Jak przebłyskująca na ciemnym niebie błyskawica rozświeca słowo Pańskie mroczne poszukiwania nowych dróg, nowych form życia, tym klasycznym streszczeniem chrześcijańskiej mądrości życiowej: „Jam jest Droga i Prawda i Żywot”.
„Jam jest Żywot!” Co chciał Pan Jezus tymi słowami wyrazić? Bóg jest pełnią życia, z której otrzymało początek każde inne życie. Bóg nie jest zatem zastygłym spokojem i nieruchomością, nie spoczynkiem i bezczynnością; lecz przeciwnie ustawiczną czynnością: życiem. I dlatego właśnie stosuje Chrystus Pan słowo „Żywot” do życia nadprzyrodzonego, do Kościoła Bożego, otwierającego wrota do stubarwnego przepychu promiennej łaski, która zakwitnie w sercach wierzących w Niego i idących za Nim, a która promieniejąc tajemniczo od lat tysięcy z Jego Świętego Serca, wytworzy w duszach ludzkich nigdy przedtem nieznane arcydzieła piękności duszy; prawdziwie „Boży” żywot w duszy człowieka.
A słowa Swoje na pewno i w ten sposób rozumie Pan Jezus: „Wszystko wokoło Was się zmienia, niszczeje, ginie, umiera; Ja jestem Żywotem wiekuistym i przemiana nie ma nade Mną mocy. Od chwili, gdy Pan Jezus tę prawdę o Sobie wypowiedział, możemy modlić się doń słowami, które inaczej byłyby zupełnie niezrozumiałe: Qui vivis et regnas, per omnia saecula saeculorum… „Który żyjesz i królujesz, przez wszystkie wieki wieków”…
Synu drogi! Chcesz doprowadzić życie Twoje do idealnej piękności? Nie zapominaj nigdy, że Chrystus jest Żywotem. – Żyj więc z Nim. Oddychaj w Nim (przez modlitwę), ufaj w Nim (przez silną wiarę), niech On Cię leczy (w Spowiedzi Św.), niech On Cię karmi (w Komunii św.) a wtenczas i Ty posiędziesz Żywot wieczny, bo sprawdzą się na Tobie słowa Pańskie: Jam jest Zmartwychwstanie i Żywot: kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyw będzie (Jan 11, 25).
Bp dr Tihamér Tóth, Chrystus i Młodzieniec, WAM, Kraków 1948 s. 81-82