– Polski rząd zgodził się na powstanie mechanizmu oceny praworządności, który nie jest ani Polsce, ani krajom UE do niczego potrzebny – ocenił wyniki szczytu UE poseł Krzysztof Bosak (Konfederacja).
Zdaniem Bosaka zawarcie w konkluzjach Rady Europejskiej możliwości tworzenia nowych europodatków i zaciągania długu może być wyjściem poza kompetencje premiera, który reprezentował Polskę na szczycie UE. Jego zdaniem trzeba sprawdzić, czy takie decyzje nie wymagają konstytucyjnych podstaw, bo prowadzą do budowania europejskiego państwa, którego Polacy nie chcą.
Wesprzyj nas już teraz!
Według Bosaka zawarta w konkluzjach możliwość wprowadzenia mechanizmu kontroli praworządności jest wprost sprzeczna z celami naszego kraju i nie ma żadnej podstawy w konstrukcji Unii Europejskiej, żeby taki mechanizm tworzyć. – Polski rząd powinien takie konkluzje zawetować – uważa Bosak.
– Rząd twierdzi, że będzie na podstawie traktatów paraliżował powstanie takiego mechanizmu, natomiast eurokraci twierdzą, że na podstawie tych konkluzji zostanie przyjęty mechanizm, który należy jedynie donegocjować i doprecyzować – wskazywał Bosak. Jego zdaniem jest on zupełnie niepotrzebny.
Według Bosaka wynegocjowana wielkość środków, podawana jako imponująca, może się taka wydawać, jeśli nie podzieli się jej na siedem lat. – Wówczas okaże się, że kwota to roczne dochody sektora publicznego w Polsce, rozłożona na siedem lat – ocenił.
– Nie jest to kwota, która zmienia sposób funkcjonowania całej naszej gospodarki w siedmioletniej perspektywie. To raczej pewnie dodatek do pieniędzy budżetowych, mniej więcej jedna siódma rocznych przepływów w sektorze publicznym – tłumaczył. – To nie wystarczająco wiele, żeby wyrzekać się suwerenności – dodał.
Źródło: rmf24.pl
TK