7 lipca 2014

Szczyt paranoi służb w Korei Północnej sięgnął imponującej wysokości. W tamtejszych hotelach najlepiej nic nie zostawiać lub – pisząc precyzyjniej – nie zostawiać biblii.

 

Taki błąd popełnił pewien amerykański turysta i, na co wiele wskazuje, może srogo za niego zapłacić. To nie żarty.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Amerykański turysta, 56-letni, Jeffrey Fowle, został aresztowany za to, że zapomniał zabrać swojej biblii w hotelu. O co został oskarżony? O to, że jego podróż nie musiała mieć nic wspólnego z turystyką, ale za to współgrała z wrogością wobec państwa.

 

Rodzina Fowle’a oczywiście natychmiast stanęła w jego obronie. Jego krewni oświadczyli, iż jest on przekonanym chrześcijaninem, ale – dodali – do Korei nie pojechał w celach misyjnych czyli – myśląc kategoriami decydentów w Korei Południowej – nie działał na szkodę państwa.

 

FLC

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 724 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram