19 października 2018

Bp Marian Eleganti: istnieje związek między homoseksualizmem a nadużyciami seksualnymi

(fot.REUTERS/Christian Hartmann/FORUM)

Biskup pomocniczy szwajcarskiego Chur, Marian Eleganti, zabrał głos w debacie o kryzysie nadużyć seksualnych w Kościele katolickim. Na łamach prestiżowego niemieckiego dziennika katolickiego „Die Tagespost” napisał, że istnieje bardzo wyraźny związek między skłonnościami homoseksualnymi części kapłanów, a zjawiskiem molestowań i pedofilii.

 

W artykule „Grupa ryzyka” bp Marian Eleganti wychodzi od głośnego amerykańskiego raportu John Jay Report. Raport ten pokazuje, że w ciągu przebadanych 60 lat aż 81 proc. ofiar duchownych w USA było płci męskiej. Podobnie jest w innych krajach, wskazuje hierarcha (na przykład w Niemczech, gdzie przygotowano niedawno analogiczny raport). Jak pisze biskup, wiele osób próbuje tłumaczyć tę przewagę mężczyzn wśród ofiar „czynnikami psychologicznymi i socjologicznymi”, które jednak, jak ocenia, odgrywają tak naprawdę „drugorzędną rolę”. Biskup zauważa, że prawdę o zjawisku molestowania w Kościele próbuje się zaciemniać nadużywając terminu „pedofilia”; niezwykle często chodzi bowiem o efebofilię – a więc czyny nie przeciwko dzieciom, ale przeciwko dojrzewającym lub już dojrzałym chłopcom, a zatem w wieku od 11 do 17 lat. „W przypadku seksualnych nadużyć duchowieństwa mamy w olbrzymim stopniu do czynienia właśnie z tym fenomenem – homoseksualną efebofilią”, pisze. Jak dodaje, niezwykle częstym zjawiskiem jest też molestowanie dorosłych już kleryków, czyli homoseksualna androfilia.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Bp Eleganti wyjaśnia następnie, że jeszcze więcej chaosu wprowadzają polityczna poprawność i panujące dziś przekonanie, jakoby należało akceptować wszystkie praktyki i orientacje seksualne, a zwłaszcza homoseksualną; miałoby to wzmacniać rzekomo wartościową „różnorodność seksualną”.

 

Według bp. Elegantiego jest całkowitym absurdem twierdzić – jak próbuje się to często robić – że kapłani molestowali niemal wyłącznie chłopców tylko dlatego, że w okresie objętym badaniami to wyłącznie chłopcy byli ministrantami. „Bez skłonności homoseksualnych te nadużycia na dorastającej lub dojrzałej męskiej młodzieży nie byłyby tak naprawę możliwe do wyjaśnienia, bo heteroseksualni klerycy nie odczuwają wobec nich żadnego seksualnego czy erotycznego pociągu” – pisze.

 

Hierarcha zauważa, że to właśnie zjawisko homoseksualnego molestowania stało się prawdopodobnie jedną z głównych przyczyn stanowczych reguł wprowadzonych przez Benedykta XVI, a potwierdzonych przez Franciszka, przeciwko przyjmowaniu do seminariów mężczyzn odczuwających pociąg do osób własnej płci.

 

 

Źródło: die-tagespost.de

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 044 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram