21 października 2019

Białystok: radni mniejszości chcą zmienić nazwę ulicy sławiącej imię „Łupaszki”

Klub radnych Forum Mniejszości Podlasia, zrzeszający w białostockiej radzie miejskiej  głównie samorządowców mniejszości białoruskiej, przygotował projekt uchwały, którą chce znieść nazwę białostockiej ulicy im. majora Zygmunta Szendzielarza ps. „Łupaszko”, zabitego przez komunistów Żołnierza Niezłomnego. Ta uchwała godząca w dobre imię polskiego bohatera narodowego, ma szanse być przyjętą, gdyż Forum Mniejszości Podlasia jest koalicjantem PO i razem mają większość głosów w Radzie Miasta.

 

 

Wesprzyj nas już teraz!

Głosowanie projektu uchwały ma być przeprowadzone na najbliższym posiedzeniu 28 października. Autorzy uważają, że major Zygmunt Szendzielarz jest osobą nie mniej kontrowersyjną niż inny bohater podziemia, którego nie akceptują – kapitan Romuald Rajs ps. „Bury”. W projekcie uchwały piszą o „Łupaszce”: „W swoim życiorysie, oprócz czynów chwalebnych, ma także czarne karty związane z ofiarami wśród ludności cywilnej”. Dlatego chcą, aby unieważnić decyzję rady poprzedniej kadencji, która w roku 2018 nadała jednej z nowych ulic miasta imię majora Zygmunta Szendzielarza, dowódcy słynnej 5. Wileńskiej Brygady AK.

 

Najmocniej przeciwko patronowi protestowali wówczas (większość mieli radni PiS) właśnie członkowie ugrupowania Forum Mniejszości Podlasia, głównie przedstawiciele mniejszości białoruskiej. Oskarżają oni żołnierzy podziemia niepodległościowego, działających w południowej części dawnego województwa białostockiego, o dokonanie zbrodni na ludności prawosławnej. Największy atak przypuszczają tu na kapitana Romualda Rajsa „Burego”, jednak o to samo oskarżają też „Łupaszkę”. Niektórzy z nich, zupełnie nie wiedzieć czemu, nawet Danutę Siedzikównę „Inkę”, której pomniki stoją dziś w całej Polsce.

 

Projekt uchwały autorstwa radnych mniejszości, którym chcą oni odebrać ulicy imię majora „Łupaszki”, ma w dużej części kuriozalne uzasadnienie. Otóż ich zdaniem, trzeba zmienić nazwę, gdyż wandale kilkukrotnie oblali farbą tablicę z imieniem bohatera. „Co gorsze, na przedmiotowej ulicy doszło nawet do aktów wandalizmu zniesławiających postać mjr. Zygmunta Szendzielarza” – piszą autorzy uchwały. Zamiast więc postarać się, aby zamontowano kamery miejskiego monitoringu, w celu schwytania sprawców czynów przestępczych, o co od dawna zabiega duża grupa Białostoczan, radni mniejszości twierdzą, że wandalizm uzasadnia zmianę nazwy ulicy.

 

Zwolennicy zmiany mają swoją propozycję – „Ulica 100-lecia Praw Kobiet”. Tę samą zaproponowała władzom miasta, w petycji, skrajnie feministyczna organizacja Ogólnopolski Strajk Kobiet.

 

Plany radnych FMP znane są opinii publicznej już od chwili rozstrzygnięcia ostatnich wyborów samorządowych i powstania w radzie miasta większościowej koalicji radnych PO – FMP. Pierwszym komunikatem ze strony radnych mniejszości była zapowiedź dążenia do zniesienia nazwy ulicy majora „Łupaszki”. Natomiast pierwszy poparł ten pomysł syn prezydenta miasta Krzysztof Truskolaski, obecny poseł Koalicji Obywatelskiej, a wcześniej – Nowoczesnej. Dlatego w marcu grupa patriotycznie usposobionych Białostoczan sformowała petycję do władz miasta, aby nie zmieniać nazwy ulicy. W ciągu bardzo krótkiego czasu podpisało się pod nią ponad tysiąc osób. 

 

Obecnie widać jednak, że „głos obywatelski” w sprawie pozostawienia nazwy ulicy Żołnierza

Niezłomnego, jest przez rządzących miastem spychany do kąta.

 

W projekcie czytamy: „Właściwym więc jest odłożenie decyzji o nadaniu imienia ulicy mjr. Zygmunta Szendzielarza ps. „Łupaszka” do czasu jednoznacznego określenia jego postaci przez historyków, tak aby patroni białostockich ulic byli postaciami, które łączą a nie dzielą”.

 

Po pierwsze, to nazwa ulicy majora „Łupaszki” została jej nadana przez radę miasta już w roku 2018, więc o co chodzi z tajemniczym „odłożeniem decyzji”? Po drugie powstaje pytanie, czy aby na pewno autorzy projektu znają stosunek państwa polskiego do Zygmunta Szendzielarza i oficjalne stanowisko wobec tej postaci polskich instytucji zajmujących się historią, m.in. IPN?  

 

„Łupaszko” na Białostocczyźnie

W sierpniu 1944 r. część żołnierzy wileńskiego AK  i miejscowi Żołnierze Niezłomni zebrali się w okolicy wsi Kiersnowo, ponownie pod rozkazami majora Zygmunta Szendzielarza. Kompletna 5. Wileńska Brygada AK wyszła znów w pole 5 kwietnia 1945 r. W szczytowym okresie latem tego samego roku liczyła ponad 250 żołnierzy (trzy szwadrony, kompania szturmowa, drużyna podoficerska). Przeprowadziła kilkadziesiąt skutecznych akcji przeciw NKWD oraz UBP, MO i KBW i ich agenturze. Była najsilniejszym i zarazem najskuteczniejszym oddziałem AK na Białostocczyźnie.

 

„Łupaszka” został aresztowany przez funkcjonariuszy MBP 30 VI 1948 r. w Osielcu. Po długotrwałym śledztwie został skazany przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie 2 listopada 1950 r. na karę śmierci. Więziono go w więzieniu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego przy ul. Rakowieckiej w Warszawie.  Podczas śledztwa zachował godną postawę biorąc na siebie pełną odpowiedzialność za działania podlegających mu oddziałów. Idąc na śmierć, żegnał kolegów AK-owców z celi słowami: „Z Bogiem, panowie”. Został stracony w tym więzieniu 8 lutego 1951 r.

 

Prace ekshumacyjne na Powązkach w Warszawie (2013) prowadzone przez IPN doprowadziły do identyfikacji szczątków majora. Pośmiertnie awansowano go do stopnia pułkownika. Bohaterski „Łupaszka” spoczął, z honorami oddanymi mu m.in. przez premiera i prezydenta RP, w grobie rodzinnym na Powązkach.  W całej Polsce jest dziś wiele ulic imienia Zygmunta Szendzielarza, ma on też wiele pomników. Pierwszy stanął wiele lat temu w Kiersnowie, ostatni odsłonięto i poświęcono zaledwie pod koniec marca w Osielcu. 

 

 

Adam Białous

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 314 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram