14 grudnia 2017

Bez Chrystusa, bez tradycji. Tak Facebook obchodzi „święta”

(źródło: facebook.pl)

Proces nachalnej, odgórnej sekularyzacji społeczeństw trwa w najlepsze. Angażują się w niego najbardziej wpływowe instytucje, politycy i media. Nie zawsze jednak ataki na chrześcijaństwo prowadzone są agresywnie lub wprost. Walka z tradycją często odbywa się w „przyjazny” i „zabawny” sposób. Przy wykorzystaniu subtelnych przekazów zmienia się powoli świadomość społeczeństwa, w tym także mniej uważnych katolików. Od jakiegoś czasu jednym z narzędzi tej pluszowej agresji jest Facebook.

 

W ostatnich dniach przeżywaliśmy wspomnienie św. Mikołaja. Z przykrością trzeba stwierdzić, że współczesna, zachodnia (anty)kultura bardzo się stara, żeby zatrzeć prawdziwe oblicze biskupa z Miry i zastąpić go w społecznej świadomości grubasem znanym z reklam, pozbawionym jakiegokolwiek związku z chrześcijaństwem. Pół biedy gdyby chodziło o zwykłą komercję. Takie działanie jest jednak formą ideologicznej wojny, którą liberalne środowiska toczą z chrześcijaństwem i tym, co na nim zbudowano. Ich celem jest całkowite wyrugowanie naszej wiary i naszych wartości z powierzchni ziemi.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Szósty grudnia minął, a uwaga wszystkich skierowała się na nadchodzące święta Bożego Narodzenia. Przy tej okazji we wspomnianą wojnę po raz kolejny postanowił włączyć się Facebook. Portal przypomniał swoim użytkownikom o zbliżających się świętach, i w związku z tym zasugerował im wysyłanie okolicznościowych e-kartek. Nie sprecyzowano jednak tego, o jakie święta chodzi. Żadna z proponowanych kartek nie zawiera bowiem jakichkolwiek motywów chrześcijańskich. Próżno szukać postaci Dzieciątka Jezus, Matki Bożej, św. Józefa, szopki, pasterzy czy żłóbka. Są za to nic nieznaczące i bliżej nieokreślone choinki, krasnale i gołąbki.

 

Nic nowego, można by rzec. Kierownictwo portalu od dawna deklaruje „postępowe” wartości: neutralność światopoglądową i brak jakiejkolwiek dyskryminacji, także na tle religijnym. Stąd też brak katolickiej symboliki. Jedna z kartek sugeruje jednak coś innego. Przedstawia bowiem dziewięcioramienny świecznik i drejdel – atrybuty żydowskiego święta Chanuka, obchodzonego – mniej więcej – w okolicach Bożego Narodzenia.

 

Powstaje zatem pytanie: jakie święta ma na myśli Facebook, dbając o propagację radosnej atmosfery? Na pewno nie te, które u swoich źródeł mają tradycję katolicką. Nie spotykamy się tutaj ze zwykłą i powszechną sekularyzacją, ale z dewaluowaniem religii katolickiej przy jednoczesnym promowaniu judaizmu, a więc jawną dyskryminacją i dechrystianizacją. To wszystko przy okazji świąt Bożego Narodzenia, kolejnej rocznicy przyjścia na świat zapowiadanego w Starym Testamencie Mesjasza, z którym to przyjściem judaizm przecież się skończył.

 

Warto wiedzieć z kim mamy do czynienia i w jakim procesie bierzemy udział, zanim bezrefleksyjnie zaczniemy się bawić w podsuwane nam sposoby „świętowania”. Przy okazji świąt Bożego Narodzenia pamiętajmy o tym, że są to święta gruntownie chrześcijańskie. Starajmy się, aby były przepełnione właściwą symboliką. Znajdujemy się przecież w stanie wojny. Może się okazać, że z powodu braku refleksji sami siebie stawiamy po niewłaściwej stronie frontu.

 

Bartłomiej Franczyk

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie