3 lipca 2013

Dziewięć wieków Zakonu Maltańskiego

(Fot. Paweł Kula)

Rycerze maltańscy świętują w tym roku 900. rocznicę założenia swojego zakonu. Rzeczywiście jest co świętować i z czego być dumnym.

 

Choć rycerze należący później do Zakonu Maltańskiego działali wcześniej, za początki zakonu przyjmuje się rok 1113, czyli datę uznania go bullą przez papieża Paschalisa II. Twórcą Suwerennego Rycerskiego Zakonu Szpitalników Św. Jana był brat Gerard de Saxo, należący do zakonu benedyktynów. To on zorganizował mnichów, którzy zajmowali się opieką chorych i rannych (stąd nazwa szpitalnicy) oraz bronili podróżnych udających się do Jerozolimy. Wkrótce wielu rycerzy zaczęło do nich dołączać, a pielgrzymi przekazywali im pieniądze i własności ziemskie, często z wdzięczności za ocalone zdrowie czy życie. Organizacja wzbogaciła się również po otrzymaniu dóbr po templariuszach, po rozwiązaniu ich zakonu w 1312 r.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Krzyż maltański

 

Większość rycerzy pochodziła ze sławnych i szanowanych europejskich rodów, a każda prośba o przyjęcie była dokładnie rozważana. Bywało, że rycerze ze sobą rywalizowali, pomiędzy nimi dochodziło czasem do pojedynków (na ulicach Birgu czy Valetty na Malcie), choć były one prawnie zakazane.

 

Symbolem zakonu stał się biały krzyż ośmioramienny, umieszczany dziś m.in. na monetach euro, w herbie reprezentacji piłki nożnej i jako motyw słynnej maltańskiej srebrnej biżuterii filigranowej. Ramiona krzyża mają znaczenie symboliczne i oznaczają cztery cnoty: sprawiedliwość, wstrzemięźliwość, roztropność i męstwo, zaś osiem ich krańców – osiem błogosławieństw. Według niektórych źródeł, oddają one również liczbę grup językowo-terytorialnych, do których należeli rycerze, jednak warto zaznaczyć, że początkowo było ich siedem (XIII w.), a dopiero później osiem (w XV w.). Kawalerowie pochodzący z dzisiejszej Francji i Hiszpanii podzieleni byli na pięć grup ze względu na używane języki: Prowansja, Owernia i Francja oraz Aragonia i Kastylia. Do szóstej grupy niemieckiej należeli m.in. rycerze z Polski i Czech. Kolejne stanowiły Anglia i Włochy. Danej grupie językowej przypisane były odpowiednie obowiązki. Dla przykładu, Niemcy zajmowali się audytem administracji własności ziemi, Hiszpanie – zaopatrzeniem szpitali.

 

Maltańskie karaki

Po opuszczeniu Ziemi Świętej, rycerze trafili na Cypr, potem podbili Rodos, gdzie zostali pobici przez Turków za czasów sułtana Sulejmana Wspaniałego (1522). Musieli tułać się po różnych miejscach, trafili na Kretę, do Mesyny na Sycylii, do włoskiego Viterbo i w końcu francuskiej Nicei. Ostatecznie cesarz Karol V w 1530 r. przyznał im Maltę w zamian za sokoła przesyłanego corocznie hiszpańskiemu władcy Sycylii, a tak naprawdę za ochronę interesów cesarza na Morzu Śródziemnym. Słynący niegdyś ze szpitalnej opieki i budowy zamków zakon, stał się wtedy morską potęgą militarną. Posiadał trzy silnie uzbrojone karaki, największe statki żaglowe tamtego okresu, w części zanurzonej pokryte ołowiem dla ochrony przed ogniem armatnim. Okręty Santa Anna, San Giovanni i Santa Maria mogły pływać bez potrzeby zatrzymywania się w porcie przez okres do 6 miesięcy. 60-metrowa Santa Anna z załogą 300 osób i 500 żołnierzami, mogła oprócz ładunku, przewozić zapasy 2,5 tys. ton ziarna. W czasie wojny, mogła zabrać na pokład nawet tysiąc żołnierzy. Oprócz tego na okręcie miała cieślów, kowali i bednarzy, nie licząc już piekarza, który codziennie piekł dla załogi świeży chleb.

 

Oblężenie Malty i piękna Valletta

 

Zaprawieni w walkach z Turkami, korsarzami i piratami rycerze, w 1565 r. wsławili się wielomiesięczną obroną Malty przed turecką flotą, właściwie bez jakiejkolwiek pomocy z zewnątrz. Wdzięczność świata chrześcijańskiego połączona z napływającym bogactwem od papieża i większości władców Europy umożliwiła im budowę nowego miasta, nazwanego Valettą na cześć wielkiego mistrza Jeana de la Valette. W zamierzeniu miało to być miasto kościołów, pałaców i oberży, „zbudowane przez dżentelmenów dla dżentelmenów”. Rycerze przenieśli się z dawnej stolicy Birgu właśnie do niej. Miasto zbudowano na siatce, w której ulice główne i boczne przecinały się pod kątem prostym. W mieście był nawet system kanalizacji, do którego podłączony był każdy dom. Nad rozbudową czuwali architekt Piusa V Francesco Laparelli da Cortona oraz Maltańczyk Girolamo Cassar. Do dziś można podziwiać w stolicy Malty liczne obiekty zbudowane na zlecenie zakonu: katedrę św. Jana z malowidłami pracującego dla rycerzy Caravaggio, pałace, ogrody i fortyfikacje. Rozwój wyspy zapewniał Maltańczykom zatrudnienie w nowych gałęziach gospodarczych. m.in. w młynach czy drukarni. Zaś dzięki budowie akweduktu przez wielkiego mistrza Alofa de Wignacourt czy sieci wieży strażniczych stawianych wzdłuż wybrzeża podnosiły się standard życia i bezpieczeństwo.

 

Inne wyspy zakonu

 

Jako ciekawostkę warto dodać, że wyspy Malty nie były jedynymi własnościami szpitalników. W 1653 r. wielki mistrz Jean de Lascaris, który zasłynął właśnie z budowy kamiennych wież obserwacyjnych, kupił kilka Wysp Karaibskich: Tortugę, Saint Croix i Saint-Barthélemy, jednak po 12 latach odsprzedał je Francuzom (wyspy przechodziły później w różne ręce). Rycerze mieli też swój udział w amerykańskiej wojnie o niepodległość. Francuska flota, z którą przypłynął należący do Zakonu Maltańskiego François Joseph de Grasse pobiła Anglików w Zatoce Chesapeake i zablokowała Yorktown, zmuszając ich do kapitulacji.

 

Szpital w Valetcie

 

Jak czytamy w „Exploring Malta: the Knights of St. John” (2011), rycerze nigdy nie zapomnieli o swoim głównym zadaniu, opiece nad chorymi i dla nich właśnie budowali liczne szpitale. W stolicy Malty powstał nowoczesny szpital Sagra Infermeria, w owych czasach największy w Europie, z salą o wymiarach 56 na 10 metrów, która mogła pomieścić 350 pacjentów. Chorym podawano posiłki na srebrnych talerzach dla utrzymania czystości i uniknięcia zakażeń. Podczas nowicjatu, rycerze musieli w nim pracować przez rok, jeden dzień w tygodniu. Wielki mistrz służył za to chorym we wszystkie dni świąteczne. Niewolnicy (pracujący na karakach) i żebracy mieli zapewnione darmowe leki, zaś ludzie starzy opiekę w swoich własnych domach. W szpitalu pracowali lekarze, pielęgniarki i farmaceuci oraz wykwalifikowani wybitni chirurdzy. Oprócz prowadzenia działalności szpitalnej, rycerze założyli również na Malcie podwaliny uniwersytetu i Szkołę Anatomii i Chirurgii.

 

Francuski problem

 

Schyłek zakonu na Malcie wiąże się z rewolucją francuską i liczną reprezentacją rycerzy z Francji (12 z 28 mistrzów rządzących Maltą było Francuzami). Część z nich sympatyzowała z ideami rewolucji, a po dojściu Napoleona do władzy, nawet pracowała dla niego jako szpiedzy. Kiedy cesarz zdecydował się podbić Egipt, przy okazji zajął Maltę praktycznie bez żadnego oporu. W tym czasie 260 spośród 362 rycerzy pochodziło z Francji. Większość z nich była niechętna walce ze swoimi rodakami, zwłaszcza przy przytłaczającej przewadze francuskiej floty. Ferdinand von Hompesch, jedyny wielki mistrz mówiący po maltańsku, podjął decyzję o poddaniu wyspy. Na szczęście Maltańczycy przetrwali francuskie porządki, podobnie jak sam zakon poza Maltą. Szpitalnicy do dzisiaj służą na świecie ludziom chorym i starszym. 

 

Natalia Dueholm

 

Fotografie: Paweł Kula (z wystawy „Wokół maltańskiego Krzyża” na Zamku Królewskim w Warszawie, projekt i realizacja Barbara i Jarosław Kłaput/Kłaput Project).

 

{galeria}

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie