– W Nowy Rok wejdziemy ze starymi taryfami cen energii – zapowiedziała w poniedziałek na antenie TVN24 minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz. Dodała, że rząd przygotował rozwiązania, które umożliwią odsunięcie potencjalnego wzrostu cen prądu.
Minister Emilewicz podkreśliła, że „cena prądu składa się z wielu elementów”, takich jak akcyza, VAT czy opłata przejściowa. – Mamy kilka elementów, które możemy jak na suwaku przesuwać, jednocześnie odsuwając (…) potencjalny wzrost cen. Dając spółkom energetycznym na inwestycje w taki sposób, aby koszt uprawnień CO2 nie był najwyższym elementem w strukturze cen – mówiła.
Wesprzyj nas już teraz!
Szefowa resortu przedsiębiorczości i technologii poinformowała ponadto, że w tym tygodniu rząd w tej sprawie „coś przedstawi”. – 1 stycznia wejdziemy w Nowy Rok ze starymi taryfami i to będzie pierwsza rzecz, gdzie obietnica braku podwyżki cen energii się spełni – podsumowała Emilewicz.
Pewne jest jedno – obniżenie akcyzy, VAT-u bądź opłaty przejściowej w przypadku cen prądu spowoduje mniejsze wpływy do budżetu państwa rzędu kilku miliardów złotych i w jakiś sposób będzie trzeba tę dziurę załatać podnosząc podatki i opłaty na inne produkty i usługi. Warto więc zapytać rządzących: w jaki sposób sięgną do naszej kieszeni i co zdrożeje od początku roku 2019?
Źródło: TVN24
TK