6 listopada 2020

Recesja i bezrobocie pogłębiają się. KE tnie prognozy na przyszły rok

(źródło: pixabay.com)

Komisja Europejska zmieniła prognozy gospodarcze dotyczące przyszłego roku. Nie będzie wcześniej spodziewanego znacznego ożywienia w związku z „wpompowaną” pomocą finansową.

 

Zgodnie z prognozą jesienną opublikowaną 5 listopada br., gospodarka UE skurczy się o 7,4 proc. Bruksela wciąż jednak zakłada wzrost PKB w przyszłym roku na poziomie 4,1 proc. Pierwotnie miało to być nawet 6,1 proc. Potem prognozy spadły do 5,8 proc., by wreszcie osiągnąć pułap 4.1 proc. 

Wesprzyj nas już teraz!

 

Komisarz ds. gospodarki Paolo Gentiloni ocenił, że kraje UE przeżywają obecnie  najpoważniejszą recesję w swojej siedemdziesięcioletniej historii. Co prawda, ilość środków wydanych na ożywienie początkowo dawało lepsze „odbicie” po pierwszej fali epidemii, ale obecnie pojawiają się nowe zakłócenia, które pogarszają sytuację.

 

Unijni politycy spodziewają się zatrzymania ożywienia w krótkim okresie. Jest też duża niepewność co do dalszej perspektywy. Dane analityczne KE wskazują, że „pewien stopień środków ograniczających” ożywienie utrzyma się w latach 2021 i 2022.

 

Warto zauważyć, że Bruksela przygotowując analizę ekonomiczną w ogóle nie uwzględniła restrykcji narzuconych przez rządy UE w ostatnim czasie. W rezultacie dane dotyczące PKB w niektórych krajach mogą być „optymistyczne”, jak w przypadku Hiszpanii – tłumaczyli urzędnicy.

 

Komisja spodziewa się drastycznego pogorszenia recesji w Hiszpanii. PKB ma tam spaść w tym roku aż o 12,4 proc. W przyszłym roku PKB miałoby rosnąć w tempie 5,4 proc., czyli znacznie wolniej niż oczekiwano jeszcze latem br. 

 

Komisarz Gentiloni zaznaczył, że czwarta co do wielkości gospodarka UE została poważnie dotknięta ze względu na uzależnienie od sektora turystyki i handlu detalicznego. Ponadto dość wcześnie pojawił się wpływ drugiej fali.

 

Komisja w prognozach nie uwzględniła ewentualnej umowy handlowej między UE a Wielką Brytanią. Urzędnicy spodziewają się, że nie będzie umowy handlowej po zakończeniu okresu przejściowego w tym roku.

 

Ministrowie finansów strefy euro wykluczyli uruchomienie wspólnych środków pomocowych na walkę z drugą falą kryzysu COVID-19.

 

Gentiloni ostrzegł, że pandemia może stać się „bardziej dotkliwa i trwać dłużej.” Jeśli jednak uruchomiono by wcześniej negocjowany fundusz naprawczy w wysokości 750 mld euro, mogłoby to przełożyć się na wzrost PKB w całej UE o 2 proc. w ciągu następnej dekady.

 

Pomoc z funduszu naprawczego jest kluczowa dla państw, które najbardziej zostały dotknięte pandemią, ponieważ to one miałyby być głównym beneficjentem środków  – przypomina KE.

 

Bruksela liczy, że szybkie i powszechne wprowadzenie szczepionki, a także zawarcie porozumienia UE-Wielka Brytania przyspieszy proces odbudowy w Europie.

 

Komisarz Gentiloni uspokajał także, że KE ma instrumenty potrzebne do reakcji w razie opóźnionego ożywienia i ryzyka pogrążenia się w większej recesji w związku z drugą falą zachorowań na Covid-19.

 

Bruksela naciska, by jak najszybciej zakończyć negocjacje w sprawie sfinalizowania funduszu naprawczego i siedmioletniego budżetu UE.

 

Z prognoz unijnych wynika, że tylko Niemcy i Polska osiągną lub przekroczą poziom PKB sprzed pandemii do końca 2022 roku.

 

PKB Francji skurczy się o 9,4 proc. w 2020 roku, po części z powodu nowych ograniczeń. PKB Włoch spadnie w tym roku o 9,9 proc. Kraje znacznie zadłużą się. Dług publiczny osiągnie w tym roku prawie 102 proc. PKB w strefie euro i 94 proc. w całej UE. To o około 15 proc. powyżej poziomu z 2019 r.

 

Średni deficyt w strefie euro ma wzrosnąć z około – 0,5 proc. PKB w zeszłym roku do – 8,8 proc. w tym roku, a następnie zmniejszyć się do -6,4 proc. w przyszłym roku.

 

Stopa bezrobocia w UE wzrośnie z 6,7 proc. w 2019 r. do 7,7 proc. w 2020 r. i 8,6 proc. w 2021 r. Ma – wg prognoz – zacząć spadać za dwa lata do poziomu 8 proc.

 

Źródło: euractiv.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram