2 maja 2013

Mistrz Ceremonii Liturgicznych papieża Jana Pawła II, abp Piero Marini, należy do tej grupy hierarchów, którzy są zwolennikami nie tylko zmian liturgicznych, ale także uznania związków osób tej samej płci. W wywiadzie udzielonym gazecie „La Nacion” na Kostaryce hierarcha mówił, że wiele takich par „cierpi z powodu nieuznawania ich praw obywatelskich”.

Duchowny pozytywnie wypowiedział się także na temat państwa świeckiego. Na pytanie o to, co sądzi o lokalnym sporze dot. państwa świeckiego, Marini powiedział: – To jest już rzeczywistością w Europie. Świeckie państwo jest dobre, złe natomiast jest wtedy, gdy staje się sekularystyczne. Takie państwo walczy z Kościołem katolickim. Hierarcha wyjaśnił, że Kościół i państwo nie powinny być postrzegane jako wrogie instytucje. Dodał, że w obecnie toczonej dyskusji konieczne staje się np. uznanie związków osób tej samej płci, ponieważ wiele par „cierpi z powodu nieuznawania ich praw obywatelskich”. Duchowny dodawał, że nie można natomiast godzić się na uznanie „homo-małżeństw”.

Wesprzyj nas już teraz!

Abp Marini – niestety – jest kolejnym wpływowym watykańskim hierarchą, który prezentuje stanowisko przychylne wobec oczekiwań homoseksualistów, postrzegając prawo do zawarcia związku cywilnego przez osoby tej samej płci jako „prawo obywatelskie”. A jest to stanowisko, które wciąż pozostaje w sprzeczności z Magisterium Kościoła katolickiego. W 2003 roku przewodniczący Kongregacji Nauki Wiary kard. Joseph Ratzinger opublikował dokument wykluczający akceptację „związków partnerskich” osób tej samej płci.

W dokumencie zatytułowanym „Uwagi dotyczące projektów legalizacji związków między osobami homoseksualnymi” można przeczytać: „Ustawodawstwa przychylne związkom homoseksualnym są sprzeczne z prawym rozumem, ponieważ udzielają gwarancji prawnych analogicznych do tych, jakie przysługują instytucji małżeństwa, związkom między dwoma osobami tej samej płci. Biorąc pod uwagę wartości, które się z tym wiążą, państwo nie może zalegalizować takich związków bez uchybienia swemu obowiązkowi promowania i ochrony zasadniczej instytucji dla dobra wspólnego jaką jest małżeństwo”. I dalej: „W wypadku prawnego zalegalizowania związków homoseksualnych bądź zrównania prawnego związków homoseksualnych i małżeństw wraz z przyznaniem im praw, które są właściwe temu ostatniemu, konieczne jest przeciwstawienie się w sposób jasny i wyrazisty. Należy wstrzymać się od jakiejkolwiek formalnej współpracy w promowaniu i wprowadzaniu w życie praw tak wyraźnie niesprawiedliwych, a także, jeśli to możliwe, od działania na poziomie wykonawczym. W tej materii każdy może odwołać się do prawa odmowy posłuszeństwa z pobudek sumienia”.

Abp Marini, który przez 18 lat pełnił funkcję Mistrza Ceremonii Papieskich, często był krytykowany za „udziwnienia liturgiczne”, na które zezwalał podczas dużych międzynarodowych celebracji w trakcie takich imprez jak np. Światowy Dzień Młodzieży. Także inni wpływowi duchowni coraz śmielej wypowiadają się na temat konieczności uznania homozwiązków. Na początku kwietnia, kardynał Christoph Schönborn, arcybiskup Wiednia – który znany jest również z akceptacji „rock and rollowych” Mszy dla młodzieży – powiedział w Londynie, że partnerskie związki osób tej samej płci wymagają ochrony prawnej. Dodał przy tym, że nie jest możliwe, by Kościół zaakceptował „małżeństwa jednopłciowe”, ponieważ „małżeństwo to stabilny związek między mężczyzną a kobietą, otwarty na życie”. Pomimo ostrej krytyki własnych parafian i Watykanu, kard. Schönborn zezwolił w swojej katedrze na „ceremonie błogosławieństwa” wszystkich, także homoseksualnych par. Hierarcha tłumaczył, że trzeba być otwartym na potrzeby ludzi żyjących wróżnych związkach. Dwóch innych kardynałów, Kolumbijczyk Ruben Salazar i Theodore McCarrick, emerytowany arcybiskup Waszyngtonu, również niedawno zasugerowali, że Kościół nie powinien sprzeciwiać się cywilnym związkom osób homoseksualnych.

Pod koniec 1990 r. okazało się, że jeden z najwybitniejszych liturgistów z początku lat 80., promotor „tańca liturgicznego”, był odpowiedzialny za seksualne wykorzystywanie nieletnich. Ks. Barry Glendinning, kapłan z diecezji London w Ontario, był ulubieńcem świata liturgicznego po roku 1970. Jego idee są nadal propagowane za pośrednictwem książek. Kard. Roger Mahony, były arcybiskup Los Angeles i jeden z bardziej znanych liturgicznych „liberałów” również przychylnie odnosi się do związków partnerskich osób tej samej płci.

Źródło: LSN, AS.

Komentarz pch24.pl:

Niestety, to kolejne doniesienia potwierdzające, że prominentni hierarchowie w Kościele katolickim coraz śmielej pochwalają prawną legalizację związków jednopłciowych. Jest niepokojące, bo ewidentnie sprzeczne z katolicką moralnością. Kościół oficjalnie potępił jakąkolwiek legalizację związków jednopłciowych we wspomnianym wyżej dokumencie. Prośmy zatem Ojca św. Franciszka, aby z całą mocą głosił prawdę moralną na temat małżeństwa i czystości, a także by dyscyplinował tych, którzy wprowadzają zamęt.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 125 884 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram