– Podczas Marszu Niepodległości będą weryfikowane hasła na transparentach – zapowiedział prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz. Podkreślił, że organizatorzy zrobią wszystko co w ich mocy, by podczas manifestacji nie pojawiły się hasła niezgodne z prawem.
Bąkiewicz wyjaśnił, że transparenty będą weryfikowane w specjalnych punktach. Przyznał jednak, że ze względu na ogromne zainteresowanie imprezą patriotyczną istnieje prawdopodobieństwo, że nie uda się sprawdzić wszystkich haseł niesionych przez uczestników Marszu Niepodległości. – Nie ma możliwości byśmy każdy transparent sprawdzili. Zrobimy jednak wszystko co w naszej mocy, by żadne treści niezgodne z prawem na Marszu Niepodległości się nie pojawiły – zapewnił.
Wesprzyj nas już teraz!
Z kolei wiceprezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości i szef straży Marszu Niepodległości Mateusz Marzoch poinformował, że weryfikować hasła na transparentach będzie straż marszu oraz obserwatorzy z Instytutu Ordo Iuris. Zaapelował do chcących wziąć udział w marszu, by zgłaszali się do tych punktów w celu upewnienia się czy transparent jest dopuszczalny.
Marzoch zapowiedział również, że Marsz Niepodległości zabezpieczać będzie 400 osób. Mają oni również odgradzać uczestników kontrmanifestacji od osób biorących udział w marszu. – Mogę zapewnić, że straż, jak co roku, stanie na wysokości zadania i zabezpieczy przemarsz kolumny marszowej na błonia Stadionu Narodowego. Jesteśmy gotowi na to, by każdą lewacką prowokację, każdą próbę sprofanowania świętych symboli i zakłócenia przebiegu marszu zgasić w zarodku. Nie dopuścić, by taka prowokacja w ogóle się odbyła, a jeżeli się odbędzie żeby zabezpieczyć odpowiednio ich uczestników, ale także uczestników przemarszu – powiedział.
Źródło: polskieradio.pl
TK