20 czerwca 2013

Bp Mering: kwestia wykładów nt. gender na KUL nie była dostatecznie przemyślana

(fot.Filip Blazejowski/FORUM)

„To, że trzeba się zajmować na poziomie uniwersyteckim rozmaitymi trendami tej kultury jest dla mnie zupełnie normalne. Ale widocznie rzecz nie była dostatecznie przemyślana, kiedy ją wprowadzono, skoro wzbudziła spory niepokój wśród ludzi” – powiedział KAI bp Wiesław Mering, pytany o ustosunkowanie się do odpowiedzi rektora KUL na temat organizowanych na tej uczelni wykładów o ideologii gender. Zdaniem bp. Meringa, „trzeba wyakcentować, że to jest krytyczna refleksja, że tu nie ma żadnej zgody na coś, co z chrześcijaństwem nie da się pogodzić”.

 

W liście do rektora KUL bp Wiesław Mering prosił o wyjaśnienie na temat oferty wykładu pt. „GENDER: feminizm, queer studies, men’s studies”, „a zwłaszcza o odpowiedź, czy program został przygotowany we współpracy z ośrodkiem Brama Grodzka – Teatr NN, czyli środowiskiem bliskim „Krytyce Politycznej” i skrajnej lewicy”. Poinformował, że poruszy tę kwestię na zbliżającym się zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski w Krakowie.

Wesprzyj nas już teraz!

 

We czwartek głos w sprawie zabrał rektor KUL ks. prof. dr hab. Antoni Dębiński. W swoim oświadczeniu poinformował, że zgodnie z katolickim charakterem uczelni, KUL podejmuje badania naukowe nad współczesnymi zjawiskami kulturowymi, a wśród nich także badania nad ideologią „gender”. „Obowiązkiem uniwersytetu, zwłaszcza uniwersytetu katolickiego, jest analizowanie ważnych wątków dyskursu publicznego w sposób zorganizowany i usystematyzowany. W ten sposób przygotowujemy naszych studentów do krytycznego i dojrzałego uczestniczenia w życiu społecznym” – oświadczył.

 

„Cieszę się, że w ogóle ksiądz rektor odpowiedział, bo uważam, że ludzie na pewnym poziomie kultury powinni ze sobą rozmawiać. Natomiast nie na wszystkie moje pytania znalazłem tam odpowiedź” – powiedział w rozmowie z KAI bp Wiesław Mering.

 

Zdaniem bp. Meringa odpowiedź rektora KUL w sprawie wykładów na temat ideologii gender „ma bardzo duży poziom ogólnikowości”. – To, że trzeba się zajmować na poziomie uniwersyteckim rozmaitymi trendami tej kultury jest dla mnie zupełnie normalne, ja tego nie muszę odkrywać. Ale widocznie rzecz nie była dostatecznie przemyślana, kiedy ją wprowadzono, skoro wzbudziła spory niepokój wśród ludzi – stwierdził bp Mering.

 

„Mnie nie interesuje koncepcja gender. Władze uczelni są autonomiczne, mają prawo wybrać przedmiot zainteresowań. Mnie interesuje, jaka jest nauka Chrystusa, Ewangelii i Kościoła na temat małżeństwa i rodziny, bo to jest zagrożone i tym trzeba się przejmować” – podkreślił bp Mering.

 

Jak wyjaśnił, gdyby temat wykładu nt. gender zawierał krytyczne ustosunkowanie się do tej ideologii, on nie miałby żadnych zastrzeżeń, tymczasem z tytułu zajęć to nie wynika. – Dlatego nie jestem usatysfakcjonowany i będę te sprawy śledził z dużą uwagą – powiedział biskup włocławski. Przyznał, że będzie chciał – jak zapowiedział w liście do rektora KUL – poruszyć tę sprawę na najbliższym zebraniu plenarnym Episkopatu Polski w Krakowie. – Uważam, że jest to poważna sprawa. Nie możemy się stać uniwersytetami amerykańskimi, które będąc z nazwy katolickie, nagradzają znanego aborcjonistę swoimi nagrodami i dyplomami – powiedział.

 

„Być może jestem bardziej zdecydowany w moim widzeniu chrześcijaństwa, ale uważam, że jeżeli Bóg stworzył człowieka mężczyzną i niewiastą, to nie poprawiajmy Pana Boga” – dodał w rozmowie z KAI bp Mering.

 

Zdaniem przewodniczącego Rady Episkopatu ds. Kultury i Ochrony Dziedzictwa, zakończenie całej sprawy powinno nastąpić „bez większego problemu”. – Trzeba tylko wyakcentować, że to jest krytyczna refleksja; że tu nie ma żadnej zgody na coś, co z chrześcijaństwem nie da się pogodzić. Myślę też, że niekoniecznie ten lubelski ośrodek -Brama Grodzka-Teatr NN – musi być partnerem do ustalania tematyki wykładów – powiedział bp Mering.

 

Podkreślił, że są inni znakomici znawcy ideologii gender, jak np. ks. prof. Dariusza Oko. – Jest wysokiej klasy specjalistą, swojego chrześcijaństwa się nie wstydzi i wiele nas może nauczyć. Nie musimy więc szukać „podejrzanych” ośrodków, żeby udowadniać nie wiadomo jakie tezy – dodał bp Mering.

 

 

Źródło:KAI

luk

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 673 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram