Kościół na Sekwaną jest pod wieloma względami zagubiony, jednak reaguje, co dowodzi, że żyje. Wskazuje na to przewodniczący francuskiego episkopatu, podkreślając, że w tym kraju dorasta pokolenie coraz bardziej odpowiedzialnych za Kościół ludzi świeckich, budujących swe życie na prawdziwej relacji z Chrystusem.
Wesprzyj nas już teraz!
Arcybiskup Éric de Moulins-Beaufort stwierdził, że mocna strona francuskiego katolicyzmu dała się zauważyć w ciągu minionych tygodni. Tysiące młodych ludzi w modlitewnym proteście domagało się przywrócenia Mszy świętej w kościołach, młodzi z oddaniem chronili też swych świątyń przed aktami wandalizmu i możliwością ataków ze strony islamskich terrorystów.
– Nasza młodzież katolicka jest naprawdę wspaniała w swym zapale, poczuciu ubóstwa, w zamiłowaniu do modlitwy, zwłaszcza coraz popularniejszej adoracji i dość radykalnych wyborów życiowych – powiedział przewodniczący francuskiego episkopatu. Zauważa, że choć nie zapełnia, tak jak kiedyś seminariów i nowicjatów, to obecna postawa obiecuje imponujące pokolenie świeckich.
– Biskupi i kapłani najpierw muszą głosić Słowo Boże, dobrą nowinę o zbawieniu, następnie uświęcać się i ostatecznie rządzić, co nie polega jedynie na administrowaniu, ale prowadzeniu ludzi na Boże drogi – dodał hierarcha.
VaticanNews.va / KAI
RoM