zbrodni było zabicie młodego byczka na potrzeby rodziny. O zdarzeniu, do którego doszło w sierpniu 2017, poinformował 27 czerwca w rozmowie z włoską agencją misyjną AsiaNews John Dayal – sekretarz generalny Indyjskiej Rady Chrześcijan i przewodniczący Indyjskiego Związku Katolickiego. Podkreślił, że dotychczas władze nie podjęły żadnych kroków, aby ustalić i ukarać sprawców samosądu.

 

Zabójstwo katolika pochodzącego z plemienia Orao, stanowiącego większość w tym dystrykcie, „jest ignorowane przez wszystkich” – oświadczył Dayal. Zwrócił uwagę, że to tragiczne wydarzenie dokonało się „w zupełnej ciszy” miejscowych mediów i polityków. Również żadna chrześcijańska organizacja pozarządowa nie zajęła się tą sprawą ani nie podjęto dyskusji na temat prześladowań chrześcijan na tym obszarze – stwierdził z goryczą działacz chrześcijański.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Zabity katolik był mieszkańcem wioski Tingaru w dystrykcie Pqalamu, w którym większość mieszkańców stanowią członkowie plemienia Orao. W 2007 poślubił Anitę. Był bardzo uzdolniony, pracował w miejscowej stacji nasiennictwa, prowadził ciągnik, którym obsługiwał inne stacje, był też taksówkarzem. W owym tragicznym dniu zaatakował go tłum 120 hindusów, którzy najpierw ciężko go pobili, a następnie wezwali policję, aby go aresztowała za zmordowanie „świętego zwierzęcia”. Trafił na posterunek policji w Bhandaria i tam żona zdążyła się z nim zobaczyć po raz ostatni. Opowiedziała później, że jej mąż miał złamane kolano i całe ciało opuchnięte wskutek siniaków. Zatrzymano 17 osób, ale nikogo nie aresztowano, a gdy mężczyzna zmarł, pochowano go w miejscowym lesie.

 

Zbrodnia sprzed prawie 2 lat nie była jedyna na tym terenie. Kilka dni temu opinię publiczną wstrząsnęła wiadomość o okrutnym zabójstwie dokonanym na 24-letnim muzułmaninie Tabrezie Ansarim również z tego stanu i z podobnego powodu. Po tym zdarzeniu miejscowy dziennikarz Harsh Mander wystosował 26 czerwca list otwarty do stanowego Sądu Najwyższego, żądając od władz powstrzymania przemocy na tle religijnym. Premier Indii Narendra Modi oświadczył ze swej strony, że jest „zasmucony” z tego powodu.

 

W Indiach sprawa „świętych krów” stała się palącym zagadnieniem ogólnonarodowym, szczególne w obliczu samosądów, dokonywanych na muzułmanach przez członków organizacji hinduskich należących do rodziny Sangh Parivar. Krowa jest dla wyznawców hinduizmu zwierzęciem świętym i zabicie jej uważają oni za obrazę bogów. Niektóre stany zakazują handlu i spożywania cielęciny i wołowiny, których mięso jest jednak podstawą wyżywienia chrześcijan i muzułmanów; wyjątkiem są także biedni żyjący z wyprawiania skór zwierzęcych.

 

Wracając do sprawy R. Mindża John Dayal wskazał na liczne zaniedbania policji w tym zakresie. „Nie chcieli oni aresztować miejscowych potężnych polityków, którzy podburzali tłum” i spoczywa na nich odpowiedzialność za śmierć katolika „z powodu ich nieskuteczności i obojętności”. Ponadto działacz katolicki zauważył, że sprawa R. Mindża wykroczyła także poza dyskusje nt. handlu mięsem krowim, a zakaz dotyczący tej sprawy pokazuje, że śmierć na tym tle spotyka muzułmanów, dalitów (tzw. niedotykalnych – red.) i chrześcijan, czyli w praktyce wyznawców każdej religii.

 

Zdarzenia te powinny stać się „dzwonkiem alarmowym” dla Kościoła i wspólnoty katolickiej, a to, co ostatnio spotkało muzułmanów, może uderzyć też w chrześcijan i inne mniejszości religijne – podsumował swą wypowiedź J. Dayal. Podkreślił, że taka jest natura Hindutva, która w ostatnich 10 latach stoczyła się na pozycje bestialskie, przemocy i upolitycznienia.

 

KAI

TK

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram