27 kwietnia 2018

Cała prawda o nędzy ateizmu. Książki, które warto przeczytać

(PCh24.pl)

Wojujący ateizm mimo znikomej wartości swych argumentów i związanego z nim poczucia beznadziei wciąż znajduje swoich zwolenników. Choć nieliczni są oni wyjątkowo krzykliwi. Niewprawne, młode umysły ulegają iluzji ich rzekomej racjonalności. Prawda jest jednak całkowicie inna. W rozprzestrzenianych przez wrogów religii sądach aż roi się od podstawowych błędów: historycznych i logicznych. Bezpardonowo rozprawia się z nimi Jan Lewandowski w wydanych niedawno książkach.

 

„W niniejszej pracy podejmuję więc rękawicę rzuconą wierzącym przez wszelkiej maści wojujących ateistów, racjonalistów, humanistów i wolnomyślicieli” – pisze Jan Lewandowski we wstępie do „Przeciw ateistom. 52 odpowiedzi na najczęstsze zarzuty ateistów i antyklerykałów”. „Ci pyszałkowie, najczęściej pozbawieni jakiejkolwiek dawki samokrytycyzmu w stosunku do swoich poglądów, twierdzą, że ich światopogląd jest oparty na czystym rozumie, natomiast wszystkie inne światopoglądy, zwłaszcza chrześcijański i w ogóle teistyczny, są niczym więcej jak tylko kłębkiem mitów, przesądów, urojeń, zabobonów, złudzeń i błędów w myśleniu” – dodaje religiolog, publicysta i apologeta.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jan Lewandowski trzeźwo i spokojnie, punkt po punkcie rozprawia się z miazmatami ateizmu. Wykazuje błędy logiczne w myśleniu czcicieli bogini Rozumu. Argumentuje choćby przeciwko mniemaniu, jakoby tylko na wierzącym ciążył obowiązek udowodnienia swego poglądu. „Skoro ateista pierwszy zaczyna mówić o dowodach, to niech da dobry przykład i zaczynając od siebie, niech sam udowodni swe twierdzenie, że teista musi przedstawić jakiś dowód” – pisze apologeta. Dodaje, że naukowcy dowodzą na przykład nieistnienia zarazków w wodzie, albo nieistnienia możliwości zawalenia się mostu. Ateiści jednak idą często na łatwiznę.

 

Równie absurdalne jest twierdzenie, że tylko nauka (a nie religia) pozwala poznać prawdę o świecie. Skoro tak, to musi istnieć naukowy dowód na monopol nauki na prawdę. To jednak niemożliwe bez popadania w błąd logiczny. Wszak „dany system nie może orzekać o prawdziwości własnych twierdzeń jedynie na podstawie własnych twierdzeń. Skąd wiesz, że tylko ty jesteś wiarygodny? Gdyż tylko ja jestem wiarygodny. Istne błędne koło” – przekonuje Jan Lewandowski.

 

Apologeta odrzuca także argumenty wiążące się z historią Kościoła, choćby z Inkwizycją. Podkreśla, że przypisywanie Kościołowi odpowiedzialności zbiorowej za grzechy jednostek to absurd. Przypomina choćby, że spalanie heretyków na stosie wprowadził wolnomyśliciel Fryderyk II. Z kolei w kraju Basków instytucje inkwizycji kościelnej uratowały od śmierci w procesie o czary 5000 kobiet. Papieże łagodzili procedury inkwizycyjne, a znacznie surowsze zasady stosowali władcy świeccy.

 

Ateiści nie mogą też wykorzystywać istnienia zła w świecie jako argumentu przeciwko istnieniu dobrego, wszechmocnego i wszechwiedzącego Boga. Wszak zgodnie z chrześcijańskim światopoglądem, na niewinnych czeka wieczne szczęście. Wobec niego doczesne utrapienia stają się niewielkie. Ponadto doczesne cierpienie umożliwia heroizm, poświęcenie i miłosierdzie. Zresztą czy z ateistycznego (przynajmniej darwinowskiego) punktu widzenia nie można w ogóle mówić o „złu” czy „dobru”? Wszak istnieje tylko dobór naturalny.

 

Równie godna uwagi jest druga z książek Jana Lewandowskiego „Błędy ateistów. 60 najczęstszych pomyłek logicznych”. Autor przedstawia w nim wiele rozpowszechnionych wypowiedzi przeciwników religii. Przedstawia też punkt po punkcie, dlaczego ich autorzy są na bakier z logiką.

 

Jak zauważa we wstępie autor, w umysłach ateistów istnieją pewne utrwalone przekonania. Podzielają je ateiści bez względu na kraj, w jakim żyją. Dlatego też, jak przekonuje warto je poznać. Choćby po to, by potrafić odpowiadać na zarzuty w dyskusjach.

 

Z drugiej jednak strony nie każdy musi zostać etatowym apologetą i analizować ateistyczną propagandę. Jednak lekturę warto polecić szczególnie ludziom zmuszonym znosić ateistyczną propagandę: w szkole, rodzinie czy pracy. Szczególnie że obydwie książki są małe, cienkie i dość przystępnie napisane.

 

Jednak wydaje się, że z lektury książek Jana Lewandowskiego największą korzyść mogą odnieść ludzie znajdujący się pod wrażeniem „mądrości” samozwańczych „racjonalistów”. To im powinno się tę lekturę polecić. Szczególnie jeśli zachowali otwartość umysłów i zdolność samodzielnego myślenia.

 

mjend

 

Jan Lewandowski, Błędy Ateistów. 60 najczęstszych pomyłek logicznych, Inicjatywa Ewangelizacyjne Wejdźmy na szczyt, Kraków 2017, 93 strony.

 

Jan Lewandowski, Przeciwko ateistom, 52 odpowiedzi na najczęstsze zarzuty ateistów i antyklerykałów, Inicjatywa Ewangelizacyjna Wejdźmy na szczyt, Kraków 2017, 127 stron.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(2)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie