15 kwietnia 2020

Boimy się selekcji chorych na COVID-19, a codziennie w Polsce dokonuje się selekcja nienarodzonych

(Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: pixabay.com (MedicalPrudens))

Dziś sprowadź Mi dusze ciche i pokorne, i dusze małych dzieci, i zanurz je w miłosierdziu Moim. Dusze te są najwięcej podobne do serca Mojego, one krzepiły Mnie w gorzkiej konania męce; widziałem ich jako ziemskich aniołów, które będą czuwać u Moich ołtarzy, na nich zlewam całymi strumieniami łaski (Dz. 1220). Dziś, w 6. dniu nowenny przed świętem Miłosierdzia Bożego, nasz Pan nakreśla Swoje podobieństwo do dusz cichych, pokornych i dusz małych dzieci – w tym nienarodzonych. Trudno się więc dziwić, że gdy tylko pojawia się widmo prawnej ochrony tych ostatnich, natychmiast ujawniają się współcześni Piłaci, którym wtóruje opłacona lub podburzona gawiedź hasłami: Na krzyż!

Odmieniana ostatnio przez wszystkie przypadki „miłość bliźniego” powinna dotyczyć również nienarodzonych dzieci, wśród których znajdują się osoby chore lub jedynie podejrzane o chorobę. Dlatego, tak potrzebny jest dzisiaj – w dniu pierwszego czytania w Sejmie projektu „Zatrzymaj aborcję” – głos Kościoła przypominający sprawującym władzę, że zasada miłości bliźniego obejmuje wszystkich, a w szczególności tych, którzy sami bronić się nie mogą.

Swoistym paradoksem byłoby utrzymanie przepisu pozwalającego na przerwanie ciąży z powodu podejrzenia choroby lub niepełnosprawności dziecka w sytuacji, gdy o ratowaniu ludzkiego życia mówi się bez przerwy. Ciekawe, że dziś wielu z tych polityków, którzy jeszcze niedawno wzywali do zamykania kościołów w trosce o zdrowie populacji zagrożonej epidemią COVID-19, nie zawaha się podnieść ręki na życie najsłabszych jej członków.

Wesprzyj nas już teraz!

Ile jeszcze podpisów, ile projektów inicjatywy ustawodawczej mają przynieść do Sejmu obywatele, by sprawujący z ich wyboru władzę zrozumieli, że dopuszczona prawem procedura prenatalnego zabójstwa jest w rzeczywistości bezprawiem i krzyczącą niesprawiedliwością? Aborcja zabija bowiem nie tylko bezbronne dziecko, ale też niszczy sumienia lekarzy i położnych przymuszanych do udziału w tej zbrodni.

Dziś paraliżuje nas wizja lekarzy zmuszonych do selekcji chorych na COVID-19. Codzienna rzeczywistość polskich szpitali i oddziałów ginekologicznych jest jeszcze bardziej ponura, gdyż to właśnie w tych miejscach eliminuje się jednostki źle rokujące. Najwyższy czas z tym skończyć!

 

AP

 

 

Polecamy także nasz e-tygodnik.

Aby go pobrać wystarczy kliknąć TUTAJ.

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie