21 grudnia 2017

Atak na suwerenność czy obrona demokracji? Politycy o decyzji eurokratów w sprawie Polski

(Frans Timmermans. FOT.REUTERS/Francois Lenoir/FORUM)

„Kłamliwe oskarżenia”, „Polska jest szykanowana”, „Trzeba podziękować politykom Platformy” z jednej oraz „PiS się doigrał, a zapłacą wszyscy” i „Unii Europejskiej skończyła się cierpliwość” z drugiej strony. Politycy krajowi oraz europejscy w emocjonalny sposób komentowali środową decyzję Komisji Europejskiej w sprawie uruchomienia artykułu 7 traktatu o UE wobec Polski. Głos w sprawie zabrał również prezydent RP.

 

Zdaniem Andrzeja Dudy decyzja KE ma wymiar czysto polityczny i nie ma związku z merytoryką. Prezydent zauważył, że Polacy fatalnie oceniają działanie wymiaru sprawiedliwości, dlatego on przywróci poczucie sprawiedliwości, a Frans Timmermans mu tego nie zabroni.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Działanie eurokratów jako polityczne ocenił również Adam Bielan. Wicemarszałek Senatu nie obawia się także sankcji, o jakich mówi się w kontekście artykułu 7.

 

W znacznie mocniejszych słowach skierowanych do Fransa Timmermansa wyraził się europoseł Jacek Saryusz-Wolski. W piśmie opublikowanym na Twitterze stwierdził, że wobec Polski eurokrata wytoczył „działa kłamliwych oskarżeń”, korzystając „słowo w słowo” z „fałszywych zarzutów polskiej totalnej opozycji, broniącej patologii minionych rządów i pozostałości po komunizmie”.

 

W ocenie ministra sprawiedliwości wszystkie rozwiązania znajdujące się w ustawach o KRS i SN są stosowane w innych krajach UE i żaden z wprowadzonych w Polsce mechanizmów nie jest nieznany Unii Europejskiej. To – zdaniem Zbigniewa Ziobry – argument dowodzący, że decyzja miała wymiar polityczny.

 

Winnymi uruchomienia wobec Polski procedury z artykułu 7 są politycy PO – wynika ze słów rzecznik PiS. Jak dodała Beata Mazurek, donoszenie na własny kraj okazało się skuteczne, a konsekwencje działania opozycji uderzyć mogą nie w PiS, ale we wszystkich Polaków. Polityk wyraziła jednak przekonanie, że sankcje nie zostaną wprowadzone oraz potwierdziła stanowisko innych polityków Zjednoczonej Prawicy o politycznym wydźwięku decyzji.

 

Prawa Polski do przeprowadzania reform broniła z kolei Beata Szydło. „Mamy prawo do przeprowadzenia reformy sądownictwa zgodnie z naszą konstytucją. Obowiązkiem KE jest szanowanie praworządności państw członkowskich UE, otwartość i dialog. Tego dzisiaj potrzebuje UE” – napisała na Twitterze wicepremier.

 

Podobnego zdania był minister Mariusz Błaszczak. Jak stwierdził szef MSWiA, Komisja Europejska przekroczyła swoje uprawnienia, gdyż traktaty nie regulują kwestii, do jakich zastrzeżenia wyrazili eurokraci. W tych sprawach prawo do decydowania ma rząd narodowy – uważa szef  resortu.

 

Polska jest szykanowana – uważa z kolei wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Jego zdaniem, gdyby podobne rozwiązania wchodziły w życie w czasach władzy Donalda Tuska czy Grzegorza Schetyny, to dla eurokratów wszystko byłoby w porządku. Polityk przypomniał, że UE nie widziała problemu, gdy polskie służby za czasów władzy PO-PSL wchodziły do redakcji wolnej prasy. Powodem rozciągania nad ekipą Tuska swoistego parasola ochronnego było – zdaniem Jakiego – rządzenie Platformy w interesie innych państw.

 

Do decyzji KE odniósł się również Donald Tusk. – Niektórzy sądzą, że jest to wynik niekompetencji, błędów albo zaniechań. To jeszcze nie byłoby najgorsze. Ja niestety obawiam się, że to jest świadome ustawianie Polski co najmniej w poprzek, a obawiam się, że być może zupełnie obok Unii Europejskiej – stwierdził były premier komentują działania PiS w sprawie sądownictwa. – To jest ich świadomy wybór i niejednokrotnie mówili o tym, że taką filozofię polityczną przyjęli; że władza wybrana demokratycznie ma prawo stanąć ponad prawem, a to oznacza w praktyce zlikwidowanie niezawisłości sądownictwa w Polsce – dodał eurokrata.

 

Równie krytyczni wobec reform wprowadzanych przez Prawo i Sprawiedliwość byli inni politycy opozycji. „PiS się doigrał, a zapłacą wszyscy Polacy” – napisała na Twitterze Katarzyna Lubnauer, przewodnicząca Nowoczesnej. „Dzień wstydu dla rządu PiS” – dodał jej partyjny kolega i były lider liberalnej formacji Ryszard Petru.

 

„Całą winę za obecną sytuację ponoszą politycy PiS. Z winy PiS-u znaleźliśmy się dzisiaj na europejskim aucie. To co się dzieje jest konsekwencją wyłącznie ich działań” – napisała z kolei na Twitterze Kamila Gasiuk-Pihowicz. Również ona straszyła, że konsekwencje decyzji dotkną wszystkich. Jej zdaniem wszystko zależy teraz od prezydenta Andrzeja Dudy.

 

Rządzących skrytykował również Rafał Trzaskowski z PO. Zdaniem posła wybranego z Krakowa, który ma być wspólnym kandydatem opozycji na prezydenta Warszawy, PiS jest na marginesie integracji europejskiej i dlatego nie mógł przekonać Brukseli do swoich racji. Polityk straszył też „bardzo srogimi konsekwencjami” – „ewentualnością odebrania głosu”. W ocenie Trzaskowskiego w UE skończyła się cierpliwość wobec działań Prawa i Sprawiedliwości.

 

„Dziękuję Unii Europejskiej za twardą i męską decyzje, ale teraz proszę, by to wszystko, co niekorzystne trafiało nie w Naród Polski i zwykłych Polaków, ale w tych, co do tego doprowadzili, a wiec w obecny rząd i parlamentarzystów glosujących za łamaniem wartości europejskich” – napisał na Facebooku były prezydent RP Lech Wałęsa.

 

Zdaniem lidera PSL po środowej decyzji KE Polska znalazła się na najgorszej międzynarodowej pozycji od 30 lat. Całą odpowiedzialność za to ponosi PiS prowadząc politykę nieudolną i sprzeczną z polską racją stanu – ocenił Władysław Kosiniak-Kamysz.

 

Z kolei za winnych uruchomienia procedury z artykułu 7 polityk Kukiz’15 Jerzy Kozłowski uznał zarówno PO i Nowoczesną, jak i PiS. Jak tłumaczył, opozycja angażowała w polski spór Komisję Europejską, natomiast rządzący uchwalali wszystko bez patrzenia na zgłaszane poprawki.

 

 

Źródło: gazetaprawna.pl / tvp.info / tvn24.pl / Twitter / Facebook / wprost.pl

MWł

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 160 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram