„Nie mogłem być Janem Pawłem III. Byłem inną figurą, miałem inny fason, inny rodzaj charyzmatu” – powiedział Benedykt XVI o tym, dlaczego nie wybrał imienia po swoim poprzedniku, św. Janie Pawle II.
4 maja opublikowana została w Niemczech nowa, monumentalna biografia Benedykta XVI pióra niemieckiego dziennikarza i długoletniego współpracownika Józefa Ratzingera, Petera Seewalda.
Wesprzyj nas już teraz!
Wielu informacji udzielił sam Benedykt. Seewald pytał go między innymi o jego wspomnienia z konklawe w roku 2005, na którym został wybrany następcą św. Piotra.
Benedykt powiedział, że zdawał sobie sprawę, iż głosowania potoczą się w ten sposób, że to on zostanie papieżem. – Oczywiście, zauważyłem to. Świadomie nie chciałem jednak robić niczego w tym kierunku ani niczego przeciw temu – wspominał Seewaldowi.
Przyznał jednak, że rozmawiał na konklawe z kardynałem Carlo Marią Martinim, przywódcą liberalnej grupy z Sankt Gallen. – Powiedziałem mu, że tego nie chcę i jeżeli powie swoim przyjaciołom, że tego nie chcę, to będę wdzięczny – wspominał Benedykt. Jak dodał, nie zależało to jednak od niego, więc ta rozmowa nie miała w praktyce znaczenia.
Papież Ratzinger przyznał też, że cały czas zastanawiał się, czy nie odmówić przyjęcia wyboru kardynałów; w głębi serca wiedział jednak, że nie powinien mówić „nie”.
Pytany o wybór imienia wskazał, że zdecydował się na „Benedykt” już w czasie trwania konklawe.
– Już pierwszego dnia było widoczne, że wszystko może potoczyć się w moją stronę. Miałem wprawdzie nadzieję, że będzie inaczej. Przyszło mi jednak na myśl, że właściwym nawiązaniem jest papież Benedykt XV a poprzez niego sam święty Benedykt – powiedział.
Dopytywany przez Seewalda, dlaczego nie chciał przybrać imienia Jana Pawła III, odparł:
– Uważałem, że byłoby to niewłaściwe, bo byłaby to miara, której nie mógłbym sprostać. Nie mogłem być Janem Pawłem III. Byłem inną figurą, o innym stylu, miałem inny rodzaj charyzmatu – stwierdził.
Źródło: Kath.net
Pach