18 kwietnia 2019

USA: nowe sankcje przeciwko Wenezueli, Kubie i Nikaragui

(fot. Gage Skidmore / FLICKR)

Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton ogłosił w środę nowe sankcje przeciwko Wenezueli, Kubie i Nikaragui, potwierdzając przy tym zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w doktrynę Monroe. Wcześniej Sekretarz Stau Mike Pompeo zapowiedział, że nie zablokuje sekcji III i IV ustawy, zezwalającej na masowe pozwy przedsiębiorstw kubańskich i korporacji zagranicznych, czerpiących korzyści ze znacjonalizowanego majątku kubańskich emigrantów.

 

„Dzisiaj z dumą ogłaszamy, by wszyscy usłyszeli: doktryna Monroe żyje i ma się dobrze” – powiedział Bolton grupie weteranów w Miami, którzy zostali przeszkoleni przez CIA i wraz z grupą komandosów amerykańskich przeprowadzili nieudaną operację obalenia Fidela Castro (inwazja w Zatoce Świń).

Wesprzyj nas już teraz!

 

Doktryna Monroe ogłoszona w 1823 r. wymaga, by USA nie tolerowały obcych interwencji na półkuli zachodniej. Często wykorzystywana ona była do uzasadniania interwencji amerykańskich w sąsiednich krajach.

 

Były prezydent Theodore Roosevelt twierdził, że obowiązkiem Stanów Zjednoczonych jest ustanawianie rządów w Ameryce Łacińskiej, które utrzymałyby „porządek w swoich granicach i zachowywały się z należytym szacunkiem, realizując zobowiązania wobec osób z zewnątrz”. Ronald Reagan użył tej doktryny dla uzasadnienia zwalczania wpływów marksizmu.

 

Przywołując język epoki zimnej wojny, Bolton ostrzegł, że „upadający socjalizmu dotarł na naszą półkulę”. – Będziemy potrzebować waszej pomocy w nadchodzących dniach. Wszyscy musimy odrzucić siły komunizmu i socjalizmu na tej półkuli – i w tym kraju – dodał doradca prezydenta Donalda Trumpa.

 

Bolton ogłosił decyzję administracji Trumpa, o przywróceniu obowiązywania sekcji III i IV uchwalonej w 1996 r. ustawy Helmsa-Burtona. Zasadniczo pozwala ona emigrantom kubańskim w USA pozywać firmy operujące w komunistycznym kraju, czerpiącym zyski z nieruchomości skonfiskowanych przez kubańskich komunistów po 1959 roku.

 

 

Brak zawieszenia tych sekcji otworzy możliwości pozywania krajowych i zagranicznych podmiotów przez kubańskich emigrantów w USA. Mówi się o wstępnie zaakceptowanych około 6 tys. pozwach,  które przede wszystkim uderzą w korporacje UE. Jednak, potencjalnie może ich być nawet 200 tysięcy. Bruksela już zagroziła lawiną procesów w Światowej Organizacji Handlu (WTO).

 

 

Bolton nazwał kubańskiego lidera, Miguela Díaz-Canelę, wenezuelskiego Nicolása Maduro i przywódcę Nikaragui, Daniela Ortegę  – „trzema marionetkami socjalizmu”, „trojką tyranów”.

 

Wcześniej, Sekretarz Stanu, Mike Pompeo ogłosił decyzję dotyczącą polityki Stanów Zjednoczonych wobec Kuby. Przywołując ustawę z 1996 r., przypomniał, że obywatele Stanów Zjednoczonych, którzy posiadali mienie skonfiskowane przez reżim Castro, otrzymali prawo wniesienia pozwu przeciwko tym, którzy czerpią korzyści ze znacjonalizowanego majątku.

 

Mówił, że możliwość dochodzenia sprawiedliwości przez tych obywateli została wykluczona na ponad 20 lat, gdyż każdy prezydent, każdy Sekretarz Stanu zawieszał sekcję III w nadziei na to, iż reżim kubański przejdzie do demokracji.

 

– Ale podobnie jak w przypadku przeniesienia naszej ambasady do Jerozolimy, prawdziwej stolicy Izraela czy umieszczenia Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej na liście organizacji terrorystycznych, administracja Trumpa rozpoznaje rzeczywistość. Widzimy wyraźnie, że represje reżimu wobec jego własnego narodu i eksport tyranii w regionie pogorszyły się tylko dlatego, że dyktatorzy postrzegają łagodzenie sankcji jako słabość, a nie siłę – mówił Pompeo.

 

Szef amerykańskiej dyplomacji przypomniał o łamaniu praw człowieka na Kubie. Wyliczał, że tylko w ub. roku, według raportów organizacji pozarządowych, „kubańscy bandyci dokonali ponad 2800 arbitralnych aresztowań.” Przed niedawnym referendum konstytucyjnym w kraju, które zapewniło Partii Komunistycznej władze na lata jako jedynej legalnej partii politycznej, reżim prześladował bił i zatrzymywał przywódców opozycji.

 

– Zachowanie Kuby na półkuli zachodniej podważa bezpieczeństwo i stabilność krajów w całym regionie, co bezpośrednio zagraża interesom bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych – kontynuował Pompeo, podkreślając, że reżim kubański od lat „eksportuje swoją taktykę zastraszania, represji i przemocy”. W jego opinii, to kubańskie służby wywiadowcze i służby bezpieczeństwa państwa pozwalają trwać na stanowisku wenezuelskiemu przywódcy. To one wyszkoliły ludzi, którzy go ochraniają.

 

Pompeo wskazał, że administracja Trumpa nie zawiesi już sekcji III ustawy i od 2 maja będzie można wnosić pozwy wobec kubańskich i zagranicznych podmiotów, czerpiących korzyści ze znacjonalizowanego majątku po rewolucji Fidela Castro. O ile utracony majątek wyceniany jest na 2 mld dol. plus 6 mld odsetek, o tyle zadośćuczynienie za szkody moralne i materialne są wycenione bardzo wysoko na ponad 300 mld dol.

 

– Po raz pierwszy wnioskodawcy będą mogli wnosić pozwy przeciwko osobom handlującym mieniem skonfiskowanym przez kubański reżim. Każda osoba lub firma prowadząca interesy na Kubie powinna usłyszeć ten komunikat – ostrzegał Sekretarz Stanu.

 

– Dziś przyjmujemy odpowiedzialność za przejęcie przez rząd kubański amerykańskich aktywów. Pomagamy tym, których reżim obrabował, w uzyskaniu odszkodowania za należną im własność. Postępujemy tak w obronie praw człowieka i demokracji w imieniu narodu kubańskiego – puentował.

 

„Trojka tyranii – Kuba, Wenezuela i Nikaragua – zaczyna się rozpadać” – mówił później w Miami Bolton w związku z 58. rocznicę nieudanej inwazji w Zatoce Świń.

 

Doradca prezydenta ogłosił nowy limit kwot pieniędzy, które rodziny w Stanach Zjednoczonych będą mogły wysłać swoim krewnym na Kubie. Administracja Obamy zniosła limity przekazów pieniężnych. Nowy wyniesie 1000 dol. na osobę na kwartał. Według Departamentu Stanu, przekazy pieniężne na Kubę ze Stanów Zjednoczonych wyniosły 3 mld dol. w 2016 r.

 

Bolton ogłosił również, że USA sankcjonuje Centralny Bank Wenezueli, co ma odegrać zasadniczą rolę w obaleniu prezydenta Nicolasa Maduro. Zapowiedział także nałożenie embarga na dostawcę usług finansowych Bancorp, który, jak twierdził, jest funduszem zasilającym prezydenta Nikaragui Daniela Ortegę.

 

„Stany Zjednoczone z niecierpliwością czekają na upadek terroru w każdym zakątku tego obskurnego trójkąta: w Hawanie, w Caracas i Managui” – mówił doradca ds. bezpieczeństwa narodowego w administracji Trmpa. Obiecał, że Ameryka „nigdy, nigdy nie porzuci” narodów Kuby, Wenezueli i Nikaragui w ich walce o wolność.

 

Wielu kubańskich Amerykanów po dziś dzień ma pretensje do nieżyjącego już prezydenta Johna F. Kennedy’ego o to, że nie wysłał amerykańskich żołnierzy na pomoc w krytycznym momencie inwazji w Zatoce Świń.

 

Krytycy Waszyngtonu przekonują, że retoryka USA o tym, iż „​​wszystkie opcje są na stole, w tym opcje wojskowe, by obalić Maduro”, jest pustym frazesem, który jednak ma „rozpalić ulicę,” by obalić dyktatorów.

 

Nowe sankcje pojawiają się w momencie poważnej słabości gospodarczej Kuby, która stara się znaleźć wystarczającą ilość gotówki, aby móc importować podstawową żywność i inne towary, dawniej importowane z Wenezueli.

 

Źródło: state.gov / observer.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 904 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram