27 października 2015

Biskupi apelują do negocjatorów ds. klimatu, by w Paryżu przyjęli „pakiet klimatyczny”

(fot.lizardlick/sxc.hu)

Część hierarchów katolickich – „zainspirowanych encykliką papieską” – zaapelowała do negocjatorów, którzy wezmą udział w spotkaniu klimatycznym w Paryżu, by przyjęli „pakt klimatyczny”. Porozumienie to nałożyłoby na państwa surowe limity emisji dwutlenku węgla do atmosfery, aby ograniczyć wzrost globalnej temperatury i „uratować planetę” przed rzekomymi zmianami klimatycznymi.

 

Duchowni zaapelowali do uczestników negocjacji klimatycznych, które rozpoczną się w przyszłym miesiącu w Paryżu, aby posłuchali „wezwania Franciszka, by chronić Boże stworzenie i ubogich, którzy cierpią najbardziej z powodu eksploatacji Ziemi”. Autorzy tak zwany pakietu klimatycznego domagają się od państw zaakceptowania prawnie wiążących limitów emisji gazów cieplarnianych, by nie dopuścić do wzrostu globalnej temperatury o 2 stopnie Celsjusza, całkowitej rezygnacji z eksploatacji węgla do 2050 roku, finansowania przez bogatsze kraje Północy polityki klimatycznej w krajach Południa. A także podjęcia szeregu innych działań, mających ochronić mieszkańców Ziemi przed skutkami rzekomego globalnego ocieplenia.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Biskupi nie podają w swoim apelu temperatury granicznej, ale kilka dni temu negocjatorzy ze 195 państw zatwierdzili tekst pakietu klimatycznego, który ma być podstawą rozmów prowadzonych w Paryżu od 30 listopada do 11 grudnia. Tekst ten stanowi, że państwa nie mogą dopuścić do wzrostu temperatury Ziemi o 2 stopnie Celsjusza.

 

Kardynał Oswald Gracias, który stoi na czele Konferencji Episkopatów Azjatyckich, zaproponował pominięcie temperatury granicznej, by – jak powiedział – osiągnąć kompromis, umożliwiający wszystkim biskupom podpisanie się pod apelem, który jest pierwszym tego rodzaju wystosowanym przez przedstawicieli konferencji episkopatów z pięciu kontynentów.

 

Duchowni nawiązują do encykliki Franciszka: „Laudato Si”. Papież potępił w niej „strukturalnie perwersyjną światową gospodarką”, opartą na paliwach kopalnych, która wykorzystuje biednych i niszczy Ziemię. Biskupi z Afryki, Azji, Ameryki, Europy i Oceanii byli nieco bardziej powściągliwi, zauważając, że „przyspieszone zmiany klimatyczne” są wynikiem „nieskrępowanej działalności człowieka” i zmiany te są spowodowane przede wszystkim przez „nadmierną zależność gospodarek od paliw kopalnych”.

 

Hierarchowie domagają się od negocjatorów pakietu klimatycznego jasnego wytyczenia granic eksploatacji Ziemi, które „zapewnią ochronę ekosystemu”. Apel dokładnie wpisuje się w politykę Watykanu, który za priorytet uznał m.in. zaangażowanie się na rzecz przyjęcia pakietu klimatycznego, przewidującego przekazanie przez państwa Północy znacznych zasobów dla krajów Południa w celu przeciwdziałania nędzy.

 

W ub. roku kanclerz Papieskiej Akademii Nauk, bp Marcelo Sorondo, zdradził, że życzeniem papieża jest, by pomóc mu bezpośrednio wpłynąć na spotkanie klimatyczne w Paryżu. Ojciec święty nie raz wzywał do pilnego wprowadzenia na świecie nowego systemu finansowego i gospodarczego, by „uniknąć nierówności i ekologicznej dewastacji planety”. W październiku 2013 roku podczas spotkania z latynoamerykańskimi i azjatyckimi chłopami bezrolnymi oraz radykalnymi ruchami lewicowymi skrytykował gospodarkę, koncentrującą się na pieniądzu i konsumpcji. Wyraził także sprzeciw wobec monopolizacji gruntów, polityki wylesiania. Ubolewał z powodu domniemanych zmian klimatycznych, które powodują kataklizmy. Franciszek był wyraźnie poirytowany zerwaniem rozmów klimatycznych w Limie. Naciskał, by bogate kraje podjęły natychmiast „odpowiednie działania”.

 

Bliski współpracownik papieża, biskup Sorondo, twierdził w ub. roku, że obecnie ludzkość „stoi w obliczu rewolucyjnych zmian porównywalnych do tych z XIX wieku, z okresu industrializacji”. Dodawał, że środowisko naturalne uległo tak znacznemu przekształceniu, że „jeśli obecne tendencje się utrzymają, XXI wiek będzie świadkiem bezprecedensowych zmian klimatycznych i zniszczenia ekosystemu, z tragicznymi konsekwencjami dla ludzi”.

 

Kilka miesięcy temu papież wydał pierwszą encyklikę ekologiczną „Laudato Si”, w której stwierdził, że wszelkie problemy społeczno-ekonomiczne wynikają z braku troski o naszą planetę. Encyklika wywołała niemało kontrowersji. Zwłaszcza, że papieżowi w jej redagowaniu pomagali zwolennicy aborcji i polityki kontroli urodzeń: ekonomista Jeffrey Sachs i Hans Joachim Schellnhuber. Ten ostatni stwierdził m.in., że na świecie powinien być tylko 1 mld ludzi.

 

Wielu hierarchów uważa, że papież bezpodstawnie angażuje się po stronie lobby promującego hipotezę dot. zmian klimatycznych. Kardynał George Pell, były arcybiskup Sydney, który odpowiada m.in. za budżet watykański, wprost twierdzi, że o globalnym ociepleniu nie może być mowy. Jego opinie potwierdza wielu uczonych.

 

 

Źródło: crux.now, guardian.co.uk, vaticaninsider.com, AS.

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 295 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram