2 grudnia 2020

Aresztowana, więziona, szkalowana. Mary Wagner mówi na jakim wsparciu najbardziej jej zależy

(Fotograf: Jakub Szymczuk/Archiwum: Gość Niedzielny)

Kanadyjska obrończyni życia udzieliła wywiadu John-Henry’emu Westenowi z LiSiteNews. Początkiem stycznia okaże się, czy kanadyjski Sąd Najwyższy zajmie się prawami dzieci nienarodzonych, dlatego też Mary prosi o modlitwę wszystkich, którym bliska jest sprawa ochrony życia.

 

John-Henry Westen zauważa, prezentując swoją rozmówczyni, że Mary Wagner jest jedną ze współczesnych bohaterek ruchu obrony życia. Wkracza ona na teren ośrodków aborcyjnych, oferując kobietom siedzącym na poczekalniach róże i rozmowę, pomoc umożliwiającą odejście od planowanej aborcji. Rozmowa zaczyna się od kwestii bieżącej. Do kanadyjskiego Sądu Najwyższego trafił wniosek dotyczący Karty Praw i Wolności. Zgodnie z zawartymi w niej przepisami, prawa przysługują dziecku… dopiero po narodzinach: „Dziecko staje się osoba ludzką, w rozumieniu niniejszej Ustawy, gdy w stanie żywym całkowicie opuściło ciało swojej matki”. Obrońcy życia liczą, że Sąd Najwyższy uzna ten zapis za niesprawiedliwy, dostrzeże, że prawa przysługujące osobie ludzkiej powinny obejmować także nienarodzonych. Jak tłumaczy Mary, obecnie tak nie jest, „w sposób przeczący zdrowemu rozsądkowi i dowodom naukowym”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Mamy nadzieję, że ta sytuacja zostanie ostatecznie zmieniona, że uznane zostanie prawo ochrony życia od momentu poczęcia. Jednakże, nawet jeśli Sąd nie podejmie decyzji korzystnej dla prawdy i sprawiedliwości względem naszych najmniejszych braci i sióstr, to i tak uważam, że ta sprawa sądowa jest bardzo ważna, ponieważ postawi Sąd Najwyższy przed prawdą. A jeśli Sąd wyda orzeczenie na niekorzyść, hipokryzja i wielka niesprawiedliwość staną się jasne dla wielu. Ta sprawa przyciągnie międzynarodową uwagę, wielu ludzi na całym świecie nie zdaje sobie sprawy z całkowitego lekceważenia, jakie Kanada okazuje ludzkiemu życiu od momentu poczęcia dzieci nienarodzonych – tłumaczy Mary Wagner.

 

Działalność na rzecz życia, za którą Wagner była aresztowana i skazywana na więzienie, posiada całkowicie pokojowy charakter. Polega na wchodzeniu na teren ośrodków aborcyjnych, a to jest zakazane przez prawo, które ustanawia także ochronne „strefy buforowe” przed takimi „klinikami”. Pytana o przyświecającą jej motywację Wagner stwierdziła, że każdy, kto uznaje że od samego poczęcia dziecko jest istotą ludzką, zadaje sobie pytanie o to, co może zrobić dla dzieci nienarodzonych w kraju, w którym taka działalność jest penalizowana. To pytanie, które zaczęła sobie stawiać jeszcze jako nastolatka. – Byłam pod wielkim wpływem pokojowego ruchu „Operation Rescue”, który był u swego szczytu w czasie, kiedy byłam nastolatką. Kiedy troszczymy się o dzieci poddawane aborcji, troszczymy się o tych, którzy stoją wobec bezpośredniego zagrożenia. Zawsze poruszało mnie to, gdzie i kiedy do tego dochodzi. To chyba zbyt długa historia, żeby ją tu przedstawiać. Na wiele różnych sposobów zostałam obdarowana przez Boga łaskami. Na przestrzeni czasu, wzrastając duchowo już jako młoda dorosła, uświadomiłam sobie dzięki przykładowi Matki Teresy rozróżnienie między troszczeniem się o sprawę a troszczeniem się o osobę. Ostatecznie, to Chrystus jest tą osobą, naszym bliźnim – tłumaczy Wagner. Jak w innym miejscu dodaje, tak rozumie małą drogę św. Teresy. Niekoniecznie chodzi o dokonywanie rzeczy wielkich, chodzi o dokonywanie także i tych drobnych, ale z wielką miłością wobec Boga i bliźniego. Obecnie rzeczą, której wszyscy potrzebujemy, jest współczucie, powinniśmy się go uczyć od Matki Bożej stojącej pod Krzyżem Chrystusa. Bóg wskazał Mary, że można znaleźć się w murach aborcyjnej „kliniki”, świadcząc o Bożym miłosierdziu i miłości względem człowieka, nie polegając na sobie, tylko na Bogu.

 

Odnosząc się do aresztowań, Mary zauważa, że jest to normą. Personel ośrodków natychmiast wzywa funkcjonariuszy, którzy zazwyczaj zachowują się w sposób odpowiedni, nie uciekają się do agresji. Po raz pierwszy została aresztowana już w roku 1999 wraz z przyjaciółką za to, że protestowały przed budynkiem „kliniki”. Personel przekonał policjantów, że protestując łamią prawo. – Ją aresztowali jako pierwszą. Posiadanie przy swym boku przyjaciela zawsze pomaga. Za pierwszym razem było to błogosławieństwem, miałam „partnera w zbrodni”. Później, po tym pierwszym przypadku, bycie aresztowanym stało się łatwiejsze. To trudne, bo martwisz się o matkę i jej dziecko, musisz jednak zająć się policją. Kiedy jestem już prowadzona przez policję, to jest to czas na zanurzenie się w modlitwę. Nie jest to czas stresujący– dodaje Mary. O wiele większym ciężarem jest dla niej bycie w miejscu, w którym dochodzi do mordowania nienarodzonych dzieci.

 

Następnie Mary, odpowiadając na pytanie Westena, stwierdza, że do tej pory spędziła w więzieniu niecałe sześć lat. Pierwszy raz odbywała kary mając 20-kilka lat, wówczas w trakcie trzech lat spędziła w więzieniu łącznie jakieś sześć miesięcy. Wagner przypomina w tym kontekście o Lindzie Gibbons, obrończyni życia, która spędziła w kanadyjskim więzieniu 11 lat. Dała ona Mary przykład wytrwałości w znoszeniu kar. Za co skazana została Linda Gibbons? Za… trzymanie transparentu pro-life przed ośrodkami aborcyjnymi, naruszając ich „strefy ochronne”.

 

John-Henry Westen zauważa, że Mary Wagner szczególnie interesują się Polacy i pyta o to, jaka jest tego przyczyna. – O to trzeba byłoby zapytać Polaków (uśmiech). Choć ostatnie demonstracje mogą prowadzić do innego wniosku, to Polacy bardzo dużo wycierpieli pod reżimem komunistycznym, bardzo polegali na Chrystusie i Ewangelii, co w końcu doprowadziło do obalenia tego reżimu. Myślę, że początkowo Polacy patrzyli na Kanadę jako na wzór państwa przestrzegającego praw człowieka. Jakieś pięć lat temu pojawił się artykuł o tym, jak sędzia powiedział do mnie w sali sądowej „jeśli myślisz, że możesz dalej robić to, co robisz to się mylisz. Twój Bóg też się myli”. Do tego momentu otrzymywałam regularnie pocztę, ale po tym artykule, który stał się bardzo popularny, zaczęłam otrzymywać o wiele więcej listów z Polski. Myślę, że to były kroki prowadzące do tego, że otrzymuję to wspaniałe wsparcie – podkreśliła Mary Wagner. Westen zauważył, że same słowa sędziego ujawniły o wiele więcej, niż mogłoby się wydawać. Wielu ludzi dostrzegło dzięki nim, że promocja i ochrona praktyk aborcyjnych jest rzeczą wymierzoną przeciwko Bogu i przeciwko chrześcijaństwu.

 

W jaki sposób można wesprzeć działania podejmowane przez Mary? Przede wszystkim – modlitwą. Wszystko zależy od Boga. Wagner zachęca zwłaszcza do modlitwy w intencji postępowania przed Sądem Najwyższym – aby przyniosło ono realną zmianę. Można także przekazać datki na rzecz obsługi prawnej całego procesu, wielu ludzi już tego dokonało. – Chciałabym podziękować każdemu, kto udzielił wsparcia, jeśli ktoś chciałby tego wsparcia jeszcze udzielić, to proszę wiedźcie, że jest to walka, którą warto toczyć, nawet jeśli nie zakończy się ostatecznym zwycięstwem, na które mamy nadzieję – zachęca Mary.

 

Źródło: lifesitenews.com

mat

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(8)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 95 133 zł cel: 300 000 zł
32%
wybierz kwotę:
Wspieram