Bazylejscy radni oraz przedstawiciele niższej izby szwajcarskiego parlamentu zaatakowali Radę Federalną (najwyższą władzę wykonawczą). Powodem stała się odmowa wprowadzenia zakazu tzw. terapii reparatywnej dla osób o skłonnościach homoseksualnych.
„Terapia reparatywna” zwana również konwersyjną ma w założeniu pomóc w przezwyciężeniu skłonności homoseksualnych. Korzystają z niej osoby, które nie chcą przyjmować homoseksualnego stylu życia czy też doświadczywszy go pragną zmiany.
Lobby homoseksualne wymogło w niektórych państwach zakaz stosowania tego typy terapii, naruszając tym samym prawo jednostki do autonomii i stanowienia o sobie samej. Zakaz narusza godność takich osób i teoretycznie gwarantowane w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka prawo do nieingerowania w czyjekolwiek życie prywatne, rodzinne i domowe.
Wesprzyj nas już teraz!
Jednak terapia konwersyjna, mimo że jest ostro krytykowana przez grupy homoseksualne i została w niektórych częściach świata zakazana, to w Szwajcarii jest „powszechna” – twierdzi szwajcarska homo-organizacji LGBTIQ Pink Cross/
Aktywiści krytykują więc Radę Federalną, która sprzeciwia się zakazowi tego typu terapii argumentując, że obecne przepisy są wystarczające, aby chronić ludzi przed wszelkimi rodzajami alternatywnych terapii.
Lucas Ott z Bazylei przekonuje, że zakaz terapii konwersyjnej byłby ważną wiadomością. – Zakaz zmusiłby władze do zbadania niektórych przypadków i umożliwiłby stosowanie sankcji, które obecnie nie istnieją – twierdzi cytowany przez thelocal.ch aktywista.
Terapie konwersyjne stosowane są m.in. przez grupy kościelne i inne organizacje wskazujące, że osoby o skłonnościach homoseksualnych często cierpią na depresję i szereg innych problemów zdrowia psychicznego. Część osób udaje się wyleczyć.
Jeden z terapeutów działa w kantonie Schwyz – zgodnie z licencją zawodową. Homo-lobby postanowiło więc zwrócić się do lokalnych władz o cofnięcie mu pozwolenia na prowadzenie terapii reparatywnej.
Rzecznik Pink Cross LGBTIQ Roman Heggli przekonuje, że zakaz sprzeciwiałby się poglądowi, że z homoseksualistami jest coś „nie tak”. – Jestem zszokowany tym, że Rada Federalna nadal nie widzi potrzeby działania, szczególnie w odniesieniu do rodziców, którzy planują wysłać swoje dziecko na taką terapię – mówi. Zdaniem homoseksualnego aktywisty rodzice powinni wiedzieć, że „to coś złego”.
Chociaż Szwajcaria jest jednym z pierwszych krajów na świecie, który zalegalizował akty homoseksualne (w roku 1942), to aktywiści LGBT ubolewają, że nadal istnieją dziedziny, w których pary jednopłciowe nie mają „równych praw”. Władze stoją na gruncie prawdy m.in. nie zezwalając na nazywanie homoseksualnych relacji „małżeństwami”. Istnieją także ograniczenia dotyczące adopcji dzieci przez homoseksualistów i dostępu dla nich do in vitro.
„Tęczowe” lobby odniosło natomiast sukces, gdy obniżono wiek zgody na akt homoseksualny do 16 lat. Ponadto od 2007 roku Szwajcaria uznaje się tzw. związki partnerskie, a od tego roku obowiązują zakazy dotyczące pewnych form tzw. homofobicznej dyskryminacji.
Źródło: thelocal.ch
AS