12 grudnia 2012

Bóg wspiera nas na drodze cnoty

Jakie jest, powiedz mi, źródło trudności napotykanych na drodze cnoty? Czy nie jest nim skażenie skłonności naszego serca, zepsucie ciała poczętego w grzechu i pozostającego w ciągłej wojnie z duchem? Przypuśćmy teraz, że Bóg powie ci: O, człowieku! Uwolnię cię od tego zepsutego serca, na które się skarżysz, i dam ci w to miejsce serce całkiem nowe; udzielę ci siły, jakiej potrzebujesz do umartwienia swoich nieuporządkowanych skłonności. Gdyby ci Bóg złożył taką obietnicę, czy nadal byś uważał, że droga cnoty jest dla ciebie zbyt ciężka? Nie wydaje mi się.

Otóż wskaż mi w Piśmie Świętym obietnicę, która byłaby równie uroczyście, równie często jak ta powtarzana! Słuchaj, jak u Ezechiela Bóg mówi do dzieci prawa łaski: I dam im serce jedno i ducha nowego dam do wnętrzności ich, i odejmę serce kamienne z ciała ich i dam im serce mięsiste: żeby chodzili w przykazaniach Moich, a strzegli sądów Moich i czynili je: aby Mi byli ludem, a Ja im był Bogiem (Ez 11, 19-20). Jakie wątpliwości, jaka troska mogłaby jeszcze po tym znaleźć u ciebie miejsce? Czy boisz się, że Bóg nie dotrzyma słowa? Byłoby to najokropniejsze bluźnierstwo, jakie twoje usta mogłyby wypowiedzieć! Czy tego więc się boisz, że mimo Jego wierności w dotrzymaniu słowa, ty jednak pozostaniesz niezdolny do zachowania Jego prawa? Byłoby to obwinianiem Boga o brak przezorności, skoro chcąc zapobiec słabości człowieka, nie pomyślał On o stosownych po temu środkach. Ta zatem wątpliwość upada.

Nie mniej także pewne jest to, że On dopomoże ci zwalczyć złe skłonności, które powstają przeciw tobie i wstrzymują cię na dobrej drodze. Jest to jeden z najcenniejszych owoców tego drzewa życia, uświęconego krwią Zbawiciela. Wiedząc to, że stary człowiek pospołu jest ukrzyżowan, aby zepsowane było ciało grzechu i dalej nie służyliśmy grzechowi (Rz 6, 6). Ten stary człowiek, to ciało grzechu to zmysłowa chuć ze wszystkimi nierządnymi skłonnościami, których jest ona powodem i żywiołem. Otóż Zbawiciel ukrzyżował ją ze Sobą: nieoceniona wartość Jego wzniosłej ofiary przez łaski, jakie nam nabyła, rzuca tego tyrana do naszych stóp, krępuje wszystkie jego władze i wyzwala nas z niewoli grzechu! To szczęśliwe zwycięstwo zwiastuje sam Pan Bóg głosem Proroka Izajasza: Nie bój się, bom Ja jest z tobą: nie uchylaj się, bom Ja Bogiem twoim: zmocnilem cię i ratowałem cię i podjęła cię prawica sprawiedliwego Mego. Oto zawstydzą się i zasromają wszyscy, którzy walczą przeciw tobie: będą jakoby nie byli i wyginą mężowie, którzy się sprzeciwiają tobie. Szukać ich będziesz, a nie znajdziesz mężów odpornych tobie, a jako zniszczenie ludzie, którzy walczą na cię. Bom Ja Pan Bóg twój, który trzymam rękę twoję, a mówię tobie: Nie bój się, bom ciebie wspomógł (Iz 41, 10-14).

Zapewniony o takiej pomocy, któż mógłby stracić odwagę? Uzbrojony mieczem Bożej łaski, kto mógłby lękać się napadów swoich namiętności?

Św. Ludwik z Granady, Przewodnik grzeszników, VIATOR, Warszawa 2002, s. 358-360.

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram