27 kwietnia 2020

Br. Tadeusz Ruciński FSC: Pomiędzy gorsetem a pętlą

(źródło: pixabay.com)

                                           Prawdziwym niewolnikiem jest ten, kto się wyrzekł swojej

                                           wolnej woli – szczególnego daru  Boga tylko dla człowieka.

 

Wesprzyj nas już teraz!

Zniewolenie, niewolę, niewolnictwo kojarzyliśmy dotąd z porwaniem, uwięzieniem, przykuciem do ściany lochu, wzięciem w jasyr, zesłaniem do łagru, praniem mózgu w sekcie… czyli gwałtem zadanym ludzkiej swobodzie i wolności, ale i godności. Dlatego może nie zauważamy, że ów gwałt odbywa się teraz na miliardach ludzkich istot bez użycia kajdan, cel więziennych, drutu kolczastego pod prądem i  strażników.    

 

Wolność odbiera się ludziom dyskretnie i powoli – metodą skrawania plasterków salami – prawie niezauważalnie. Albo oni sami zrzekają się jej tak, jak to opisał Dostojewski w „Legendzie o Wielkim Inkwizytorze”, gdzie do milczącego Jezusa mówi ów Inkwizytor tak:

„Czyż nie Ty wówczas często powtarzałeś: Pragnę uczynić was wolnymi. A teraz oto zobaczyłeś tych wolnych ludzi (…) oni sami przynieśli nam swoją wolność i pokornie złożyli ją u naszych nóg. (…) Ale stado to zostanie zgromadzone i posłusznie podda się władzy, a wtedy my zapewnimy mu cichy, pełen uległości błogostan, szczęśliwość istot słabych, bezwolnych (…) Będą żywili wobec nas uczucie podziwu oraz strachu, będą też dumni z tego, że byliśmy na tyle mocni i mądrzy, by poskromić i opanować tak olbrzymie, niesforne wielomilionowe stado (…) Nie będą też mieli żadnych tajemnic przed nami. Będziemy im pozwalać bądź też zakazywać żyć z własnymi żonami czy kochankami, mieć lub też nie mieć dzieci – wszystko to zależne od ich uległości i posłuszeństwa, uspokajając ich sumienia, a oni natomiast będą poddawać się naszej woli z weselem i radością”.

Dopowiedział to pewien ksiądz  na początku lat 90-ych w swojej książce „Ten nieszczęsny dar wolności”.

 

Wolność bowiem jest tyle człowiekowi dana, co i zadana, a bronić jej, walczyć o nią – to trud, więc wygodniej, spokojniej i łatwiej zrzekać się jej i wyrzekać, nie czując nawet utraty.

 

Jak to się działo i dzieje? Dla zobrazowania tego powolnego zrzekania się i tracenia wolności, użyję pewnych symboli.

 

GORSET – zakładany dla poprawienia sylwetki, wyglądu, samooceny. Człowiek pozwala się obcisnąć, osznurować, ograniczyć sobie trochę ruchy, ale i głębszy oddech. W przenośni to zgodzić się na ograniczenie swoich poglądów – polityczną poprawnością, zasad moralnych – modą, bezkompromisowości – tolerancją, wierności – postępem. Niby niewiele, ale…

 

SMYCZ – zakładana zwykle psom czy kotom, by nie chadzały kędy chcą, nie wyrywały się, szły przy nodze. Krótsza, dłuższa, według uznania właściciela. W przenośni, to bezwiedna rezygnacja z tożsamości, samostanowienia; pozwolenie na kontrolę, na powściągnie zbytniej swobody, szczerości, suwerenności. Ot, to tylko smartfon, kamery, odbieranie prywatności, internetowa inwigilacja, opinia innych, obawa, by nie zabili śmiechem…

 

UZDA – narzędzie zakładane zwierzętom pociągowym czy wierzchowcom do kierowania nimi już bardziej bezceremonialnie, a nawet boleśnie. W przenośni, to bezmyślna trochę zgoda na bezmyślne przepisy, nieuzasadnione zakazy i nakazy. To coraz ostrzej wymagana zgoda na czyjąś bezczelność, tupet, hucpę, uzurpacje, samowolę… No cóż, trzeba to jakoś znieść, czyli dać się ujeżdżać, narzucać sobie ciężary, nowe podatki, pogróżki…

 

KAGANIEC –  skórzana lub druciana plecionka zakładana psom, by nie byłe „ostre”, nie kąsały. W przenośni, to pozbawienie się prawa do sprzeciwu, protestu, buntu, krzyku na alarm. To rezygnacja z tzw. mowy nienawiści, radykalizmu, bezkompromisowości. To zgoda na bezbronność, potulność, przy coraz to cichszym powarkiwaniu, aż do przysłowiowego merdania ogonem, czyli pacyfistycznego tchórzostwa. „Niech krzyczą, warczą i walczą inni, bo ja chcę mieć (nie)święty spokój…”

 

KNEBEL – zwinięta szmata wepchnięta do ust, by uniemożliwić już nawet mówienie. W przenośni, to lękliwa zgoda na dosłowne zamykanie nam ust, na niemożność wyrażenia jakiegokolwiek zdania, na bezczelne ignorowanie (unieważnianie)  naszych głosów w wyborach, petycjach, listach obywatelskich. To potulne przyjmowanie sytuacji, że ONI nie odpowiadają na pytania; że medialnym wrzaskiem i groźbą  uciszają resztki głosów obywatelskich, katolickich, sprawiedliwych, mądrych. To usunięcie się do kąta z trwożliwym szeptem: „Siedź cicho, bo jeszcze cię usłyszą…”

 

PĘTLA – sznur, powróz, linka związane w pierścień do zaciskania się głównie na szyi (stryczek); pułapka z drutu zastawiona przez kłusowników na dziką zwierzynę. W przenośni, to takie osaczenie (zasadzka, pułapka), że już nie ma możności uwolnienia się, ucieczki, chwycenia oddechu. To tylko bezsensowna szamotanina w pętli totalnej iluzji, hipnozy, Kafkowskich przepisów, miękkiego czy twardego terroru… To bezwolna zgoda na prowadzenie siebie w (zaszczepionym) stadzie na zatracenie…

 

I tu aktualne bardzo pytanie: Gdzie tu – pomiędzy gorsetem a pętlą – jest miejsce na niewinną (?) maseczkę?

 

„Poznajcie prawdę, a prawda was wyzwoli” (Pan Jezus). I słusznie niektórzy teraz przywołują to zdanie, ale i baśń Andersena z okrzykiem szczerego i wolnego jeszcze dziecka pośród tłumu zniewolonych strachem i głupotą dorosłych: „Patrzcie – król jest nagi!” Bo tak naprawdę, to ci, co chcą nas przerazić, są o wiele bardziej przestraszeni. Ci, co odbierają nam wolność, są najbardziej zniewoleni. Ci, którym się zdaje, że wygrywają, są już na amen przegrani wobec Zmartwychwstałego.

 

Dlatego oni chcieli nam odebrać Wielkanoc (w krzeszowskiej bazylice kuranty w II Niedzielę Wielkanocną grały wciąż wielkopostne „Ach, mój Jezu”, jakby Wielkiej Nocy nie było), ale On zerwał pieczęcie na grobie, przeraził śmiertelnie strażników, kapłanów i faryzeuszy, roztętnił struchlałe serca uczniów tym odwiecznym „Ja Jestem”.

 

Br. Tadeusz Ruciński FSC

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie