5 grudnia 2020

Arcybiskup Chaput: Nieudzielanie Komunii aborcjonistom to rzecz odpowiedzialności przed Bogiem

(Fot. Reuters / Forum)

Deklarujący się jako katolik prezydent-elekt Joe Biden nie powinien przyjmować Komunii Świętej z powodu swojego poparcia dla poważnego zła moralnego, jakim jest aborcja – stwierdził arcybiskup Charles Chaput. Jak podkreślił, „to nie jest sprawa polityczna a ci, którzy by to tak określili, albo nie wiedzą, albo świadomie mylą tę kwestię. Jest to sprawa wyjątkowej odpowiedzialności biskupów przed Panem Bogiem za integralność sakramentów”.

 

 

Wesprzyj nas już teraz!

Na łamach portalu „The First Things” były arcybiskup Filadelfii zaznaczył, że poszczególni biskupi, którzy publicznie ogłaszają zamiar udzielania Komunii Świętej Bidenowi, mogą wyrządzić poważną krzywdę politykowi, ale także amerykańskim hierarchom Kościoła.

 

Biden podczas swojej kampanii często odwoływał się do swojego katolicyzmu, zajmując przy tym stanowisko jawnie sprzeczne z różnymi aspektami nauczania Kościoła, łącznie z jego poparciem dla wpisania do ustawodawstwa federalnego nieograniczonego dostępu do aborcji.

„Swoimi działaniami w trakcie swojego życia publicznego, pan Biden wykazał, że nie jest w pełnej komunii z Kościołem katolickim” – napisał arcybiskup Chaput. Emerytowany ordynariusz Filadelfii ocenił, że Biden bronił różnych spraw, służących dobru wspólnemu. Jednak wiele jego czynów i słów popierało lub ułatwiło drogę do poważnego zła moralnego w życiu publicznym. Zła, które doprowadziło do zniszczenia milionów niewinnych istot ludzkich. Przypomniał, że prezydent-elekt zapowiedział kontynuowanie tej polityki, gdy obejmie swój urząd, a więc nie powinien przyjmować Komunii Świętej. „Jego zamiary wymagają stanowczej i konsekwentnej reakcji ze strony przywódców Kościoła i wiernych” – stwierdził.

Arcybiskup Chaput, który przeszedł na emeryturę w styczniu, przypomniał, że kiedy był biskupem diecezjalnym, nie zawsze opowiadał się za publicznym odmawianiem politykom Komunii Świętej w związku z ich stanowiskiem politycznym.

„Sądziłem wówczas i sądzę obecnie, że publiczne odmawianie Komunii Świętej urzędnikom publicznym nie zawsze jest mądre i nie jest najlepszym wyjściem duszpasterskim” – ocenił abp Chaput. Dodał, że czynienie tego w sposób głośny i gwałtowny może wyrządzić więcej szkody niż pożytku, zachęcając urzędnika do upajania się w medialnym blasku tego, że padł ofiarą represji.

Hierarcha przypomniał, że w 2004 roku John Kerry – również zadeklarowany katolik – został nominowany przez demokratów na prezydenta, i także zajął stanowisko polityczne sprzeczne z nauką moralną Kościoła, co doprowadziło do „wewnętrznych napięć wśród amerykańskich biskupów, co do sposobu postępowania w sprawie Komunii Świętej”.

Wtedy ówczesny kardynał Waszyngtonu Theodore McCarrick, wraz z biskupem Pittsburgha Donaldem Wuerlem [który zastąpił McCarricka w Waszyngtonie], mieli bardzo odmienne od moich poglądy na temat tego, jak postępować – przypomniał abp Chaput.

Reagując na tę sytuację, watykańska Kongregacja Nauki Wiary wydała list wyjaśniający, że politycy katoliccy, którzy prowadzą kampanię i głosują za prawami promującymi aborcję i popierają podobne poważne zło moralne, powinni być pouczani przez swojego pasterza (biskupa) o nauczaniu Kościoła i ostrzeżeni, że zostanie im odmówiona Komunia Święta, jeśli będą nadal z uporem trwali przy swoim stanowisku. Zaznaczono, że, gdyby próbowali przyjąć Komunii Świętej, szafarz sakramentu musi odmówić jej udzielenia.

Zatem osoby publiczne, które określają się jako katolicy, wywołują zgorszenie u wiernych, jeśli przystępują do Komunii, stwarzając wrażenie, że prawa moralne Kościoła są niezobowiązujące. Arcybiskup Chaput, dodał, że biskupi wywołują podobne zgorszenie, jeśli nie wypowiadają się publicznie na temat tych kwestii i niebezpieczeństwa świętokradztwa.

Podczas jesiennego zgromadzenia plenarnego w połowie listopada, biskupi amerykańscy zauważyli, że publiczny katolicyzm Bidena i jego stanowisko polityczne stanowią wyjątkowe wyzwanie dla episkopatu, który będzie się starał współpracować z przyszłą administracją Białego Domu. Przewodniczący konferencji, arcybiskup Jose Gomez z Los Angeles, zamknął spotkanie 17 listopada, ogłaszając utworzenie grupy roboczej biskupów w celu przygotowania się do prezydentury Bidena. Wskazał, na niektóre zapowiedzi, stanowiące poważne zagrożenie dla dobra wspólnego. Dodał, że „kiedy popierają je politycy wyznający wiarę katolicką, pojawiają się dodatkowe problemy”. Powoduje to między innymi dezorientację wśród wiernych co do tego, czego Kościół faktycznie naucza w tych kwestiach”. W związku z tym zapowiedział utworzenie specjalnej komisji pod przewodnictwem arcybiskupa Alana Vignerona z Detroit, składającej się z przewodniczących różnych komisji episkopatu, aby „podkreślić nasze priorytety i umocnić współpracę”.

Pomimo zapowiedzi utworzenia tego komitetu, 24 listopada arcybiskup Waszyngtonu, kardynał Wilton Gregory, ogłosił, że nie odmówi Bidenowi Komunii Świętej, i zobowiązał się do dialogu z prezydentem-elektem, aby „odkryć obszary, w których [on i Biden] mogą współpracować, a które odzwierciedlają nauczanie społeczne Kościoła, wiedząc doskonale, że są pewne obszary, w których się nie zgadzamy”.

W tym kontekście arcybiskup Chaput napisał, że „ci biskupi, którzy publicznie wskazują z góry, że podejmą własny dialog z prezydentem-elektem Josephem Bidenem i pozwolą mu na Komunię Świętą, skutecznie podważają pracę grupy powołanej na listopadowym spotkaniu episkopatu, która zajmuje się właśnie tą i podobnymi kwestiami”. Zaznaczył, że jednostronne działania biskupów w sprawie Bidena i Komunii „wywołują zgorszenie ich współbraci biskupów i księży, a także u wielu katolików, którzy walczą o zachowanie wierności nauczaniu Kościoła”. Jest to szkodliwe dla konferencji episkopatu, dla znaczenia kolegialności i dla owocnej współpracy konferencji z nową administracją”.

Arcybiskup podkreśla, że odmówienie katolikowi znajdującemu się w stanie grzechu ciężkiego Komunii Świętej jest istotnym działaniem duszpasterskim.

„To nie jest sprawa polityczna – zaznaczył – a ci, którzy by to tak określili, albo nie wiedzą, albo świadomie mylą tę kwestię. Jest to sprawa wyjątkowej odpowiedzialności biskupów przed Panem Bogiem za integralność sakramentów”.

„Co więcej, istnieje również pilna kwestia duszpasterskiej troski o zbawienie człowieka” –  podsumował hierarcha.

„Obowiązkiem każdego biskupa jest przynajmniej prywatne omawianie tych istotnych kwestii moralnych i destrukcyjnego wpływu niegodnego przyjmowania Komunii Świętej z osobami publicznymi, które działają wbrew nauczaniu Kościoła. Przyjmowanie Komunii nie jest prawem, lecz darem i przywilejem. A co do praw, wspólnota wierzących ma pierwszorzędne prawo do integralności swojej wiary i praktyki” – pisze na łamach „The First Things” arcybiskup Charles Chaput OFM Cap.

 

 

Źródło: KAI

RoM

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(10)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 675 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram