1 września 2016

Ograniczenie swobody umów i wolności sumienia. O to powinien zabiegać RPO?

(By Michał Józefaciuk (Senat Rzeczypospolitej Polskiej) [CC BY-SA 3.0 pl (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/pl/deed.en)], via Wikimedia Commons)

Stanowisko zajmowane przez Adama Bodnara, Rzecznika Praw Obywatelskich, w sprawie łódzkiego drukarza, który odmówił wykonania materiałów promocyjnych na zamówienie organizacji LGBT, zmierza ku ograniczeniu swobody umów i wolności sumienia – ocenia Instytut Ordo Iuris. Co ciekawe, w swojej interwencji RPO wspomagał się przepisem z lat 70, wymierzonym w spekulantów.

 

Jak zauważył Instytut Ordo Iuris, w swoich listach Rzecznik Praw Obywatelskich – odnoszących się do sprawy łódzkiego drukarza – wyjaśniał Ministrowi Sprawiedliwości oraz portalowi wPolityce, „jakie przepisy obligują do interwencji w sprawie dyskryminacji klientów punktów usługowych”. Jednak zdaniem prawników argumentacja Adama Bodnara nie znajduje oparcia ani w przywołanych przez niego przepisach prawa, ani we wskazywanym przezeń orzecznictwie Sądu Najwyższego.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Warto przypomnieć, że tęczowi działacze z odmowy wykonania usług uczynili pretekst do wytoczenia drukarzowi pokazowej sprawy karnej. Dzięki interwencji Instytutu nakazowy wyrok skazujący przedsiębiorcę utracił moc. Sprawa stała się symbolem naruszenia wolności gospodarczej przedsiębiorcy i przekreślenia wolności sumienia pracownika.

 

„Wyrok skazujący drukarza na karę grzywny nie zostałby zapewne wydany, gdyby nie interwencja Rzecznika Praw Obywatelskich, który podsunął organom ścigania pomysł zastosowania przeciwko drukarzowi przepisu pochodzącego z lat 70. i wymierzonego wówczas przeciwko spekulantom” – wskazał Instytut Ordo Iuris.

 

Jak podkreślono, na tym etapie zdecydowane stanowisko w sprawie zajął Minister Sprawiedliwości – Prokurator Generalny, podkreślając, że: „sądy są zobowiązane strzec konstytucyjnej wolności sumienia, a nie ją łamać(…). Mają stać na straży praw i wolności obywateli, w tym także wolności działalności gospodarczej, a nie narzucać im przymus.”

 

RPO broniąc swej interwencji przywołał art. 32 Konstytucji, ale przemilczał fakt, że „konstytucyjny zakaz dyskryminacji dotyczy władzy publicznej i bywa rozszerzany na stosunki prawa pracy, nigdy jednak nie dotyczy relacji pomiędzy równymi sobie podmiotami w obrocie gospodarczym”. Zdaniem Instytutu, tak daleka interwencja w wolność gospodarczą miała być w 2012 roku przedmiotem tzw. ustawy antydyskryminacyjnej, ale wobec społecznych protestów, zrezygnowano z takiej regulacji.

 

„Podobne rozwiązania zawiera także projekt tzw. V Dyrektywy antydyskryminacyjnej, która wskutek powszechnego oporu obrońców wolności gospodarczej i wolności słowa (dyrektywa wymierzone jest również w media) od 2008 roku nie stała się jeszcze obowiązującym prawem, a Polska w ostatnich tygodniach oficjalnie wycofała swoje poparcie dla tego aktu” – skazał Instytut.

 

Prawnicy zauważyli też, że Rzecznik niewłaściwie sugerował zastosowanie wobec drukarza przepisów kodeksu wykroczeń (art. 138), który wywodzi się „z okresu walki ze spekulantami i mającego dzisiaj na celu co najwyżej ochronę interesu konsumentów.” „Jak słusznie wskazało Stowarzyszenie Rzeczników Konsumentów, konsumentem może być jedynie osoba fizyczna, a zatem organizacja LGBT nie powinna korzystać z tej szczególnej ochrony prawa karnego.” – podkreślił Instytut. Ponadto, karalne jest tylko zachowanie osób zawodowo świadczących usługi w sytuacji, gdy odmawiają one świadczenia, do którego są obowiązane. 

 

Co więcej, zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, z konstytucyjnej zasady ochrony wolności człowieka (art. 31) wynika, że „nie wolno nikogo zmuszać do zawarcia umowy lub zakazywać mu zawarcia umowy, ani zmuszać do wyboru określonego kontrahenta, ani narzucać mu jej konkretnych postanowień, o ile przepisy prawa nie stanowią inaczej”, zaś obowiązek świadczenia usług obejmuje tylko „bardzo wąski zakres świadczeń o szczególnym i najistotniejszym znaczeniu”.

Instytut Ordo Iuris wskazał też, że w uzasadnieniu odmowy wykonania świadczenia można powołać się na wolność sumienia zagwarantowaną Konstytucji (art. 53). Potwierdził to TK uznając, że „wolność sumienia każdego człowieka jest kategorią pierwotną, którą prawo konstytucyjne oraz regulacje międzynarodowe jedynie poręczają”.

 

„Nawet w świetle najbardziej radykalnych propozycji prawa antydyskryminacyjnego, działanie drukarza nie mogłoby mieć charakteru dyskryminacyjnego. Odmowa druku została dokonana  nie z uwagi na osobę zamawiającego (którego drukarz nie znał), lecz z uwagi na przedmiot zamówienia (banner), a raczej jego treść. Sprawa dotyczy zatem w swej istocie odmowy uczestniczenia w propagowaniu treści, które stoją w sprzeczności z przekonaniami osoby świadczącej usługi. W tym zakresie pierwszeństwo swobody umów i wolnorynkowej wolności gospodarczej jest oczywiste” – ocenił Instytut Ordo Iuris.

 

Przypominamy, że Instytut Ordo Iuris prowadzi akcję dotyczącą odwołania Adama Bodnara z zajmowanej funkcji. Inicjatywę, którą już poparło ponad 23 tys. osób, można podpisać na stronie maszwplyw.pl

Źródło: Ordo Iuris

MA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram