8 lutego 2018

Arcybiskup Chaput reaguje na zamęt w niemieckim Kościele

(Fot. REUTERS / Tony Gentile / FORUM)

Przewodniczący komisji amerykańskiego Episkopatu ds. świeckich, małżeństwa, rodziny i młodych arcybiskup Charles Chaput stanowczo skrytykował sugestie niemieckich biskupów w sprawie błogosławienia związków jednopłciowych. Zauważył, że od kilku tygodni niektórzy ważni zwierzchnicy Kościoła w Niemczech sugerują poparcie dla takiego rozwiązania.

 

Arcybiskup Filadelfii przyznał, że na pierwszy rzut oka takie podejście może wydawać się wielkoduszne i rozsądne. Jednakże nierozważność takich publicznych deklaracji powinna budzić poważny niepokój. Domaga się ona reakcji, ponieważ to, co dzieje się na szczeblu lokalnym Kościoła powszechnego, odbija się echem również gdzie indziej, także w Stanach Zjednoczonych.

Wesprzyj nas już teraz!

Hierarcha podkreślił, że jakiekolwiek błogosławienie związków homoseksualnych byłoby współudziałem w czynie, który z moralnego punktu widzenia jest niedopuszczalny. Podważyłoby to również katolickie świadectwo o naturze małżeństwa i rodziny. Wprowadzałoby w błąd wiernych i powodowało zamęt. Zraniłoby również jedność Kościoła, bo takiego postępowania nie wolno ignorować czy pomijać milczeniem.

Arcybiskup Chaput przypomniał również o niekorzystnych skutkach zamętu. Szkodzi on zarówno jednostkom, jak i całym społecznościom. Dlatego też szczególnym obowiązkiem tych, którzy sprawują władzę, jest przemawianie w sposób jasny, uczciwy i roztropny. – Wprowadzanie zamętu w ważnej kwestii jest poważnym uchybieniem sprawujących władzę – dodał hierarcha amerykański.

Nie odwołał się on wprost do żadnej konkretnej wypowiedzi przedstawicieli niemieckiego episkopatu. W ostatnich dniach szerokim jednak echem odbiły się słowa kardynała Reinharda Marxa, który zapytany w wywiadzie radiowym, czy „widzi drogę do błogosławienia związków homoseksualnych w Kościele katolickim”, odpowiedział twierdząco. Jednocześnie zastrzegł, że nie może to być na zasadzie generalnych rozwiązań, lecz w przypadkach indywidualnych, w zależności od tego, co postanowi opiekun duszpasterski.

 

Przeciwko słowom kardynała Marxa (również rozumianym jako zachęta do błogosławienia homo-związków) wypowiedział się także kardynał Paul Josef Cordes. Stwierdził, że inicjatywa kardynała oznacza ignorowanie Bożego Objawienia. Podkreślił także, że Kościół jest związany Pismem Świętym i jego interpretacją dokonywaną przez Magisterium.

 

W swym opublikowanym w środę komentarzu dla agencji kath.net, stwierdził również, że tym, czego tak naprawdę chcą homoseksualiści jest błogosławieństwo dla ich grzesznego stylu życia, a nie dla nich samych.

 

Zdaniem kardynała Cordesa, postulaty błogosławienia homo-związków stanowią wyraz etyki sytuacyjnej. Ta zaś może w dalszej kolejności prowadzić do innych absurdów, jak choćby formy zachęt duszpasterskich dla działalności mafii czy duszpasterstwa dla medyków dokonujących aborcji.

Zgodnie z paragrafem 2357 Katechizmu Kościoła Katolickiego, do którego odwołał się także kardynał Cordes „homoseksualizm oznacza relacje między mężczyznami lub kobietami odczuwającymi pociąg płciowy, wyłączny lub dominujący, do osób tej samej płci. Przybierał on bardzo zróżnicowane formy na przestrzeni wieków i w różnych kulturach. Jego psychiczna geneza pozostaje w dużej części nie wyjaśniona.

 

Tradycja, opierając się na Piśmie świętym, przedstawiającym homoseksualizm jako poważne zepsucie, zawsze głosiła, że akty homoseksualizmu z samej swojej wewnętrznej natury są nieuporządkowane. Są one sprzeczne z prawem naturalnym; wykluczają z aktu płciowego dar życia. Nie wynikają z prawdziwej komplementarności uczuciowej i płciowej. W żadnym wypadku nie będą mogły zostać zaaprobowane”.

 

To już kolejny raz, gdy były przewodniczący papieskiej rady Cor Unum krytykuje kardynała Marxa.

 

 

Źródło: KAI/RV/archphila.org / onepeterfive.com 

RoM, Mjend

 

 

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 295 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram