28 listopada 2017

Publicysta bliski PiS: zbuntowani wicepremierzy nie chcą Beaty Szydło na czele rządu

(fot. Adam Chelstowski/FORUM)

Czy już niedługo będziemy świadkami kolejnego, jeszcze bardziej poważnego niż obecnie trwający, kryzysu w obozie rządzącym? Zdaniem Stanisława Janeckiego tak, a wszystko za sprawą zbuntowanych wicepremierów.

 

Publicysta tygodnika „W sieci” gościł w poniedziałkowy wieczór w Klubie Ronina w Warszawie. Zwrócił uwagę, że mocno przeciągająca się dyskusja na temat rekonstrukcji rządu, jak i sama rekonstrukcja nie napawa optymizmem. – Jeśli przez kilka miesięcy mówi się o czymś, co nie nastąpiło, to mamy do czynienia z demobilizacją – podkreślił. Dodał, że w chwili obecnej nie należy spodziewać się żadnych rozstrzygnięć, a sama dyskusja potrwa jeszcze kilka miesięcy.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Obóz rządzący zaczął zajmować się sobą, co jest negatywne, ponieważ zawsze opinia publiczna uważa, ze jest on w kryzysie i nie zajmuje się w tym czasie sprawami państwa. Gdyby od strony ministerstw na to popatrzeć może być inaczej, ale wrażenie takie jest i trudno z tym walczyć – ocenił Janecki.

 

Jego zdaniem są dwie przyczyny takiego stanu rzeczy. Pierwsza to problemy zdrowotne Jarosława Kaczyńskiego – prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Druga: „otwarte kontestowanie pozycji pani premier w samym rządzie. – Już 8 listopada na spotkaniu najważniejszych osób w obozie rządzącym pojawiły się ataki na panią Beatę Szydło i to dość niezakamuflowane. Brylowali w tym dwaj wicepremierzy. Trzeci był cicho, ale on to robi na zewnątrz poprzez swoich ludzi – powiedział Janecki.

 

Publicysta ocenił, że „tego typu nielojalność wicepremierów” ma największy wpływ na „atmosferę wokół rządu”, ponieważ demobilizuje ministrów. – Ja to oceniłem, że trzech wicepremierów i połowa ministrów czeka tylko na to, żeby zmienił się szef – zaznaczył. Dodał, że obecnie nie ma nawet możliwości ich zdyscyplinowania, ponieważ „uważają oni, że mają instancję odwoławczą i będą z tej instancji odwoławczej korzystać”.

 

Perspektywa szybkiej wymiany ministrów czy nawet pani premier jest odłożona być może nawet do maja, co powoduje, że stan gnicia będzie ciągle trwał – podkreślił Janecki. Dodał, że jego zdaniem w 2018 roku Jarosław Kaczyński zostanie premierem, do czego namawia go bardzo wiele osób z obozu władzy. Powodem jest m.in. przypadająca w przyszłym roku 100. rocznica odzyskania niepodległości.

 

Wariantów jest wiele łącznie z takim, że po tym jak Jarosław Kaczyński będzie premierem, to jeszcze przed wyborami na stanowisko powróci Beata Szydło – zakończył Janecki.

 

 

źródło: youtube.com

TK

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 724 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram