29 maja 2019

Argentyna: próba legalizacji aborcji przed październikowymi wyborami

(Fot. Reuters / Forum)

Ogromny tłum argentyńskich działaczy na rzecz prawnego usankcjonowania tak zwanej aborcji zgromadził się we wtorek przed budynkiem kongresu, gdzie wprowadzono projekt kolejnej ustawy, legalizującej zabijanie dzieci poczętych. Kwestia ta podzieliła ojczyznę papieża Franciszka przed wyborami powszechnymi, zaplanowanymi na październik.

 

Przeważnie młode kobiety ubrane na zielono – kolor, który symbolizuje ruch proaborcyjny w Argentynie – zebrały się przed budynkiem kongresu w centrum Buenos Aires pod wieczór, aby wesprzeć deputowanych, którzy wnieśli projekt ustawy.

Wesprzyj nas już teraz!

 

W ubiegłym roku ustawa o depenalizacji aborcji do 14. tygodnia ciąży została przyjęta niewielką liczbą głosów przez Izbę Deputowanych, ale później ją odrzucono w Senacie. Zwolennicy aborcji twierdzą, że tak się stało wskutek silnej presji potężnego Kościoła katolickiego.

 

Projekt nowej regulacji przedstawiło 15 przedstawicieli różnych partii, w tym rządzącej centroprawicowej koalicji prezydenta Mauricio Macri, a także lewicowych ugrupowań opozycyjnych.

Protestujący zmobilizowali się, organizując dużą demonstrację w nocy, mając nadzieję, że w tym roku ostatecznie uda się zalegalizować proceder zabijania dzieci poczętych na żądanie. Podobne protesty jak w Buenos Aires zaplanowano w miastach i miasteczkach w całej Argentynie.

 

Każdy musi być w stanie podejmować decyzje w sposób odpowiedzialny. Aborcja nie jest łatwa, ale musi istnieć ustawodawstwo, które pozwala robić to z godnością – uważa 40-letnia przewodniczka turystyczna Noelia Patruno.

 

Społeczeństwo, które proponuje śmierć, nie jest sprawiedliwe. Życie zaczyna się w momencie poczęcia – kontrargumentowała Nelida Rodriguez, 50-letnia właścicielka sklepu.

 

Zabójcy do wynajęcia

Victoria Tesoriero, przywódczyni „kampanii na rzecz prawa do legalnej, bezpiecznej i bezpłatnej aborcji” stwierdziła, że ​​aktywiści będą wywierać presję na prawodawców przed wyborami.

Przedstawienie nowego projektu ustawy to nie tylko powrót do ofensywy na rzecz prawa do aborcji, ale wywarcie presji na listy partyjne, aby upewnić się, że każdy kandydat jasno określi swoje preferencje – stwierdziła Tesoriero.

 

Jak mówią obserwatorzy, biorąc pod uwagę październikowe wybory, ustawa prawdopodobnie nie wróci do Senatu przed końcem tego roku.

 

Tesoriero uważa, że „tym razem problem jest już dobrze osadzony w społeczeństwie” i „to będzie bardziej naturalne pytanie dla kandydatów, którzy będą musieli powiedzieć, jakie stanowisko zajmą w Kongresie”.

 

W Argentynie aborcja jest dozwolona w przypadkach gwałtu, zagrożenia życia matki lub jeśli płód zostanie uznany za niezdolny do życia. Jednak wielu lekarzy i władze regionalne niechętnie stosują ustawę. Namawiają ofiary gwałtu do kontynuowania ciąży.

 

Ostatnio znany był przypadek zgwałconej 11-letniej dziewczynki. Początkowo odmówiono zgody na żądanie rodziny odnośnie przeprowadzenia aborcji u ich córki. W końcu władze pozwoliły na wykonanie cesarskiego cięcia w 23. tygodniu ciąży.

 

Papież, były arcybiskup Buenos Aires, w zeszłym roku porównał aborcję do zatrudniania „zabójcy kontraktowego”.

 

„Pozbycie się człowieka jest jak uciekanie się do zabójcy kontraktowego, aby rozwiązać problem” – mówił Franciszek w przesłaniu do wiernych.

 

Celebrycy wspierają kulturę śmierci

Różne organizacje charytatywne szacują, że co roku w Argentynie przeprowadza się pół miliona nielegalnych aborcji, w wyniku których, poza dziećmi, ginie około 100 kobiet. Dane te są mocno zawyżone. Ministerstwo zdrowia wskazuje na 300 tysięcy nielegalnych aborcji.

 

Amnesty International – organizacja znana z propagowania ideologii gender – stwierdziła, że ​​projekt ustawy jest nową okazją do zagwarantowania praw kobiet w kraju, w którym aborcje wciąż są przeprowadzane w „godnych pożałowania warunkach”.

 

Legalizację zabijania na żądanie popiera m.in. argentyński reżyser Juan Solanas, który zaprezentował w ubiegłym tygodniu film dokumentalny na festiwalu filmowym w Cannes. Z kolei hiszpański reżyser Pedro Almodovar i aktorka Penelope Cruz pokazali swoje poparcie dla inicjatywy argentyńskiej, zakładając zielone chusty.

 

W przeciwieństwie do Irlandii i Argentyny, niektóre stany amerykańskie wprowadziły projekty penalizujące aborcję i zmierzające do wycofania się z tego haniebnego procederu, możliwego w całym kraju wskutek skandalicznego orzeczenia Sądu Najwyższego z 1973 roku.

 

Stan Alabama na przykład przyjął już najbardziej chroniące życie prawo aborcyjne w kraju, przewidując prawie całkowity zakaz zabijania dzieci poczętych, nawet w przypadkach gwałtu i kazirodztwa. Stany Kentucky, Missisipi i Missouri również poszły w tę stronę. Zakazy są jednak blokowane przez sądy.

 

Nowy argentyński projekt przewiduje swobodny dostęp do aborcji do 14. tygodnia ciąży. Nowy projekt chroni kobiety przed jakimikolwiek sankcjami. Różni się od poprzedniego nową sekcją dotyczącą edukacji seksualnej i poradnictwa dla kobiet. Ustanawia również kary więzienia od trzech miesięcy do jednego roku pozbawienia wolności dla lekarzy lub osób odpowiedzialnych za prowadzenie zakładów opieki zdrowotnej, z powodu „nieuzasadnionego opóźnienia” lub blokowania aborcji zgodnie z przepisami prawa. Dłuższe kary więzienia przewidziano w przypadku, gdyby z powodu odmowy aborcji doszło do uszczerbku na zdrowiu kobiety lub też jej śmierci.

 

W ubiegłym roku deklaratywnie konserwatywny prezydent Mauricio Macri obiecał podpisać ustawodawstwo, jeśli przejdzie ono przez Kongres, mimo że – jak zapewnia – sam sprzeciwia się aborcji. To prezydent postanowił, że debata w tej sprawie będzie kontynuowana po ubiegłorocznej porażce zwolenników uśmiercania dzieci poczętych.

 

 

Rewolucja prze naprzód w Amerykach

Argentyna stała się pierwszym krajem w Ameryce Łacińskiej, który zalegalizował pseudomałżeństwa homoseksualne w 2010 roku. Niedawno na całym świecie rozprzestrzenił się ruch Ni Una Menos lub Not One Less, stworzony w Argentynie w celu zwalczania przemocy wobec kobiet.

 

W ostatnich latach w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach pojawiały się wysiłki zmierzające do złagodzenia lub zaostrzenia ograniczeń aborcyjnych. Działacze wykorzystują utratę wpływów Kościoła z powodu poważnych skandali seksualnych z udziałem duchownych.

 

Papież Franciszek w zeszłym roku potępił aborcję jako ekwiwalent „białych rękawiczek” programów eugenicznych z czasów nazistowskich i wezwał rodziny „do przyjęcia dzieci, które Bóg im daje”.

Biskup Rzymu powiedział niedawno, że aborcji nigdy nie można tolerować, nawet jeśli płód jest poważnie chory lub może umrzeć. Namawiał także lekarzy i kapłanów do wspierania rodzin, by kobiety mogły w spokoju donosić swoje ciąże.

 

W 2017 r. Chile stało się ostatnim krajem w Ameryce Południowej, który zrezygnował z zakazu aborcji we wszystkich przypadkach, chociaż niektóre państwa w Ameryce Środkowej nadal zabraniają zabijania dzieci bez wyjątków.

 

 

Źródło: cruxnow.com, sbs.com.au.

AS

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 904 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram