18 czerwca 2018

Białoruś: bezczeszczą miejsce pochówku ofiar NKWD, a rząd w Mińsku nie reaguje

(Fot. Andrej Kuźniečyk (http://www.panoramio.com/photo/3296572) [CC-BY-SA-3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], via Wikimedia Commons Read more: http://www.pch24.pl/calodobowy-protest-w-obronie-kuropat---miejsca-pamieci-pomordowanych-przez)

Stanowisko w sprawie Kuropat jakie reprezentują władze Białorusi można by nazwać staniem w rozkroku. Z jednej strony, uznały je za teren pochówku ofiar komunistycznych represji politycznych z lat 30 i 40 XX wieku. Z drugiej strony konsekwentnie próbują pacyfikować wszelkie społeczne protesty przeprowadzane w celu obrony przed zbezczeszczeniem ziemi, w którą wsiąkła niewinna krew Białorusinów i Polaków.

 

Rozdwojenie działań władz Białorusi prowadzonych w sprawie Kuropat jaskrawo uwydatnia sytuacja jaką możemy obserwować obecnie. Kilkadziesiąt osób już drugi tydzień blokuje dojazd do restauracji, której właściciele nadali wiele mówiącą nazwę „Przyjedziemy i pojemy”. Wybudowano ją zaledwie kilkadziesiąt metrów od masowych grobów ofiar NKWD na Kuropatach.  Protestujący nazywają otwarty kilka dni temu lokal „knajpą na ludzkich kościach”. Władza jednak, nie wspiera ich w słusznej sprawie. Przeciwnie, kilku z liderów protestu zostało zatrzymanych przez milicję, a codziennie ktoś z protestujących zostaje ukarany grzywną.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Podczas bojkotu lokalu gastronomicznego dochodzi do niebezpiecznych zdarzeń. 13 czerwca kierowca prowadzący samochód na rosyjskich rejestracjach próbował staranować kilka osób blokujących dojazdu do restauracji. Na szczęście nikt nie zginął, ale nie obyło się bez stłuczeń i zranień. Miała też miejsce profanacja krzyży, które protestujący ustawili przed lokalem, aby uświadomić jego właścicielom i gościom, że restauracja stoi w strefie cmentarza. Nieznani sprawcy w nocy połamali krzyże. Reakcja służb Białorusi na te skandaliczne wydarzenia jest co najmniej niewystarczająca. Obrońcy Kuropat sprawą „knajpy na ludzkich kościach” postanowili zainteresować prezydentów Polski, Izraela, Niemiec i Austrii, którzy 29 czerwca mają wziąć udział w odsłonięciu i poświęceniu memoriału w Trościeńcu koło Mińska, gdzie w latach 1941- 44 funkcjonował niemiecki obóz koncentracyjny. Zamordowano w nim kilkadziesiąt tysięcy osób, głównie Żydów.

 

Jednocześnie, władze Białorusi w sprawie Kuropat prowadzą działania zupełnie odmienne. W marcu ubiegłego roku prezydent Aleksander Łukaszenka postanowił upamiętnić zagładę Białorusinów i Polaków na Kuropatach. Przypomnijmy, że obecnie miejsce straceń i pochówków oznaczone jest jedynie drewnianymi krzyżami, które szybko niszczeją wskutek warunków atmosferycznych.

 

W celu upamiętnienia bardziej trwałego i okazałego, ogłoszono konkurs na wykonanie odpowiedniego memoriału. Jego przedostatni etap został zakończony w ostatnich dniach. Wybrano trzy projekty, które komisja uznała za spełniające wszystkie wymogi regulaminu konkursu. Najlepszy z nich zostanie ogłoszony już w lipcu tego roku.  Trwają również prace nad wyznaczeniem stref ochronnych terenu, na którym spoczywają setki tysięcy ofiar komunistycznych zbrodni. Gdyby wyznaczono je już w roku  1993, kiedy to Kuropaty uznano za ważne miejsce w historii Białorusi, uniknięto by wielu konfliktów społecznych, które mają miejsce do tej pory.  

 

Kuropaty to uroczysko koło Mińska, stolicy Białorusi, na którym w masowych grobach spoczywają ofiary egzekucji dokonywanych przez NKWD. Według niezależnych historyków leży tam ponad 200 tys. osób. Zdaniem historyków, mogą tu spoczywać ofiary „operacji polskiej NKWD” przeprowadzonej w latach 1937-8 oraz 3872 Polaków z tzw. „białoruskiej listy katyńskiej” zamordowanych na rozkaz Stalina w kwietniu i maju 1940.

 

 

Adam Białous

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 724 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram