25 maja 2020

Nowy, jeszcze bardziej kontrowersyjny chiński projekt ustawy w sprawie Hongkongu

(Zdjęcie ilustracyjne fot. TYRONE SIU/REUTERS)

Niecały rok po tym, jak wniosek o ekstradycję do Chin kontynentalnych wywołał masowe protesty w Hongkongu, Pekin planuje nową regulację dla wyspy o bezpieczeństwie narodowym. Projekt jest jeszcze bardziej kontrowersyjny i może pogorszyć już i tak złe relacje Pekinu z Waszyngtonem.

 

Zanim jeszcze projekt legislacyjny został przedłożony w piątek w parlamencie, administracja Donalda Trumpa i kongresmeni obu partii ostrzegli, że USA nie pozostawią projektu bez odzewu.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Z nową inicjatywą legislacyjną wystąpił deputowany Wang Chen z komitetu stałego parlamentu, który mówił, że ponad 20 lat po tym, jak poprzednia brytyjska kolonia powróciła do chińskich rządów, wysiłki w celu uchwalenia przepisów bezpieczeństwa dla wyspy były sabotowane przez „wewnętrzne i zewnętrzne wrogie siły”.

 

Jest to prawdopodobnie odniesienie do Stanów Zjednoczonych, które chińscy urzędnicy obwiniają za zeszłoroczne protesty przeciwko ustawie o ekstradycji.

 

W dokumencie Wanga stwierdzono, że potrzebne są zdecydowane środki w celu zapobiegania, powstrzymywania i karania działań, które naruszają praworządność w Hongkongu i zagrażają suwerenności narodowej.

 

Projekt ustawy ma na celu ustanowienie ram prawnych i „mechanizmów egzekwowania” w celu ochrony bezpieczeństwa narodowego i wzmocnienia zasady „jeden kraj, dwa systemy”.

 

„Jeden kraj, dwa systemy” to formuła, zgodnie z którą Hongkong powrócił do komunistycznych Chin w 1997 roku. Pekin obiecał, że wyspa będzie się cieszyć ograniczoną autonomią i systemem kapitalistycznym przez co najmniej 50 lat.

 

Władze chińskie jednak metodycznie zaczęły ograniczać swobody obywatelskie, co spotkało się z reakcją mieszkańców wyspy.

 

Artykuł 23 konstytucji Hongkongu stanowi, że terytorium musi uchwalić własne prawo bezpieczeństwa narodowego, aby zakazać zdrady, secesji, buntów, rebelii przeciwko rządowi centralnemu i innych działań.

 

W 2003 r. próby wdrożenia art. 23 spowodowały, że około pół miliona ludzi wyszło na ulice, co skłoniło wspierany przez Pekin rząd Hongkongu do odroczenia, a następnie do porzucenia planów. Nowe przepisy wprowadzone w piątek mają na celu ich ożywienie.

 

Prezydent Donald Trump mówił dzień przed złożeniem projektu w parlamencie, że chociaż nikt jeszcze nie zna szczegółów chińskiego planu, „jeśli tak się stanie, zajmiemy się tą kwestią bardzo mocno”.

 

Speaker Izby Reprezentantów, Nancy Pelosi nazwała ten ruch „głęboko niepokojącym”, a senator Tom Cotton ostrzegł „czerwone Chiny”, że „poniosą poważne konsekwencje” za represje w Hongkongu. Senatorowie Chris Van Hollen i Pat Toomey wprowadzili przepisy dotyczące sankcji dwustronnych.

 

Senator Marco Rubio, którego ustawa o prawach człowieka i demokracji w Hongkongu została uchwalona w zeszłym roku z niemal jednogłośnym poparciem, przypomniał, że amerykańska władza ma „potężne narzędzia” i rząd USA powinien ich użyć w celu pociągnięcia Chin do odpowiedzialności.

 

Ustawa, podpisana w listopadzie zeszłego roku przez Trumpa wymaga od sekretarza stanu corocznego poświadczenia przed Kongresem, że Hongkong jest „wystarczająco autonomiczny”, aby mógł skorzystać ze specjalnych przywilejów handlowych USA.

 

Jest to znaczące, ponieważ zgodnie z ustawodawstwem z 1992 r., prezydent jest upoważniony do zawieszenia korzystnych warunków handlowych, z których korzysta terytorium, jeśli zostanie ustalone, że Hongkong nie jest „wystarczająco autonomiczny” od kontynentalnych Chin..

 

Pompeo mówił na początku tego miesiąca, iż ​​opóźni certyfikację w oczekiwaniu na sesję parlamentu chińskiego, która rozpoczęła się w piątek, po dwumiesięcznym odroczeniu z powodu pandemii koronawirusa.

 

Szef amerykańskie dyplomacji zaznaczył, że USA „uważnie obserwują, co się tam dzieje”. Krytykując bezprawne zarzuty przeciwko protestującym, Pompeo dodał, iż „takie działania utrudniają ocenę, czy Hongkong pozostaje wysoce niezależny od Chin kontynentalnych”.

 

W odpowiedzi na czwartkowe pytanie dotyczące uwag, rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Zhao Lijian odparł, że Pompeo powinien „obliczyć zasięg terytorialny USA i przestać wtykać nos w wewnętrzne sprawy Chin; w przeciwnym razie jego wysiłki spotkają się z reakcją”.

 

„Global Times” wydawany przez chińskich komunistów nazwał proponowane nowe prawo „ruchem mającym na celu zapobieganie ingerencji sił zewnętrznych w sprawy HK” i powstrzymywaniem „ekstremistów” w Hongkongu.

 

W 2009 r. Hongkong był „miastem pogrążonym w chaosie”. „Teraz jest czas, aby położyć temu kres”. Chiński minister spraw zagranicznych Wang Yi ostrzegł Zachód i innych graczy, że „żadna ingerencja z zewnątrz nie będzie tolerowana”, gdy Pekin rozważa nowe prawo bezpieczeństwa w częściowo autonomicznym Hongkongu.

 

– Nadmierne bezprawne ingerencje zagraniczne w sprawy Hongkongu poważnie zagroziły bezpieczeństwu narodowemu Chin – mówił z kolei Wang na konferencji prasowej w niedzielę.

 

Projekt „nie wpływa na prawa i wolności mieszkańców Hongkongu. I nie wpływa to na uzasadnione prawa i interesy inwestorów zagranicznych na wyspie” – sugerował. Jego zdaniem, ludzie „niepotrzebnie się martwią” nowymi rozwiązaniami dotyczącymi bezpieczeństwa.

 

– Ludzie powinni mieć więcej zaufania – stwierdził, zapewniając, że Chiny mają „zasady i odwagę”. Minister ogłosił, że Pekin będzie „zdecydowanie bronić  narodowego honoru i godności”.

 

Nowe prawo zabraniałoby wszystkiego tego, co chińskie władze uważają za „secesjonistyczne”, „wywrotowe” i co nazywają działalnością terrorystyczną w Hongkongu.

 

Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA, Robert O’Brien mówił w stacji CBS, że Chiny będą podlegać amerykańskim sankcjom, jeśli zrealizują tę propozycję. – I nie widzę możliwości, by Hongkong pozostał azjatyckim centrum finansowym, jeśli Chińska Partia Komunistyczna przyjmie i wdroży prawo o bezpieczeństwie narodowym, przejmując Hongkong – ostrzegł O’Brien.

 

W niedzielę w Hongkongu policja użyła gazu łzawiącego i armatek wodnych w celu rozproszenia demonstrantów protestujących przeciwko nowemu projektowi ustawy. Aresztowano około 180 osób.

 

Rządy na całym świecie ostro krytykują Chiny, odkąd ogłosiły ustawodawstwo w piątek, mówiąc, że bezpośrednio naruszają traktat „jeden kraj, dwa systemy”, na mocy którego Hongkong funkcjonuje od czasu przejęcia przez Chiny terytorium od Wielkiej Brytanii.

 

Stany Zjednoczone od dawna wspierają i promują wysoki poziom autonomii Hongkongu, w tym dwustronne umowy handlowe i inwestycyjne.

 

Źródło: voanews.com, cnsnews.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram