18 lutego 2016

Francja oskarża Biały Dom: Obama nie ma pomysłu na rozwiązanie kryzysu syryjskiego

(By The White House from Washington, DC (P012009PS-0477 Uploaded by Ekabhishek) [Public domain], via Wikimedia Commons)

Francja oskarżyła prezydenta Stanów Zjednoczonych, że nic nie robi, aby powstrzymać Turcję przed nalotami na pozycje kurdyjskich bojowników w Syrii. Barack Obama jest ganiony także za to, że nie zrobił nic, aby powstrzymać formowanie się koalicji irańsko-rosyjskiej, która udzieliła wsparcia prezydentowi Baszarowi Asadowi.


W oczach swoich przeciwników, amerykański prezydent jest obwiniany za brak wystarczającego zaangażowania w Syrii. Obama tymczasem jeszcze podczas kampanii prezydenckiej w 2008 roku obiecywał, że w obliczu porażki w Iraku, wyciągnie Amerykę z wojen bliskowschodnich i skoncentruje się na bardziej pilnym zagrożeniu w Azji.

Wesprzyj nas już teraz!

We wtorek prezydent Francji François Hollande zaatakował Obamę, że mimo dowodów na użycie broni chemicznej przez armię syryjską wobec cywili w 2013 r., USA w ostatniej chwili odmówiły podjęcia działań wojennych w Syrii.  

Jednocześnie były francuski minister spraw zagranicznych Laurent Fabius przypomniał, że „Obama powiedział, iż użycie broni chemicznej oznaczać będzie przekroczenie czerwonej linii.” – Ta czerwona linia została naruszona i nie spotkało to się z żadną reakcją – ubolewał we wtorek w radiu Europa.

Fabius dodał, że „gdy będą pisane na ten temat książki historyczne, to zobaczymy, że był to punkt zwrotny nie tylko dla kryzysu na Bliskim Wschodzie, ale także dla Ukrainy, Krymu i całego świata.” Francuz ganił Amerykę za „brak silnego zaangażowania w Syrii” i „pewne niejasności”.

Po poniedziałkowym zbombardowaniu szpitali i innych celów cywilnych w mieście Aleppo, Departament Stanu wyraził ubolewanie z powodu „rosnącej brutalności reżimu Assada wobec własnego narodu.” Zakwestionował także rzekomą „gotowość Rosji, aby położyć kres wojnie;” o czym była mowa w monachijskiej deklaracji z ubiegłego tygodnia.

Biały Dom odrzucił oskarżenia o bezczynność. Waszyngton twierdzi, że koalicja wojskowa 65 krajów przeprowadziła w ciągu ostatnich 18 miesięcy tysiące nalotów przeciwko dżihadystom Państwa Islamskiego, którzy kontrolują terytorium zarówno w Syrii, jak i Iraku.

Jednocześnie, Sekretarz Stanu John Kerry – przeciwnik interwencji wojskowej, wierzący w siłę dyplomacji – zainicjował próbę rozpoczęcia procesu pokojowego w Syrii wraz z dwudziestoma podmiotami globalnymi i regionalnymi.

W miniony piątek Stany Zjednoczone i Rosja zgodziły się na „zaprzestania działań wojennych” w Syrii w ciągu tygodnia w celu wznowienia procesu pokojowego i powstrzymania exodusu ludności cywilnej. Nadal jednak mają być prowadzone naloty na pozycje IS i Al. Nusra Front. Obie strony mają dopilnować, by otwarto korytarze humanitarne.

Moskwa w ostatnich dniach zintensyfikowała kampanię powietrzną w północnej części Syrii. Turcja z kolei – do niedawana główny rozgrywający „aktor” w Turcji – straszy ofensywą lądową, która ma nie dopuścić do powstania u jej granic państwa kurdyjskiego.

Doradczyni US National Security, Susan Rice potępiła poniedziałkowe zbombardowanie szpitali w Aleppo, które spowodowały śmierć co najmniej 50 osób, a o które oskarża się Rosjan.  – Uważamy, że jest to sprzeczne, szczerze mówiąc, ze zobowiązaniami podjętymi w Monachium w piątek – powiedziała. Skrytykowała także tureckie naloty na pozycje syryjskich Kurdów, które – jak dodała – „zatruwają relacje między Moskwą a Ankarą i podważają sojusz turecko-amerykański”.

Źródło: Newsmax.com., AS.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 803 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram