Niedawne wydarzenia związane z wyrokiem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie krzyża powinny zmusić ostatnich „proroków zdrowego rozsądku” i naiwnych „towarzyszy podróży” w dokonującej się apostazji Starego Kontynentu do jasnych deklaracji i zdecydowanych postaw. Może to już bowiem ostatni moment na porzucenie złudzeń o budowaniu wspólnego europejskiego domu opartego na wartościach i ocalenie resztek honoru – a być może nawet i życia – przed nadciągającą dyktaturą relatywizmu. Zanim europejscy trybuni w imię walki o prawa mniejszości zrezygnują ostatecznie z demokratycznej fasady i ku uciesze miotanego najskrajniejszymi żądzami motłochu wypchną nas na sądowe areny, mamy jeszcze szansę podjąć nierówną walkę o możliwość wyznawania i praktykowania naszej świętej wiary katolickiej.
Nim wszystkich stojących na straży pozostałości prawa Bożego w życiu społecznym okrzykną fundamentalistami i zaczną zamykać w więzieniach za myślozbrodnię, trzeba dla ratowania dusz jasno i otwarcie nazwać dokonujący się proces mianem powrotu do najbardziej fanatycznych form antykatolickich fobii z czasów rewolucji francuskiej czy komuny paryskiej. Właśnie na przykładzie historii Francji – niegdyś arcychrześcijańskiego królestwa – możemy lepiej zrozumieć na czym polega trwająca od wieków wojna przeciw Kościołowi. To w imię tej wojny o „wolność, równość i braterstwo” funduje się dzisiejsze totalitarne prawa w ramach Unii Europejskiej. Do czego zmierza w ostatecznej konsekwencji ten nowy-stary „ład”, możemy dostrzec na przykładzie torujących drogę ku „świetlanej przyszłości” projektów kolejnych ustaw w Hiszpanii czy Wielkiej Brytanii. W tej drugiej katolicy są już w zasadzie o krok od sytuacji prawnej, w jakiej znajdował się Kościół prześladowany po schizmie Henryka VIII. Projekt nowej brytyjskiej ustawy zmuszającej Kościół w imię równości i „niedyskryminowania” do wyświęcania jawnych homoseksualistów, lesbijek i transwestytów stanowi już otwartą zapowiedź prześladowań.
Powyższy tekst jest tylko FRAGMENTEM artykułu opublikowanego w magazynie "Polonia Christiana".
Powiedzcie, ojcowie i matki, czy szukacie tak pilnie zbawienia swych dzieci, jak to czynił św. Jan? Czy porzuciliście wszystko i naraziliście się na śmierć, by ocalić i uratować ich dusze? Czy ze łzami w oczach błagaliście Boga, by odpuścił im grzechy? Powiadacie, że wasze dzieci nie chcą służyć Bogu. Gdzież wasze łzy, pokuty i jałmużny? Gdzie wasze wysiłki, by je ratować z toni?
1977 – zmarł Dietrich von Hildebrand, filozof i teolog katolicki. Pochodził z oziębłej religijnie rodziny protestanckiej. W 1914 roku, podczas studiów filozoficznych przeszedł na katolicyzm. Jako gorący katolik i przeciwnik nazizmu musiał po dojściu Hitlera do władzy uciekać do Austrii. Po jej aneksji przez III Rzeszę wyjechał do Szwajcarii, stamtąd do USA, gdzie spędził resztę życia.
Trwa genderowy blitzkrieg Joe Bidena. Nowy prezydent Stanów Zjednoczonych powrócił do polityki Baracka Obamy i pozwolił pełnić służbę wojskową ludziom nieutożsamiającym się z własną płcią biologiczną.
Ministerstwo Sprawiedliwości oczekuje na odpowiedzi władz brytyjskich oraz szpitala w Plymouth w sprawie pana Sławomira – naszego rodaka, który po uzyskaniu statusu dyplomatycznego ma powrócić do kraju na leczenie i rehabilitację. Zgodnie z niedzielną zapowiedzią, wiceminister Marcin Warchoł podjął w poniedziałek rano interwencję w Derriford Hospital – gdzie przetrzymywany jest pan Sławomir – oraz w brytyjskim resorcie spraw zagranicznych.
Świat po pandemii będzie zmierzał to zniszczenia niezależności, jaką cieszy się klasa średnia. Czeka nas coś na kształt "nowego komunizmu". Nadzieja jednak pozostaje: to Boża Opatrzność. Roman Kluska w rozmowie z Pawłem Chmielewski. Zobacz program "Jaka jest prawda?"
Copyright 2020 by
STOWARZYSZENIE KULTURY CHRZEŚCIJAŃSKIEJ
IM. KS. PIOTRA SKARGI