17 października 2018

Armenię czekają przyspieszone wybory. Premier podał się do dymisji

(Nikol Paszynian i Władimir Putin Kremlin.ru [CC BY 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by/4.0)], via Wikimedia Commons)

Po kwietniowej zmianie władzy, w wyniku protestów ulicznych w Armenii, lider „aksamitnej rewolucji” a obecnie premier, Nikol Paszynian, zdecydował się na przeprowadzenie przebudowy sceny politycznej w kraju. Rezygnacja z funkcji szefa rządu oznacza przyspieszone wybory, w których Nikol Paszynian chce zdyskontować swoją popularność.

 

Złożenie we wtorek wieczorem swojej dymisji premier Paszynian tłumaczył działaniami opozycji, która uniemożliwia mu przeprowadzenie zmian personalnych i reform, które zapowiadał przejmując ster kraju wiosną tego roku. Nikol Paszynian, mimo rezygnacji z stanowiska, będzie pełnił obowiązki szefa rządu do czasu wyboru przez parlament nowego premiera. Procedura działań w takiej sytuacji zakłada, że przyspieszone wybory są ogłaszane jeżeli parlament w ciągu dwóch tygodni w dwóch próbach nie wskaże nowego premiera.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Blok polityczny Elk, współtworzony m.in. przez partię Kontrakt Obywatelski Nikola Paszyniana, w ostatnich wyborach w 2017 roku zdobył trzecie miejsce. Zwycięska Republikańska Partia Armenii Serża Sarkisjana dysponowała 58 z 105 miejsc w parlamencie, mogąc liczyć na wsparcie socjaldemokratycznej Armeńskiej Federacji Rewolucyjnej (7 mandatów), popularnej w środowiskach licznej diaspory. Po wyborach 2017 roku opozycyjny blok Carukjan (Kwitnąca Armenia) miał 31 deputowanych. Z bloku Nikola Paszyniana do parlamentu dostało się 9 deputowanych.

 

Do zmiany władzy w Erewaniu doszło w kwietniu tego roku, gdy rządzący od lat krajem prezydent Serż Sarkisjan skorzystał z zmian w konstytucji, dokonanych po referendum w 2015 roku. Pełniący w latach 2008 – 2018 funkcję prezydenta Serż Sarkisjan nie chciał oddać władzy i zaraz po zakończeniu prezydenckiej kadencji (9 kwietnia tego roku) został już 17 kwietnia wybrany na stanowisko premiera. Dzięki zmianom w konstytucji Armenia przeszła z systemu prezydenckiego na parlamentarno – gabinetowy, z dużymi uprawnieniami dla szefa rządu. W ten sposób Serż Sarkisjan zachował silną pozycję w państwie.

 

Narastające z powodu trudnej sytuacji gospodarczej niezadowolenie społeczne i polityczne manewry Sarkisjana skumulowały emocje i Ormianie wyszli na ulice po raz pierwszy 13 kwietnia, później protesty rozlały się po całym kraju. Na czele protestów stanął obecny premier Nikol Paszynian.

 

Bunt Ormian zmusił Sarkisjana do rezygnacji z funkcji premiera 23 kwietnia. 8 maja parlament wybrał na stanowisko premiera Nikola Paszyniana, który był skazany na głosy partii związanych z długoletnim liderem państwa Sarkisjanem.

 

Między premierem a parlamentem zaiskrzyło już w czerwcu, gdy Paszynian zaproponował zmiany w systemie emerytalnym. Obowiązkowy kapitałowy system emerytalny miał polegać na gromadzeniu w ciągu życia kapitału, który po zakończeniu pracy emeryt mógłby wykorzystać w całości lub pobierać emeryturę z odsetek. Co istotne, kapitał ten podlegałby normalnemu dziedziczeniu, a nie przepadał po śmierci emeryta w budżecie państwa. W geście protestu złożyła wówczas rezygnację minister pracy i spraw socjalnych Mane Tandilian, ale Nikol Paszynian nie przyjął jej dymisji.

 

Brak współpracy z parlamentem właściwie zmusił Nikola Paszyniana do podjęcia próby przeformatowania zasklepionej sceny politycznej w kraju. Premier i lider „aksamitnej rewolucji” zdaje sobie sprawę, że jego popularność, dziś jeszcze duża, może zacząć spadać gdy sytuacja obywateli nie poprawi się, a reform nie będzie się dało przeprowadzić. Zdawanie się na łaskę parlamentu, w którym premier nie ma swojego zaplecza, byłoby więc zabiegiem ryzykownym. Dlatego Paszynian woli doprowadzić do jak najszybszych wyborów i wprowadzenia swoich ludzi do parlamentu.

 

Poparcie Paszyniana sięga nawet 70 proc. i przełożenie go na sukces wyborczy oznaczałoby polityczną marginalizację dzisiejszej opozycji, która przez długie lata rządziła Armenią. Zmianę politycznego klimatu wyczuwają już politycy partii przeciwnych Paszynianowi. 8 października Kwitnąca Armenia podpisała z premierem porozumienie o doprowadzeniu do wcześniejszych wyborów, a z Republikańskiej Partii Armenii wyłamało się ok. 20 posłów, którzy poparli Nikola Paszyniana w jego dążeniu do rozwiązania parlamentu i nowych wyborów. Wszystko więc wskazuje na to, że w okolicy 9 – 10 grudnia Ormianie pójdą do urn i dadzą sobie szansę na przeprowadzenie fundamentalnych zmian w państwie.

 

Jan Bereza

Źródła: News.am, Jerkramas, Kawkazskij Uzeł, A1 Plus, Aysor.am,

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 333 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram