4 lutego 2013

Coraz gorsze notowania francuskiej gospodarki skłoniły władze do walki z kryzysem. Jak jednak przystało na socjalistyczny rząd, cudownym remedium mają okazać się ustawy, a konkretnie 15 aktów prawnych, regulujących m.in. rynek pracy i finanse publiczne. Francuska gospodarka, i tak mocno przeregulowana, może jednak takiej kuracji nie wytrzymać.

 

W 2012 r. stopa bezrobocia we Francji gwałtownie wzrosła – w październiku wyniosła aż 10,7 proc. (dane instytucji unijnych), najwięcej od trzynastu lat. François Hollande postawił na walkę z bezrobociem, bojąc się utraty poparcia. Zapowiedział, że do końca 2013 r. „zmieni kierunek przebiegu krzywej”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Rząd wprowadzi dwa nowe rodzaje umów o pracę z dopłatami z budżetu państwa. W ubiegłym roku zatwierdzono również program służący redukcji bezrobocia wśród młodzieży. Zakłada on utworzenie w ciągu trzech lat, poczynając od obecnego roku, 150 tys. etatów dla młodych, przede wszystkim w administracji państwowej. Innym pomysłem są tzw. międzypokoleniowe umowy o pracę. Zapewniają one dopłaty dla tych prywatnych przedsiębiorstw, które zatrudniają młodych ludzi, a jednocześnie utrzymują starszych pracowników.

 

Premier Jean-Marc Ayrault zapowiedział, że w pakiecie reform rynku pracy znajdą się zmiany pozwalające pracownikom zasiadać w radach nadzorczych. Wprowadzone zostaną też przepisy ograniczające wysokość wynagrodzeń kadry zarządzającej i nowe rozwiązania zapewniające spółkom ochronę przed wrogimi przejęciami. Do końca stycznia ma zostać przedstawione rozporządzenie zmieniające zasady naliczania płacy minimalnej.

 

W najbliższych miesiącach stan finansów publicznych będzie w centrum uwagi rządu. Premier Ayrault potwierdził, że w połowie stycznia zostaną opublikowane dane dotyczące rachunków państwowych za cały 2012 r. Dał jednocześnie do zrozumienia, że dane te zwiększą wiarygodność francuskiej polityki budżetowej. Można by na tej podstawie uznać, że udało się w ubiegłym roku zrealizować założony cel i zmniejszyć łączny deficyt budżetowy do 4,5 proc. PKB. Jednak ostateczne wyniki będą dostępne dopiero pod koniec marca.

 

Wkrótce rząd będzie musiał przedstawić budżet uzupełniający na 2013 r., aby uwzględnić najnowsze orzeczenia Rady Konstytucyjnej, która odrzuciła kilka elementów ustawy budżetowej przyjętej przez parlament pod koniec 2012 r. Chodzi między innymi o podatek w wysokości 75 proc. od rocznych dochodów przekraczających 1 mln euro. Premier obiecał również przedłożyć do wiosny od dawna oczekiwane wyjaśnienie, jak rząd zamierza realizować plan redukcji wydatków budżetowych o 60 mld euro do końca 2017 r. Rząd nie zdecydował się dotychczas na korektę założenia, że w tym roku tempo wzrostu realnego PKB wyniesie 0,8 proc., co jest celem niemal na pewno nieosiągalnym. Należy się spodziewać, że rząd zredukuje prognozowane wskaźniki i być może przyzna, że w 2013 r. nie zdoła zmniejszyć deficytu budżetowego do 3 proc. PKB.

 

Premier Ayrault nie krył, że francuski model dążenia do wzrostu gospodarczego jest zagrożony. Trzeba bowiem jednocześnie konsolidować finanse publiczne, dążyć do zwiększenia konkurencyjności Francji na rynkach zagranicznych i zmniejszać duże bezrobocie strukturalne. Większej konkurencyjności gospodarki nie da się jednak osiągnąć poprzez zapewnianie młodym ludziom dodatkowych dziesiątek tysięcy etatów w administracji publicznej, poprzez dopłaty z budżetu i generalny wzrost wydatków publicznych. Na dłuższą metę taka polityka przyniesie Francji katastrofę. Gwałtowny wzrost bezrobocia i spadek zaufania zmusił rząd do szybkiej reakcji. Znajdujący się pod presją czasu socjaliści zdobyli się na jedyną rzecz, którą potrafią dobrze robić – obiecali gruszki na wierzbie.

 

Tomasz Tokarski

Źródło: obserwatorfinansowy.pl

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 243 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram